@WALLSTREET
Nigdy klona nie brałem z zolpi ale Relanium z zolpi dobrze się komponuje w moim przypadku.

Macie jakieś sposoby na to, żeby mnie nie złamało do spania po zlopidemie? Może z raz mi się udało nie zasnąć i doświadczyć bomby po tym leku, a tak to zazwyczaj mnie odcina po max 40 minutach od zjedzenia tabletki.

@mmigotka Modafinil skutecznie likwiduje uczucie senności.

@WizardEyes patrząc na mechanizm jego działania pomógłby ma pewno. Ale to nie jest czasem tak, że to jest lek który pomaga m.in. W narkolepsji? Więc jest raczej na receptę, o ile w ogóle jest dostępny w Polsce. Myślałam nad wypiciem energetyka przed zjedzeniem zolpidemu. Raczej nie boje się o urwany film i jakieś przypały bo nigdy nie przekraczam dawki 20 mg, ale nie wiem czy picie energetyka to jest dobry pomysł i czy w ogóle coś da

@mmigotka Mała puszka energetyka (80mg kofeiny) to za mało.
Co do modafinilu to ma status leku w polsce, czyli zabroniona jest jego sprzedaż. Sam zakup i posiadanie nie jest regulowane. Są sklepy co prowadzą wysyłkę na paczkomaty zza czeskiej granicy.

Nie ma sensu traktować zolpidemu jako leku "fazogennego". To lek nasenny i jako taki w ilościach ulotkowych działa bardzo dobrze. A jak ktoś chce przypału i wstydu , to dawka 30mg (przy niskiej tolerce) + 3 piwa zrobi swoje. Jak chcecie obudzić się na komisariacie, (albo w szpitalu, krzakach czy tam gdzie nie wypada się obudzić) to polecam zolpidem + alko + stymulanty. Wiem co piszę.

Żadnego alko do mixu z zolpi.

Nie rozumiem ludzi którzy "downery" mixują z stymulantami w mniejszej lub większej formie. Przecież to niwelowanie sobie efektu i jednego i drugiego specyfiku. Co do zolpi to wiem co mówię, bo brałem 10+ tabsów dziennie i wiele tabsów jednocześnie. Faza / euforia była dla mnie czymś co bije wszelkie apteczne benzo. Jak ktoś zna coś co daje podobną euforię do zolpi (np z rc benzo) to będę wdzięczny za podanie nazwy substancji. A, i mogę odpowiedzieć czy to na PW czy na forum publicznym na wszelkie pytania dot. zolpi bo brałem ten specyfik długo zarówno w małych jak i kosmicznych ilościach. pzdr

@GABAhater Piszesz że 10 tabsow dziennie rozłożone w czasie? Napisz coś więcej. Jak długo tak funkcjonowałes? Jakie przerwy miałeś. Skończyłeś z tym? trudno było po odstawieniu?. Zamierzasz wrócić?. Pytam bo też podjadam sobie zolpika ;p

@Wrzos34 jako że chce mi się spać to odpowiem
ci na odpierdol ale z telefonu ciężko się piszę. zaczęło się od tegomże brałem zolft (sertralina) i byłem chodzącym zombie i nie mogłem spać przez tygodnie (btw na teście genetycznym i metabolicznym zolof aka sertra była jedyna jako strefa "no go". Jako że mój stary ma konekske farmaceutyczne to szybko ogarnął mi pake nasenu. Potem rzuciłem rolki i diazepam w pizdu i po dwóch tygodniach nie mogłem funkcjonować. Zauważyłem
że zawsze w nocy czyli kiedy brałem zolpi objawy odpuszczaly i pojawiala sie euforia z lekkimi halunami. Zacząłem od 2 tabsów dziennie ale half time tego specyfiku nie pozwalał mi ma wpierdalanie to w nieskończoność - w przeciągu pół roku dotarłem do 4/5 tabsów, a w ostatnim 1,5 miech jadłem 8 do 12 tabsów dziennie. Pamiętam reakcję starego jak załatwił mi 6 pak zolpi a zniknęły w przeciągu tygodnia, może 1,5 tyg. Euforia lepsza niż apteczne benzo jak zje sie wiecej niz 10 mg, zeruje lęki, masz swoistą euforię "psychiczną", haluny dla beki
a na koniec błogi sen. Po ok 10
miech musiałem przerwać ze względu na screening w pracy na której mi zależy (warto dodać że mój przełożony o tym wiedział).
W wakacje "zdetoksykowałem się" do zera w 4 dni ale miałem zerową tolerkę
na pregabinę, miałem 150 mg i zjadłem +- całą paczkę ale od tamtej pory nie tykam zolpi czyli od wakacji do teraz. Withdrawalsy przypominają coś między pregabą w dużych dawkach a słabym benzo + trwają o wiele krócej. Nie zamierzam wracać bo half time zolpi wynosi 2/3 h, więc musialbym miec chyba dostęp do hurtowni zolpi. Niestety, moje już i tak rozjebane receptory zajechałem przez zolpi dość konkretnie. A czy było trudno - same odstawienie nie było takie trudne ale GABA mam rozjebane do terez :(