Czy ktoś z was wie jakie jest ryzyko związane z kupieniem recepty na lek narkotyczny?
Proszę również o podpowiedź co zrobić by nie dać się oszukać sprzedającemu, jak i wyeliminować niepotrzebne nieprzyjemności w aptece.

Użyj wyszukiwarki na forum było to tyle razy opisywane.

Ryzyko - wejście w posiadanie leku, po wykupieniu recepty, będącego substancją narkotyczną, bez powodu medycznego - przestępstwo posiadania. W zależności od ilości różnie - patrz ustawa o przeciwdziałania narkomanii.
Sam zakup recepty i jej użycie - wyłudzenie za pomocą dokumentu na którym poświadczono nieprawdę
Sama recepta - możliwa próba pociągnięcia do odpowiedzialności za próbowanie wejścia w posiadanie środków narkotycznych lub psychotropowych - patrz ustawa - najmniejsze zło ze wszystkich.

Wielkie dzięki

Od siebie dodam, że na Waszym PESEL-u przy szczegółach realizacji recept, notowane są nawet daty ważności leków, oraz nr serii produktu leczniczego.
To tak w kwestii przechowywania, czy przewożenia różnych wyrobów medycznych, na które rzekomo posiada się legalną reckę, a cyferki i nr partii na blistrach i kartonie, świadczą, że wejście w obieg nastąpiło niekoniecznie w regulowanym obiegu aptecznym.

System wdrożony w Polsce hula sprawnie i jest w stanie dojść po nitce do kłębka: kto z pracowników wydawał lek na daną reckę, czy dano zamienniki, czy wyświetlił się monit o przekroczonym dawkowaniu/zbyt wczesnym zakupie kolejnego opakowania, niezgodnie z dawkowaniem, także do tego, idąc dalej - czy numer partii produktu w Waszym domu jest identyczny z tym, który był odbierany na kodzie w aptece, a będzie tylko gorzej...

Od tego roku chyba się trochę wzięli za te całe e-recepty.Na głupi antydepresant jest problem wyrwać recke bo lekarz chce skan ostatniej recepty na ten lek.

@tajemniczy25 zależy jaki lekarz .. jeśli masz wskazania do stosowania antydepresantu to powinien Ci wypisać. Ja mam ciężka chorobę i nie mam problemu by dostać alpre czy coś innego . A jeśli ktoś całkowicie zdrowy idzie po antydepresant to lekarzowi sie zapala lampka

@sclero2014 ja taki zdrowy jestem ze dwa lata do psychiatry chodziłem a po drugie nawet zerowemu człowiekowi po co takie leki? Weźmie paczkę na raz i będzie jazda?To nie narkotyki a zwykle leki przeciwdepresyjne

jak robią ze wszystkim problemy to po co te e recepty?

Pierdolenie 3 po 3. Oczywiście jak ktoś bierze rzeczy RPW to zamysłem tego była większa kontrola, z naciskiem na lekarza, więc wymagają zaświadczeń. Podobnie przy benzo, ale nie aż tak niż przy MPH chociażby czy innych. Wiadomo że jak ktoś bierze 10 e-recept na różne leki od różnych "receptomatów" to w przyszłości możesz dostać po młodzieżowemu "bana", ale ja osobiście nigdy nie spotkałem się w aptece (na zadupiu i miłe oraz ogarnięte farmaceutki) z "przekroczeniem dawki". Jedynie w POZ jak brałem bardzo duże ilości nasenu (zolpidemu), to dawali mi gwiazdki i bana na jakiś czas na branie tego, ale potem to zdjeli i moge brać sobie benzo czy pregabe dowoli. Pregaba też prawnie (jeszcze) nie jest psychotropem i można jeździć autem po niej np. (po zbadaniu tolerancji na lek, jak na prawie wszystko, ja np zle sie poczulem po antybiotyku). Są czarodzieje na forum co potrafią wyczarować zaświadczenie ale to jest zawsze jakieś ryzyko... coś za coś. chcecie ćpania czy samoleczenia to coś kosztem czegoś. Choć dalej da się bez przypału dostać benzo jak ma się gadane i wie co się robi ;p i nie tylko benzo, bo antydepresanty nawet nietypowe jak segelina też. Najlepsze to jednak diazepam 5 mg 20 tabletek... i oni się dziwią że ludzie się od benzo uzależniają i pregabaliny którą hurtowo można mieć, ale diazepam do np. Ashton manual trzeba chyba wyczarować (mówię o warunkach domowych, nie każdy np. ze względu na status społeczny czy inne czynniki może iść do szpitala).

Ostatnio przesadziłem z wykupowaniem zolpidemu. Poszedłem do apteki "sieciówki", farmaceuta spojrzał w komputer, coś poszeptał z drugą i leki wydał. Niestety w apteczce w ikp jest teraz przy nasenie kilka wykrzykników. Jakie konsekwencje tego będę mógł ponieść? Bo skoro dawka była przekroczona to farmaceuta nie powinien chyba wydać leku?