Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8702 • Strona 853 z 871
  • 621 / 264 / 0
29 grudnia 2022hasatan666 pisze:
No u mnie opio zaczęło gównianie działać właśnie w czwartek, piątek i od piątku nie działa praktycznie niezależnie od dawki. Mam wrażenie jakby u mnie powodowała to grypa bo właśnie w piątek zaczęła się gorączka do soboty i ogólna infekcja - katar, kaszel, ból gardła, głowy i ogólne osłabienie. Tyle, ze teraz już zdrowieję a sytuacja z opio tak samo chujowa. Na chłopski rozum to grypa jest przyczyną sytuacji ale wole się dopytać.
hasatan666 - może dopada cię po prostu zejście.. objawy grypy mogą na to wskazywać, ja właśnie tak miałem, mam grypę od jakiegoś czasu, kiepsko się czuję, lodowate poty, uderzenia gorąca, odstawiłem tramal i teraz cierpię, mam gorączkę, może i grypę ale również te bóle, mdłości i częste wizyty na tronie.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 116 / 24 / 0
Liczyłem w kalkulatorze zamienników, ale wiadomo są różne biodostępności itd., więc wolę zapytać. Mam tolerkę na powiedzmy 500mg kody, że jestem solidnie ugrzany, ale bez nodów.

Jaka może być górna dawka graniczna morfiny, po której może być za grubo tj. przysypiam, problemy z oddychaniem itd. przy i.v. i p.o.?
Wiecie przy kodzie na przykład jeśli by to była dawka x 2, to trzeba wyraźnie dużo więcej tabletek zjeść i pomyłka, czy sytuacja, że mnie poniosło jest niemożliwa, a jak masz sporą ilość w jednej tabletce, to jednak jest to inna skala. Jakie są prawidła mówiące o maksymalnej bezpiecznej dawce w stosunku do tolerki?

Kalkulator zamienników przelicza też oxy na majkę w skali 1:2 i to jest dla mnie wydaję się dziwne, bo oxy ma taki profil działania, że w ogóle tego nie czuję przez brak takiego grzania, jak majka. Parę godzin temu zjadłem 40 mg oxy, a po 2 godzinach 50 mg mst. To odpowiada niby 1300 mg kody, a po takiej ilości byłoby baardzo grubo, chociaż w życiu tyle nie jadłem. W związku z tym jak liczycie dawki zamienników itd?
  • 2344 / 543 / 0
Mogę snuć jakiego rzędu by to była dawka,ale po co?
Po prostu zacznij sobie bezpiecznie od 50mg i.v,dorzucić zawsze można.W ten sposób ustalisz jakich dawek potrzebujesz.
  • 116 / 24 / 0
Spoko, spoko, tak zrobię w tym wypadku.

Jeszcze mam jedno pytanie, bo tak rozważam o BHP brania opioidów.

Ciekawi mnie hipotetyczna sytuacja i jej konsekwencje. Zostaje skonsumowana morfina doustnie w ilości powodującej dobre ugrzanie, ale jeszcze bez nodów. Grzeje dosyć mocno. Następnie zostaje skonsumowana standardowa kreska kokainy. Z wyżej wymienionego powodu grzanie słabnie, więc jeszcze trzy razy jest dojadane po troszku morfiny z przerwami, żeby nie przesadzić z mocą.
Jest niby grubo, ale ciągle ok. Po czasie kokaina przestaje działać i dochodzi do depresji oddechowej.

Czy taka sytuacja jest możliwa? Stężenie opio we krwi jest maksymalne i podczas działania stima jest ok, ale jak to koks szybko schodzi i zmiata nas z planszy? Mieliście taką sytuację?

Czytałem dział i trafiłem na opinie mówiące, że stimy mogą pomóc, co wydaje mi się logiczne skoro pobudzają OUN. Po prostu ciekawi mnie, czy zupełnie realna jest sytuacja odwrotna przy tak krótko działającym stymulancie. Oczywiście wiem, że jedyną w pełni skuteczną metodą jest nalokson/naltrekson.
  • 2344 / 543 / 0
Wydaje mi się,że w takim wypadku jeśli miało by dojść do depresji OUN,to doszło by od razu.Ale pewien nie jestem.Niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie,jak np.@DexPL .
  • 59 / 71 / 0
Jednym z objawów OD kokainy są problemy z oddychaniem, więc skumulowanie w sobie dwóch substancji które tym grożą, raczej tak jak wyżej, skutkowałoby szybszymi kłopotami, a nie odłożonymi w czasie.
Aczkolwiek sama kmina interesująca, prokrastynująca depresja oddechowa czyhająca na biednego, niewinnego ćpuna, wtedy naprawdę MUSIAŁBYŚ więcej ćpać %-D
  • 116 / 24 / 0
Dobra, tak naprawdę to nie była hipotetyczna sytuacja, tylko zdarzyła mi się wczoraj. Może użyłem nieodpowiedniego wyrażenia z tą depresją, bo nigdy wcześniej depresji oddechowej nie miałem.

