Jest wpisz LSD shop Berlin i znajdziesz.


Ja ostatecznie wziąłem swoje kwasy na wycieczkę zamiast płacić tak dużo za karton ;)

Zjadłem 2 kartony 300 mg total i mialem wyjebanego tripa nocą w lesie.

Swietne wizuale i bardzo kwasowo.
Prosze scalić.

U niemców chyba ma polecieć 1D do listy zakazanych, ciekawe co teraz wymyślą, skoro te wszystkie nowe lizergamdy to praktycznie tylko dla Niemców, bo oni co roku muszą mieć nowy legalny kwas?


Swoja drogą, bardzo możliwe że ogromna część "1D-LSD" to było w rzeczywistosci niezidentyfikowane wczesniej 1T-LSD.
tutaj jest full pejper, jak coś nie działa to wbijać przez sci-huba: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/37421500/

autorzy twierdzą, że 1T było o wiele prościej i taniej zrobić niż 1D, chodziło tam w prawie u nich chyba o jakieś limity masy tego ogonka który hydrolizuje z azotu, 1D i 1T zdają sie spełniać te wymagania ale chyba tiofen idzie przyjebać tam łatwiej i taniej niż bawić się w jakieś kwadratowe konstrukcje. Co myślicie?

Witam, zapewne wielu z was ciekawi czy jest sens odwiedzenia sklepu z LSD w Berlinie, jestem po zakupie, oraz po doświadczeniu, i tak to legalny sklep który sprzedaje prawdziwe 1d-LSD a nie żaden fake jak można wyczytać z pojedynczych opinii konkurencji, i przeciwników. Zakupiłem 5 kartonów 150 mcg za 65 euro, po przyjechaniu na hotel odpocząłem i wyluzowałem się, tak aby przyjemnie wejść w trip. Włożyłem karton pod język, włączyłem ulubioną muzykę, i czekam, mija godzina i nic, jedynie dziwnie się czułem, ale bez żadnych efektów, zacząłem się zastanawiać czy nie wziąć kolejnego kartona, poszedłem do toalety, łącznie minęła godzina i 20 minut, połknąłem ten karton który trzymałem pod językiem, i po 10 sekundach weszło, stopniowo przez 5 minut wizuale zaczęły się wzmacniać, wtedy udałem się do łóżka, całe szczęście ponieważ nie ustał bym na nogach, a po 2 godzinach od wzięcia osiągnąłem szczyt, ogarnęła mnie synestezja, zmysły zaczęły się mieszać, po 3 godzinach doświadczyłem zabicia ego, całej mojej osobowości, dosłownie zapomniałem kim jestem. Mając zamknięte oczy obserwowałem piękne fraktale, cały trip trwał u mnie 11 godzin tylko z jednego kartonu 150 mcg, i dobrze że nie wziąłem drugiego bo to co doświadczyłem po jednym było maksimum, i myślę że mogło by mnie to przerosnąć. Po tripie czułem się czysty emocjonalnie, i z 10 razy bardziej kreatywny, pewny siebie, oraz doskwierała mi euforia. Myślę że jeśli psychiatrzy przepisywali by to jako psychotrop, nie było by ludzi z depresją, i problemami emocjonalnymi. Chciałbym również zaznaczyć że LSD to nie zabawka, trzeba się przygotować, i wiedzieć czego można się po tym spodziewać, to że ja miałem przyjemny trip nie oznacza że każdy tak będzie miał. Dla osób które nigdy nie miały z tym styczności radził bym stopniowo poznawać psychodeliki, zaczynając od mikro dawek LSD, lub grzybów psylocybinowych które są 100 razy słabsze, i łatwiejsze w kontroli, ponieważ jeden taki trip ze zbyt dużą dawką LSD mógł by wam poryć głowę na długo, w najgorszym przypadku na stałe, a w ostateczności zejść na zawał serca widząc demona, diabła, czy co tam wasz mózg jest w stanie przedstawić. Na koniec chciał by zaznaczyć że jestem strasznie zadowolony z zakupu, i polecam ten sklep z całego serca, wspaniała obsługa, i bardzo miła atmosfera, pozdrawiam cieplutko

W tym berlińskim sklepie mają nawet opcje zakupu kropel, ciekawa sprawa, bo w takiej postaci zapewne substancja będzie znacznie trwalsza (choć wychodzi ciut drożej niż na kartonach).

Jak wygląda bieżąca sytuacja prawna u nas w kraju?