Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
T0 - 3.2 g (waga 105 kg), sam w swoim mieszkaniu.
T0.5 - mrowienie ciała, lekki niepokój. Przygotowałem sobie maseczkę na oczy, muzyczkę ale standardowo grzybole zrobiły to co chciały i po kilku minutach to zdjąłem.
Posłuchałem pierwszy raz trochę muzyki klasycznej ( Bach, Mozart itp ). Ciekawie taka muzyka wchodzi na tripie.
T1 do T2.5 - https://youtu.be/KIbIIfQAdM0?list=PLBmr ... zqkQl2UmJu
Zapętliłem ten kawałek i przez godzinę czułem się jak bym spotkał się z Bogami.
T3 - lubie to uczucie kiedy już schodzi, niby jesteś trzeźwy ale jednak nie czuje się że jestem .... w realnym świecie.
Oczywiście znowu wyciągnięte lekcje z tripa. Dostałem odpowiedzi jak pozbyć się dwóch upierdliwych wad.
I standardowo wpie#@#@ żarcie jak głupi :P
Zastanawia mnie jedno. Znam sporo ludzi których grzyby tak przetrzepują że przez długi czas nie maja ochoty na tripa.
Osobiście chce trochę odpocząć ale nie czuje się wyprany chociaż było momentami grubo. Szczególnie jak oddaje się mocz. Stoi się nad wc, coś robi ale nie do końca wiadomo co ;)
@Server dlugo to pojecie wzgledne , mi integracja tripa zawsze szla dosc szybko i po miesiacu zazwyczaj jestem gotowy na nastepny moze niekoniecznie ale inne sajko czemu nie
Jak czujesz sie gotowy i na silach to po min 2tyg juz mozesz zaatakowac znowu
A historia z waleniem konia jest w 100% prawdziwa, nie ogarniałem po prostu kim są koledzy, nie wiedziałem że są ludźmi.
Tak samo jest z oddziaływaniem innych substancji na jakość doświadczenia. Ostatnim razem spróbowałem moich grzybów w miodzie, które na marginesie wyszły naprawdę spoko, chyba najlepsza forma konsumpcji do tej pory. Niestety przez kilka dni wcześniej folgowałem sobie w iście hedonistycznym duchu uciech cielesnych, korzystając z dobrodziejstw mj. Musiałem się nieźle wypłukać z "nośników szczęścia", gdyż same grzyby nie dały mi spodziewanego strzału euforii. Jakbym pociągał za spust, a w bębenku zero naboi. Mam nauczkę, by jednak wrócić do celebracji spotkań z Grzybami, farmakologia ma ogromne znaczenie.
Za to wiem już, że (przynajmniej w moim przypadku) bardzo miękkie lądowanie zapewnia połowa hempshota, o których więcej w odpowiednim dziale. O wiele łatwiej zasnąć, nie miałem też oporów przed zjedzeniem czegoś na zejściu, nawet nieco profil, co prawda słabnących już OEVów się zmienił i był jakby bliżej doświadczeń kwasowych, niż grzybowych - liście paproci morfowały w bardziej realny sposób, wiły się i skręcały niczym włosy w wodzie. Na pewno będę tę kwestię dalej zgłębiał ;).
Wszystko w porządku czy jednak trochę gorzej psychicznie ?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.