Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 1136 z 1165
  • 659 / 95 / 0
05 marca 2023kurczakswiezy pisze:
Nie polecam, w ciągach zrobi z Ciebie warzywo, nasilając stany depresyjne.
Warzywo ? To lepiej przekopać swoje podroby Depakina czy Karbamazepina ?
Jeszcze jest za wcześnie by było już za późno
  • 801 / 243 / 4
11 marca 2023Palkrolik pisze:
Czemu nie można brać clona w małych dawkach do końca życia ?
Odpowiedź nie jest taka prosta, z jednej strony się nie da przez tolerancję. 0,5mg brane co dzień po chwili już nie działa, spytasz czy w takim razie można by zwiększać dawki tak aby tolerancja rosła tak samo jak dawki i w ten sposób osiągnąć cały czas to samo działania. No to owszem można i stosuje się czasem takie praktyki. Pisałem nawet o tym ostatnio. Nie w przypadku padaczki co prawda tylko katatonii. W leczeniu katatonii lekiem pierwszego rzutu jest lorazepam chyba (nie jestem pewien czy w polsce) i czasem nie działa u danego pacjenta, wtedy stosuje się clona właśnie. I teraz tak zazwyczaj po pewnym czasie następuje remisja i clon się albo odstawiam albo zostaje na dawce na której się skończyło dawkę podnosić. Ale bywają przypadki gdy trzeba dawkę podnosić cały czas (do śmierci pacjenta znaczy), aż klonazepam jest silnym lekiem (znaczy wystarczają dawki liczone w mg a nie jak przy alkoholu w stekach gram) to fizyczne efekty zatrucia nie zachodzą prawie w ogóle. No i z tego co wiem rekord polski był zaliczony w świeciu, pewien sympatyczny katatonik skończył na dawce 100mg dziennie. Został tu osiągnięty poziom gdzie tolerancja nie była w stanie urosnąć na tyle aby zniwelować działanie. (to bardzo skomplikowane, receptory jakby nie są w stanie zmniejszyć swojego progu pobudliwości poniżej jakiejś granicy, gdzie ta granica jest u każdego inna, nie znam się aż tak w sumie to wiem że nie wiem a z jego lekarzem przyjemności rozmawiać nie miałem). W każdym razie pojawił się problem następujący, tabletek wychodziło 50 na dzień, dziadek wpierdalał clona jak miętówki. A iv się przy tych dawkach nie da bo w ampułce na 1mg clona przypada 0,2g etanolu o ile dobrze pamiętam. A to by wychodziło jakieś 20ml etanolu czyli jakieś 3promile lekko licząc. Aldehyd octowy szybko by biednego dziadka zabił.
Podsumowując da się ale jest ciężko. Aha no i warto wspomnieć że jest to stosowane jako ostatnia deska ratunku bo bez niej pacjent jest katatonikem (był bo już nie żyje), strasznie clon tak stosowany upośledza człowieka.
A co do terapii. Ja bym cię zachęcał od terapii online. jest trochę taniej i jesteś w stanie po 3 miesiącach wybrać najlepszego dla ciebie. No i możesz wybrać specialistę od twojej konkretnej przypadłości o co w prowincionalnych miejscowościach trudno.
"Nie istnieję, nigdy nie istniałem, ale skoro Ty już istniejesz to może i ja zaistnieję."