Zjadłem rozkruszone mst, taką ilość, że grzało i lekkie noddy mnie łapały. Przyjąłem taką standardową kreskę kokainy, trochę czasu minęło, określiłem swój stan, że jest spoko, ogólnie ciekawe kombo, ale oczywiście wytłumiło trochę grzanie, żadnych noddów. Dojadłem trochę mst, ale nie była to jakaś przesadna ilość. Czekałem na efekty, pojawiły się i stwierdziłem, że już starczy tego wszystkiego. Niedługo nadszedł ten czas, że przestałem odczuwać działanie kokainy, czas od przyjęcia też mieścił się w widełkach czasu działania. No i zrobiło mi się tak słabo, duszno, ciężko mi było wysiedzieć, bo w bezruchu gorzej się czułem. Robiłem duże, głębokie wdechy, ale czułem jakby brakowało mi powietrza. Zaraz puls mi przyśpieszył i ciśnienie spadło, krew mi nie dopływała do palców u rąk, całe białe jak trup miałem i jakieś mrowienie w nich czułem. Próbowałem się uspokoić, otworzyłem okna na oścież, położyłem się z nogami ponad poziomem głowy i było trochę lepiej. Dalej uspokajałem oddech, jak już uznałem, że mogę stanąć na nogi, to poszedłem do ziomka, żebym w razie W nie został na lodzie. Z czasem było coraz lepiej i tyle.

Tak było, ale jak to zakwalifikować, to nie wiem. Nie powiem, strach mnie obleciał. Nie będę łączył już tych obydwu substancji.

Gdzieś w faq albo innym temacie jest napisane, że stymulanty mogą pomóc przy problemach z oddychaniem, dlatego taką tezę postawiłem w poprzednim poście, że ta zależność może zostać też odwrócona i przy tak krótko działającym stymulancie przy końcu jego działania, może dojść do problemów z oddychaniem.

Tak jak napisałem, może użyłem złego nazewnictwa, bo depresję oddechową też zawsze kojarzyłem z całkowitym zatrzymaniem oddechu. No i raczej takie sytuacje wiążą się z i.v., gdzie reakcja organizmu jest natychmiastowa.

scalono - WRB

Sorry nie mogę edytować, a mam jeszcze coś.

Dzisiaj już bez żadnych miksów zjadłem gdzieś między 70-80 mg i już myślałem, że będzie ok, ale znowu podobnie, może trochę lżej, niż wczoraj. Słabo mi itd. Tylko, że ja jestem w stanie normalnie duże oddechy robić jest tylko płytszy oddech kiedy robię to nieświadomie. W takim razie wygląda na to, że faktycznie raczej nie było to nic związanego z depresją oddechową, ale mocno spada mi ciśnienie. Teraz już siedzę w miarę normalnie i ledwo wyczuwam ręką bicie serca, gdzie raczej na codzień nie mam z tym problemu. Mam podobnie czasami przy paleniu zioła, spada mi ciśnienie, palce białe, a jak wstaje, to ciemno przed oczami, więc ostrożnie.


Szczerze, to trochę mnie to martwi. Macie/mieliście takie akcje?
Coś od zaraz polecacie, żeby się wspomóc tj. jakieś witaminy, minerały? Niedobór czegoś konkretnego może tak się objawiać?
Do lekarza zapieprzam i tak.
  • 2344 / 543 / 0
Mi się wydaje,że tamto to było zwykłe ogólne niedotlenienie organizmu,czyli częsty objaw przyjmowania stymulantów.Ale nie opiatowe hamowanie ośrodku oddechu w mózgu.
  • 59 / 71 / 0
Imho brzmi trochę jak nerwica
  • 116 / 24 / 0
@Atropolamine no oddech to już raczej na 100% odpada. Może też tak być jak mówisz, ale to była jedna kreska jednorazowo, nie jestem stimiarzem. No i dzisiaj same opio było. Ostatnie 2 miesiące zaniedbałem zdrowie, a tydzień temu byłem w 9 dniu skręta, który niestety musiałem przerwać, więc na bank też wypłukało minerały ze mnie. Soli nie pamiętam kiedy użyłem w ciągu ostatnich 2 miesięcy, a na skręcie sam potas jadłem, bo serce szybko biło. Wysoko przetworzonego jedzenia też nie jem, więc nawet przypadkiem tego sodu nie miałem zbytnio jak dostarczyć organizmowi, a niedociśnienie jest objawem, więc sprawdzę, bo może też to jest przyczyną.

@JohnnyTheSquirrel tak już poza aktualnym wątkiem, to faktycznie jest to najbardziej pasujące moim zdaniem zaburzenie, które mogę mieć, już dawno to rozkminiałem. Już zaplanowałem zwolnienie się z pracy w niedalekiej przyszłości, żeby mieć w końcu dobre warunki do detoksu i pójdę się zdiagnozować. Nigdy nie byłem u psychiatry, ale już raczej wolę się leczyć, niż dłużej ćpać. Tylko teraz muszę dociągnąć do maja. Jeszcze co do tej sytuacji, to ja już jadałem majkę w takich ilościach albo podobnych, dlatego w ogóle nie spodziewałem się takiej reakcji organizmu.
ODPOWIEDZ
Posty: 8702 • Strona 853 z 871
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.