Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 15 z 17
  • 872 / 146 / 0
@Stteetart , a jednak podglądasz moje posty, a tak w innych tematach zarzekałeś się ze mnie blokujesz na stałe. Jesteś żałosny :D wygrałes konkurs :p Ty to odczytasz od razu po otrzymaniu powiadomienia, bo odczytujesz moje posty na bieżąco ;)
Bądź konsekwentny tego co mówisz, albo mnie blokujesz na amen i oświadczasz wszystkim jaki jestem głupi i nie masz zamiaru ze mną dyskutować, albo nie rób tych śmiesznych podchodów :p
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 263 / 32 / 0
Przez 8 miesięcy zjadłem 300 pare gram dzien w dzień, jakie odczuwam skutki po pół roku abstynencji (dzisiaj ja szlag trafił licznik się wyzerował):

-zero uczuć kompletnie mam dwie emocje jedna to ból głowy a druga to uczucie skręcania w żołądku
-unikam miejsc gdzie jest dużo ludzi i to jest naprawdę męczące bo jak wchodzę do sklepu to myślę że wszyscy się na mnie patrzą i uciekam
-agorafobia czyli lęk przed wychodzeniem z domu mógłbym w nim siedzieć cały czas gdyby nie praca
-ciezko mi się na czyms skupić mam rozbiegane myśli
-caly czas wyprozniam się na rzadko, raz na tydzień wypuszczam stały stolec
-tolerancja wyjebana w kosmos to najgorsza sprawa bo po pół roku przerwy pierwsza kreska super druga już średnio musiałem zwiększyć ilość a jak wróciłem do domu to oralnie wziąłem gdzieś z 1-1.3g na raz, trochę poklepalo i nie powiem jak wziąłem o 22:40 to dopiero teraz puszcza a jebie ode mnie niemiłosiernie tym chemicznym potem chociaż ja uwielbiam ten zapach

No i to chyba wszystko, a wy z jakimi skutkami po jakich dawkach mieliście problemy?

Dodano akapity dla czytelności | 909
  • 872 / 146 / 0
@Adrian3760 , ja to zawsze po jakiejś zabawie też mialem problem być wśród większej liczby ludzi. Mialem wrażenie że się gapią na mnie i np. parę godzin od ostatniego szczura było to uzasadnione, bo gęba taka zajechana to ten dzień czy dwa już nie, ale z tyłu glowy siedziało. Przeszły tobie te wszytkie objawy?
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 263 / 32 / 0
Mówię ci że unikam dużych sklepów pójście do małego to dla mnie duży kłopot ale jak trzeba to już pójdę ale tak przez tą sytuację stres na mnie działa że jestem pobudzony jakbym był na wojnie bez kitu
  • 605 / 86 / 0
23 września 2022Stteetart pisze:


A co do wysoko funkcjonujących ćpunów. Nadal to cpun a określenie wysokofunkcjonujacy to tylko racjonalizacja ćpania.
Przecież ogarniam jedzenie i pracę więc nie jestem ćpunem z dworca.
To Twoje słowa :)
Nie napisałam, że wysokofunkcjonujący ćpun jest lepszy od tego z dworca.
I wcale tego nie zasugerowałam.
Każde ćpanie to uzupełnienie jakiegoś braku w życiu człowieka.
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 1773 / 371 / 4
26 września 2022Adrian3760 pisze:
Przez 8 miesięcy zjadłem 300 pare gram dzien w dzień, jakie odczuwam skutki po pół roku abstynencji (dzisiaj ja szlag trafił licznik się wyzerował):