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
  • 659 / 95 / 0
"Detronizator"- znaczy biorąc niskie dawki benzodiazepin, obecnie 1mg clona dziennie znaczy że ta ilość nie będzie wystarczać aby działać na padaczkę i trzeba będzie dawkę podnosić? Jeszcze niedawno byłem już na dawce 7 mg relanium na dzień i padaczki też nie dostałem. Niestety wróciłem bo coś tam coś.( Wiadomo lekomańskie wymówki ). Trochę mnie nastraszyleś z tą katatonią czy aby u mnie ona już nie wystąpiła bo z benzo znam się już wiele lat 🙃. Trochę jestem już pogubiony jak się za te benzo zabrać, bo nie chcem brać Depakine czy Karbamazepiny do końca swych dni (obecnie przed 40) i niszczyć wątroby i trzustki. Pregabalina również jest jakimś rozwiązaniem jednak uboki też nie są miłe a nie umiejętne stosowanie również prowadzi do ciężkiego uzależnienia. Nie wiem jak się za to zabrać. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie położenie się do szpitala i zdanie się na ich los. Jeszcze takie pytanie, jest sens teraz przesiadać się na rolki 5-0-5 i trzymać się tak miesiąc do wizyty lekarza. ( Chociaż mój lekarz mówił że to nie ma sensu, pewnie bał się że dostanę padaczki bo go na straszyłem że kiedyś już miałem, jednak według mnie rolki są mniej amnezjogenne od Clona). Nie wiem jak się za to zabrać... HELP 🙃
Jeszcze jest za wcześnie by było już za późno
  • 65 / 3 / 0
To ja nie wiem. Jak ludzie biorą stała dawkę przez klika lat. Ja bralam te 0. 5 Lorka i było ok czasem 0.5 dodatkowo jak ból się nasilał. Pregabalina i inne wynalazki odpadają w ogóle wszystko odpada bo mam niedobory dopaminy spadki po ssri typu akatyzja i objawy parkinsonowskie a po neuroleptykach zzn(byłam 2 razy w szpitalu) w 2018 mi pomogli. Nie jest ciekawe. Ja tych benzo nie chce ale rok na nich jestem. I gdybym nagle nie odstawiła tylko powoli może było by ok ale wątpię bo mam sfpn. Ogólnie chodzi mi o to czy zmiana z 1mg lorafenu na 0.25 max 0.5 klona coś da ze względu na dłuższy czas półtrwania. Czytam że diazepam to nie takie super wyjście bo ma długi czas i odkłada się w układzie nerwowym i mimo równoważnej dawki wciąż można mieć objawy z odstawienia lorafenu . Niby lorazepam jest pod tym względem Lepszy. Nie wiem. Wikipedia tak podaje i ncbi. Nie znam się. Tyle co przeczytałam. Ogólnie lipa. 6 msc jak przywróciłam lorafen i nie działa tak jak wcześniej. Dlatego myślę nad zmianą. Dodatkowo czytałam że klon zwiększa trochę serotoninę i dopamine w CNS. Zawsze coś. W ogóle jak działa klon? W sensie senności i zamułka czy taka lekka euforia i chęć do zrobienia czegosc jak na lorafenie? Ja nie jestem jakimś fanem benzo dostałam 6 lat temu 1 raz afobam i dla mnie był. Ok ale słabo działał i. Krótko ale lorafen to była inna liga dłuższe działanie i jakoś lepiej się myślało. Relanium raz na oddziale i w domu taka zamułka po tym do auta bym. Nie wsiadła. Benzo biorę ze względu nie dopasowania leków. I. Ubolewam nad tym wierzcie mi. Miałam. Zajebiste życie. Obecnie kalectwo i do tego małe dziecko.
  • 4633 / 766 / 0
Nagrodzilem się dziś 2mg klona za miesiąc trzezwosci od alko, melisa zaparzona, szlug się dopala, i nioh odpalony. Do obiadu chilloucik :)
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 659 / 95 / 0
12 marca 2023Anszuaa03 pisze:
To ja nie wiem. Jak ludzie biorą stała dawkę przez klika lat. Ja bralam te 0. 5 Lorka i było ok czasem 0.5 dodatkowo jak ból się nasilał. Pregabalina i inne wynalazki odpadają w ogóle wszystko odpada bo mam niedobory dopaminy spadki po ssri typu akatyzja i objawy parkinsonowskie a po neuroleptykach zzn(byłam 2 razy w szpitalu) w 2018 mi pomogli. Nie jest ciekawe. Ja tych benzo nie chce ale rok na nich jestem. I gdybym nagle nie odstawiła tylko powoli może było by ok ale wątpię bo mam sfpn. Ogólnie chodzi mi o to czy zmiana z 1mg lorafenu na 0.25 max 0.5 klona coś da ze względu na dłuższy czas półtrwania. Czytam że diazepam to nie takie super wyjście bo ma długi czas i odkłada się w układzie nerwowym i mimo równoważnej dawki wciąż można mieć objawy z odstawienia lorafenu . Niby lorazepam jest pod tym względem Lepszy. Nie wiem. Wikipedia tak podaje i ncbi. Nie znam się. Tyle co przeczytałam. Ogólnie lipa. 6 msc jak przywróciłam lorafen i nie działa tak jak wcześniej. Dlatego myślę nad zmianą. Dodatkowo czytałam że klon zwiększa trochę serotoninę i dopamine w CNS. Zawsze coś. W ogóle jak działa klon? W sensie senności i zamułka czy taka lekka euforia i chęć do zrobienia czegosc jak na lorafenie? Ja nie jestem jakimś fanem benzo dostałam 6 lat temu 1 raz afobam i dla mnie był. Ok ale słabo działał i. Krótko ale lorafen to była inna liga dłuższe działanie i jakoś lepiej się myślało. Relanium raz na oddziale i w domu taka zamułka po tym do auta bym. Nie wsiadła. Benzo biorę ze względu nie dopasowania leków. I. Ubolewam nad tym wierzcie mi. Miałam. Zajebiste życie. Obecnie kalectwo i do tego małe dziecko.
