oxy jak bralem p.o 100mg i puknąłem 70mg to bylo git, ale tez wiem ze biodostepnosc majki jest w chuj inna. Tylko mi państwo powiedzcie jak z tabsy mst 200 wyegzekwować te 50 - 70 mg :P (w sensie jak ją podzielić zeby ladnie wyszło)

Najlepiej jest ją rozpuścić i odmierzyć dawkę wolumetrycznie, czyli żeby wziąć 50 mg należy podać sobie 1/4 objętości cieczy użytej do rozpuszczenia tabletki. Wagi potrzebne do dokładnego odmierzenia 1/4 masy tabletki są potwornie drogie, a dzielenie tabletki "na oko" to tragiczny sposób, ze względu na niską precyzję.

Ja zawsze zdrapywalem otoczkę i miałem turkusowa tabletkę już biala, dzieliłem nożem na 4 czesci, na pół i na pol. I gotowe

Jesli chcesz uzyskać maksymalną dokładność, zrób cała tabl200mg w 5ml. Każdy ml będzie zawierał około 40-45mg w zależności jakie straty wygenerujesz.
Pamiętaj o tym że morfiną rozpuszcza się 60mg w 1ml. Więc na mst200 potrzeba minimum 3.5ml wody

Nigdy nie wyobrażałem że znajdę się w tym temacie...

Tak więc pierwszy raz w życiu sam zdecydowałem się na podanie morfiny dożylnie.

Jest to taka historia że akurat byłem u ziomka przez 4-5 dni, no i on cały czas grzał mstki w pachwinę a ja z racji że i tak jestem wjebany w opio i mam sporo za sobą takich doświadczeń tylko że wszystko podawałem p.o.

Jak dobrze pamiętam zrobił mi 50mg w strzykawce, położyłem się na łóżku i podał mi w prawą rękę.

Dawka okazała się idealna bo wejście było niesamowite, no i później (nawet nie wiedziałem że tak długo działa mstk i.v.) no to przez cały dzień byłem nagrzany.

Powiem że spodobało mi się i po jakimś czasie sam robiłem cały proces z mstka i uczyłem się sam podawać w instalację.

Grzaliśmy ciągle ale szybko traciło moc że po dniu już waliłem 100mg, ale jak widziałem że ziomek podaje sobie ciągle w pachwinę to powiedziałem mu że też spróbuję w pachwinę.

Koleś to wiadomo ekspert w podawaniu i już za pierwszym razem trafił w pachwinę i okazało się że w to miejsce jest zdecydowanie lepiej, silniejsze działanie i wejscie tak więc już podawanie w żyły mnie nie interesowało.

No i tak jak mówię grzaliśmy przez 4-5 dni, potem wróciłem do domu i wskoczyłem znowu na tramal i jak sobie obiecywałem że to było tylko doświadczenie aby zobaczyć jak to jest i dotrzymałem słowa że od tamtej pory nigdy nie wezmę strzykawki do ręki. Minęło już dobre kilka miechów.

Jeszcze na koniec mam zdjęcia, coś takiego jak duże siniaki, raz po podaniu w pachwinę cała prawa noga zrobiła się gorąca i czerwona, tak więc to jest pytanie dlaczego mam takie efekty ?

Nie mogę wrzucić zdjęć to dałem na upload.

https://ibb.co/yFKKWsD
https://ibb.co/L0wn24c
https://ibb.co/TMXfTy2

I na koniec to ogólnie spoko że to doświadczyłem i zerwałem tak jak mówiłem sobie.

Jeszcze pytanko, zauważając ze biorę p.o 160 oxy, te 50-70 mg mai i.v to będzie takie przeciętne ugrzanko czy ujebanie fest? Bo szczerze nie obraziłbym sie za mocne przeżycie

Czy dzielenie tabsa MST 200 na jakieś części w stylu jedna czwarta jest miarodajne? Tzn. czy to faktycznie będzie te 50 mg morfiny? Czy może się zdarzyć, że substancja czynna będzie rozłożona nierównomiernie na tyle, że okaże się iż to było np. 100 albo 150?
I czy taki ułamek po przyjęciu doustnym dalej będzie miał w dużym stopniu cechy przedłużonego uwalniania i dopiero po jego całkowitym sproszkowaniu będziemy mogli mówić o natychmiastowym uwalnianiu?