-zero uczuć kompletnie mam dwie emocje jedna to ból głowy a druga to uczucie skręcania w żołądku
-unikam miejsc gdzie jest dużo ludzi i to jest naprawdę męczące bo jak wchodzę do sklepu to myślę że wszyscy się na mnie patrzą i uciekam
-agorafobia czyli lęk przed wychodzeniem z domu mógłbym w nim siedzieć cały czas gdyby nie praca
-ciezko mi się na czyms skupić mam rozbiegane myśli
-caly czas wyprozniam się na rzadko, raz na tydzień wypuszczam stały stolec
-tolerancja wyjebana w kosmos to najgorsza sprawa bo po pół roku przerwy pierwsza kreska super druga już średnio musiałem zwiększyć ilość a jak wróciłem do domu to oralnie wziąłem gdzieś z 1-1.3g na raz, trochę poklepalo i nie powiem jak wziąłem o 22:40 to dopiero teraz puszcza a jebie ode mnie niemiłosiernie tym chemicznym potem chociaż ja uwielbiam ten zapach

No i to chyba wszystko, a wy z jakimi skutkami po jakich dawkach mieliście problemy?

Dodano akapity dla czytelności | 909
taki jest własnie urok tego ustrojstwa, przed którym przestrzegam cały czas
- dziś wielu moich dobrych znajomych to życiowe warzywa, jakoś kurŁa po Mefie dziś ludzie budują firmy a po CMCkach jedyne co widzę to żal w oczach i ta [piepszona chęć na ...jeszcze, przecież to dramat - pewne specyfiki serio - dobrze, że są zakazane i piszę to ja ( haha )

zdrowia kolego życzę, mimo wszystko pozdr.
DXM
  • 1 / / 0
ja leciałam raz 10 w 48h chyba na 4cmc
mefedronówka<33
  • 389 / 94 / 4
Wydaje mi się że taki max na jedno posiedzenie to było coś w okolicach 1.5-2g. Chlory nie podchodziły mi aż tak bardzo żebym robił jakieś ekstremalne maratony. O ile w przypadku 3/4-MMC czy nawet takiego hexenu leciałem do końca worka, mimo że było to opłakane w skutkach, to przy klefie potrafiłem zbastować, gdy pojawiał się niepokój a nos błagał o litość.
Just a perfect day, you made me forget myself
I thought I was someone else, someone good
  • 263 / 32 / 0
Jak mam wór to muszę go skończyć nie ma opcji że coś odłożę bo zawsze jest chęć na dorzutke tą dyche co miałem od niedzieli dzisiaj w nocy kończyłem oczywiście bombki jedna 0.5 dwie naraz i nawet fajnie się robiło nad ranem już mi dioda z telewizora zaczynała latać i inne światełka małe ale poszłem spać wstałem i tera za fete się biore żeby tylko nocki przetrwać w robocie
  • 2 / 3 / 0
Jakiś czas temu wdupiłem 7g 3cmc w niecałe 5 godzin. Efekt tego taki, że leżałem wyjebany i komunikowałem się istotami których prózno na ziemi szukać. Na tten czas
metaklefedron wyposażył mnie w skill manewrowania kształtnią wszechświata tak by moje emocje, myśli i to czego akurat zechce natychmiast docierały do poza-ludzkich stworzeń,z którymi prowadziłem wymianę informacji. Powoli ogarnialem przerastającą

moje oczekiwania pizde i wziąłem letni prysznic. Przy czym w odpływie waniennym rozbrzmiewała opera black metalowa
a sama lazienka przybrała kształt okręgu i w tym momencie zorientowałem się, że moje mieszkanie nie wygląda znajomo
i dzieją się rzeczy, które dziać się nie powinny.

Kulminacyjnym momentem wieczoru mianuje produkujące się na bieżąco piosenki co mi w głowie grały (muzyka jaka słyszałem była na prawdę zajebista, ujmę to tak: słyszałem swoje ulubione kawałki ale te kawałki nie istniały w realu). Muza we łbie chciała bym odnalazł miejsce, w którym dźwięk jest najgłośniejszy - tak trafiłem głową do zamrażarki i trzymałem ją dobry kwadrans przysłuchując się nutce w najlepsze.

Parę dni później gdy doszedłem do siebie, analizowałem co mnie spotkało to jest wdzięczny, że gdy mi się już poważne dynika przepalała to muza dochodziła akurat z zamrażarki i mogłem w niej ochłodzić łeb. Dbajmy o swoje głowy;)
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 15 z 17
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.