Kiedyś miałem znacznie grubsze akcje po jaraniu, pamiętam jak po wypalniu większej ilości słyszałem swoje myśli jak obce zapętlajace się słowa jakby ktoś szeptał mi do ucha, z kolei mniejsze (1-2 buchy) wywoływały u mnie mega depresje połączoną z psychozą (uczucie dziwności całego świata).
Co ciekawe, po wytrzeźwieniu wszystkie te rozkminy mijają i zdaję sobie sprawę z ich bezsensowności, w zasadzie za każdym razem jak wiem że będę palił obiecuję sobie "żadnych chujowych rozkmin", ale zaraz po buchach moja osobowość całkowicie się zmienia tak jakby kontrolę przejmowała inna osoba.
Chłopie, skoro nigdy nie miałeś lęków i schiz po marihuanie to nie wiesz o co chodzi, na niektórych ludzi ona tak po prostu działa, i nie ma znaczenia czy sobie je wkręcisz czy nie.
Ja dla przykładu nigdy nie miałem krzywych jazd po żadym psylo, nawet po DMT, z kolei znam ludzi którzy mają odwrotnie, dobrze tolerują zioło a psychodeliki masakrują im głowę i wywołują BT. Więc to jest kwestia predyspozycji a nie wkrętek.
Moi znajomi jarali sztukę solo i było si a ja po jednym buchu z lampy byłem zduty i miałem lipe. Oni z kolei po kwasie chowają się do wora na paranoi a ja mam się świetnie. I w sumie to mi pomogło. Odkąd podjadam psychodeliki nie ma mowy o krzywych fazach na brokule.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
10 października 2013morela pisze: Generalnie w ankiecie nie widziałem tej odpowiedzi, więc stwierdziłem, że się dopiszę - ja i znakomita większość moich znajomych mamy uczucie jakbyśmy "narobili w nachy". Kiedyś myślałem, że tylko ja tak mam, ale przynajmniej w połowie sytuacji kiedy "szponcę" i usiądę na czymś nierównym, to mam uczucie jakbym dokonał defekacji bez zdejmowania spodni i wtedy robi się trochę dziwnie. Pierwsze parę razy ciężko to było ogarnąć, szczególnie jak siedzę na jakimś melanżu, pełno ludzi i pojawia się pytanie "Czy ja to rzeczywiście zrobiłem?". Na szczęście już od dawna nie stanowi to problemu, bo już wiem co się dzieje - czyli nic.
Problem z fentanylem nas nie ominie i sami sobie z nim nie poradzimy…
Co promieniowanie gamma robi z medyczną marihuaną i jak wpływa na kannabinoidy i terpeny?
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Praga Północ walczy z handlem narkotykami. Dzielnica zabezpieczy pustostany
Władze dzielnicy wspólnie z Komendą Stołeczną Policji ustalono, że zabezpieczony zostanie dostęp do pustostanów, w których może odbywać się handel narkotykami. Newralgicznym miejscem na praskiej mapie jest ulica Inżynierska.
Konsumpcja marihuany i psychodelików na historycznie wysokim poziomie.
Od 2023 roku konsumpcja marihuany i psychodelików wśród dorosłych w wieku 19-30 oraz 35-50 lat osiągnęła historycznie wysoki poziom. Dane pochodzą z corocznego badania Monitoring the Future (MTF), które ukazuje zmieniające się trendy w używaniu substancji psychoaktywnych. W przeciwieństwie do rosnącej popularności tych substancji, konsumpcja papierosów, która przez dekady była dominującą formą uzależnienia nikotynowego, kontynuuje swój gwałtowny spadek, osiągając rekordowo niskie poziomy.
Oskarżony o posiadanie narkotyków przyszedł do sądu z narkotykami
Kilka gramów mefedronu miał przy sobie 28-latek, który brał udział w sądzie w Lublinie w rozprawie jako oskarżony o posiadanie narkotyków. Mężczyznę zatrzymali do kontroli policjanci, gdy ten wyszedł już z sądu. Zwrócili na niego uwagę, bo był im znany z wcześniejszej z działalności przestępczej. Gdy pojechali do jego miejsca zamieszkania, znaleźli jeszcze ponad kilogram marihuany i klefedronu.