Najlepiej odmierzyc krusząc całą tabletkę i dzieląc proch na równe części.

Ile roztworu powinno być w strzykawce na jeden strzał?

Witam, czy ta degradacja społeczna która u mnie postępuje jest wynikiem zażywania morfiny i.v i clonazepamu od lat?, jakos od 2019r szprycuje się morfina, helem, oxy ale głównie morfina dzień w dzień, przerwy były tylko krótkie, głównie kiedy byłem zmuszony albo coś mi styknelo w głowie że warto się ratować ale do rzeczy, gdy wale morfinę zauważyłem, ze ja już totalnie nie mam ochoty wychodzić do ludzi, szukać miłości, nawet jak myśle ze chciałbym mieć dla kogo walczyć bo dla siebie nie potrafię zrobię nic to po czasie się wycofuje kiedyś byłem mega towarzyski, i wystarczy teraz ze wciągnę sobie z 3 kreski jakiegoś ketona np 3cmc lub innych pływaków/euforykow od razu mam ochote robić domówkę w swojej chacie, ale bez tego to czuje się aspoleczny, unikam nawet wyjścia z domu, czuje się ze w czyjejś obecności się po prostu duszę, czy ta degradacja społeczna która postępuje jest wynikiem grzania? Czy to może być wynik nie leczenia swoich problemów psychicznych, czy włączenie antydepresantów i dalsze grzanie pomogłoby w tej kwestii czy nie ma sensu robić takich mieszanek, obudziłem się dzisiaj na takim skręcie z taka depresja, ze mam tyle marzeń i ambicji a tkwię ze szpryca w łapie, rozważam ewentualny detox, ale ile już tych detoxow, bez konkretnego leczenia czuje ze się zacpam, nawet nie wiem na chuj tez pisze post tutaj, czasami czuje ze tylko środowisko cpunow może to zrozumieć, inni ludzie twierdzą „wystarczy chcieć” „zmniejszaj dawki” „no to odstaw” jakby to bylo rzucanie bucha, co do mojego pytania żeby to bylo konkretne, myślicie ze morfina ma wpływ na degradacje w społeczeństwie?

@xantiago tak morfina ma wpływ na Twoją degradację w społeczeństwie.

Antydepresanty podwyższają ciśnienie tętnicze krwi więc ze włączaniem takowych przy grzaniu morfiny bym się powstrzymał, bo pompka Ci siednie...

...piszesz, że grzejesz codziennie ej stary zniszczyłeś sobie magię morfiny, ja grzałem ale raz na dwa trzy tygodnie i miałem wtedy takie wjazdy że o matko :)

...musisz tak jak dzisiaj się obudziłeś i musisz wstać i działać ale...

... chcieć działać. Bez chęci nic nie zrobisz. Musisz chcieć rzucić czujesz to w sobie w środku @xantiago ? Musisz to czuć " tak to jest ten moment to jest ta chwila całe życie z morfiną w kablach teraz wstaję i walę w ryja!" i zacznij od rzeczy NAPRAWDĘ MAŁYCH: zetryj kurze, odkurz mieszkanie, poukładaj posprzątaj wokół.

Naprawdę zacznij od otoczenia najbliższego. Później możesz wziąć się za rzeczy większe wyjście do ludzi na basen, do sklepu.

@xantiago a z drugiej strony nikt Ci nie karze nic rzucać możesz ćpać i robić to co napisałem wyżej mówię Ci okiełznaj najpierw bajzel wokół siebie, później dalszy.

@xantiago nie. To nie jest źle że tak myślisz że masz zdegenerowane podejście do społeczeństwa ja też tak mam szczerze? Nienawidzę ludzi ale ja miałem kilka razy długi mafia mnie ścigała kilka razy zostałem pobity więc mam swoje powody. Ty takich nie masz a i tak pewno degeneracja społeczna Cię dopada a to i przez używki i nie przez używki. Musisz dać lejce wyobraźni ja na Twoim miejscu na początek wybrałbym się na BASEN DO JACUZZI.