Na Clonozepam raczej nie polecał bym przesiadki. Clon na początku działa bardzo euforycznie. Tzn. jak masz ochotę coś zrobić to robisz z uśmiechem. Jak masz ochotę się przespać, zasypiasz miło. Ale potem weź go odstaw. Jak już masz tolerke na benzo a z tego co czytam to masz, więc jeśli już chcesz zacząć z nim przygodę to zacznij od dawki 0,25-0-0,25 lub mniej. Zresztą zastanów się czy całkowicie nie zrezygnować z Benzodiazepin.
Jeszcze jest za wcześnie by było już za późno
  • 626 / 146 / 0
11 marca 2023Palkrolik pisze:
05 marca 2023kurczakswiezy pisze:
Nie polecam, w ciągach zrobi z Ciebie warzywo, nasilając stany depresyjne.
Warzywo ? To lepiej przekopać swoje podroby Depakina czy Karbamazepina ?
Skąd Twoja pewność, że benzo i zetki nie siadają na wątrobę? Można się zdziwić, a jeszcze, jak ktoś lubi poprawić alko, to w ogóle kwestia czasu, aż będzie dym w wynikach.
Warzywo w sensie takim, że to, co początkowo sprawia przyjemność np na klonie, po czasie jest tylko smutnym obowiązkiem, a kolejnym etapem może być niemożność wykonywania danych czynności z objawami ciężkiej depresji.
  • 801 / 243 / 4
benzo ani zetki na wątrobę nie siadają, powód jest dość trywialny. ich ilość jest mała. jak pijesz jedno piwo masz tam 25 000mg a clona np 2mg, Jest różnica? już o dalszej toksyczności metabolitów alkoholu nie wspominam (aldehyd octowy). A poza tym, alkohol nawet w dawce 1mg bardziej szkodzi wątrobie nić clon 1mg. więc jeżeli raz w życiu wypiłeś piwo to żeby dorównać szkodliwością musiałbyś zjeść ok 60 000mg clona. powodzenia życzę.
12 marca 2023Palkrolik pisze:
"Trochę mnie nastraszyleś z tą katatonią czy aby u mnie ona już nie wystąpiła bo z benzo znam się już wiele lat 🙃.
I mean od clona nie dostaniesz katatonii, tylko katatonię clonem leczyć można.
A co do padaczki, benzo stosuje się raczej doraźnie a długość leczenia ogranicza do minimum. Jeżeli depakina ci się nie uśmiecha (rozumiem) zastanów się nad wigabatryną, ew kwasem walproinowowym. (poczytaj zanim napiszesz że to depakina bo tak nie jest do końca).
"Nie istnieję, nigdy nie istniałem, ale skoro Ty już istniejesz to może i ja zaistnieję."
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
  • 659 / 95 / 0
Ja już nie wiem jak wyjść z tego szamba. Już byłem niedawno na 7mg relanium i h.u z tego wyszło. Do maja muszę jakoś dotrwać i wtedy położę się do szpitala a pozniej terapię z pół roku min. Jeszcze mam w głowie przesiadkę na relanium do czasu Detoxu chodź lekarz odradzał bo klon lepszy i nie trzeba przesiadać się na relanium to jednak "skrzywdzony" i "zatruty"🤣 na klonie się czuje. Jest jeszcze opcja że mogę przynieść wypis ze Świecia psychiatrze ale wydaje mi się że to nie ma sensu bo mi i tak jest potrzebny detox a przede wszystkim terapia żeby nauczyć się żyć bez tego. Tylko lekarz polecał mi detox Nowy Dworek Gdański lub Olsztyn. Nie wiedzieć czemu odradzał IPIN w Warszawie. 🤔


Scalono – CATCHaFALL


Aktualnie 0,5 Clona rano + 5 mg relanium na noc. Przepraszam i proszę o scalenie posta.
Jeszcze jest za wcześnie by było już za późno
  • 801 / 243 / 4
Tak diazepam jest mniej amnestyczny od clona. Nowy dworek jest spoko podobno. możesz jeszcze rozważyć klorazepam jeżeli chcesz coś pomiędzy diazepamem a clonem. A te dawki nie są duże więc detox nie powinien być ciężki. Co nie zmienia faktu że terapia jest potrzebna.
Tak biorąc dłużej tą samą dawkę clona przestanie on praktycznie całkowicie działać, również przeciwdrgawkowo. Ja bym na twoim miejscu spróbował dać radę na tym diazepamie, 5-5-5 lub 5-0-5
"Nie istnieję, nigdy nie istniałem, ale skoro Ty już istniejesz to może i ja zaistnieję."
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 1136 z 1165
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.