Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 358 z 367
  • 49 / 12 / 0
Żeby być pewny czy muchomor działa czy nie trzeba go przyjąć w odpowiedniej dawce i być w miarę czysty od narko i leków . Ja np gdy byłem na sertralinie, dawki 50-150mg to za chuja nie mogłem się,,porobić" muchomorami na koniec zjadłem 27g grzyba i nic.
Jeśli ktoś chce poznać działanie muchomora to powinien zmielić ususzone grzyby na jebany pył i testować stopniowo. Najlepierw 5g, potem 10g, 15g, 20g, 25g proszku.
Ja osobiście wolę plamistego bo nie mam po nim mdłości i nie śmierdzi umani. Czerwony na razie leżakuje i zacznę badania w styczniu bo interesują mnie różnice w działaniu muscarii i pantheriny. Z panterą jest ten problem, że przy większych dawkach trochę ryje beret, liczę, że przy muscarii jest czystszy trip.
  • 39 / 24 / 4
Zdecydowana większość suszu muchomora czerwonego jaką dozowałem, była suszona w dehydratorze w temp. 70°, więc większość kontentu to był muscymol (~80%).

Problem z tripowaniem na wysokich dawkach (dla mnie +10g), polega na tym, że w ciągu pierwszych 2h możemy oczekiwać bezsenności, która z czasem nabiera na mocy, co skutkuje tym, że zanim doświadczymy dalszych efektów, które pojawiają się po ~3-4h od momentu dozowania, możemy zasnąć więc cały trip "idzie się jebać", każdy mój trip kończył się zaśnięciem. W trakcie spania na takiej dawce, o ile nie masz popalonych styków od codziennego jarania trawy co dość skutecznie uniemożliwia śnienie, doświadczysz żywych/intensywnych snów (choć mimo tego popalnoego beretu, to te sny się przebijają, ale nie są tak bardzo intensywne). Słyszałem o przypadkach świadomego śnienienia, ale są to skrajne przypadki, bo bez ówczesnej praktyki tej czynności, to mimo tego że substancja boostuje sny, wcale nam to nie ułatwia bycia świadomym w trakcie snu, a więc jego kontroli. Wystarczy, że na dłuższą chwilę stracimy czujność i zaraz zaczniemy zasypiać, a kiedy zaśniesz to się nawet nie zczaisz, dlatego nigdy nie tripowałem poza domem. Ciężko o jakieś realne rozwiązanie tego problemu, próbowałem kawy, ale nawet ta nie jest w stanie skutecznie zapobiec zaśnięciu, pozwoliła mi tylko przedłużyć bycie ockniętym o jakies paredziesiat minut i obudzić sie parę razy na ileś tam sekund/minut. Może większa koncentracja kwasu ibotenowego byłoby rozwiązaniem, bo muscymol jest znany z tego że powoduje senność. Było też parę momentów, gdzie zajebiscie ciezko bylo mi stwierdzić czy ja śnię czy może jestem awake (przez to że doświadczałem niewyobrażalnych stanów świadomości).

Ale, jeżeli uda nam się nie zasnąć w ciągu tych pierwszych godzin od momentu dozowania, to będzie grubo. Na samym starcie możemy doświaczyć krótkiego zastrzyku energii, co pewnie jest spowodowane pozostałościami kwasu ibotenowego, próćz tego - lekka głowa/ciało, uczucie jakby twoje ciało było lżejsze niż faktycznie jest, movement jak po alkoholu, do tego odpala się sedacja. CEV'y, za każdym jak biorę muchomora to dozuję THC(żeby pozbyć sie nudności), więc są naprawdę intenswyne, przy zamkniętych oczach prócz CEV'ów towarzyszy mi uczucie bycia w innym pomieszczeniu niż faktycznie jestem. Zaczyna pojawiać się bełkotanie oraz wrażenie, że rzeczy które są faktycznie niemożliwe, są możliwe - próbowałem podać butelkę wody przez monitor komputerowy kumplowi, gadając z nim na Discordzie albo sięgając reką w stronę sufitu, chciałem JAKOŚ skontaktować się z kumplem, który był u siebie na chacie. Dosłownie kurwa zanim pomyślisz czy coś jest możliwe, ty odnosisz wrażenie że jest to jak najbardziej do zrobienia. Euforia i błogostan, loopy myślowe oraz doświadczanie na własnej skórze nieskończoności, uczucie jedności/bycia wszysktim na raz. I teraz kurwa to - było sporo razy kiedy odcinało mi kable i nie mogłem za chuja się ruszyć, towarzyszyly temu rowniez przytłaczające loopy myślowe i zapętlające sie CEV'y i chyba OVE'y(pokój obracał się wokół punktu na którym zawieszałem wzrok), sprawiało to dość spory dyskomfort. Żeby wyjść z tego stanu, musiałem rozwiązać zagadkę umysłową (lubię to nazywać mind puzzles), po rozwiazaniu takiej zagadki, wracała moja kontrola nad ruchem, co dawalo niesamowitą ulgę, ale zabawne jest to, że chwilę po tym może znowu Tobie odpiąć kable i od nowa. Jak odczytać treść takiej zagadki? A chuj wie, nie pojawia się żadna postać mówiąca Tobie tego wporst, samemu trzeba do tego jakoś dojść, może wcale nie trzeba znać jej treści żeby ją rozwiązać? Mimo wszystko, cokolwiek by się nie dzialo, jak bardzo to by wszystko nas nie przytłaczało czy po prostu nie byliśmy gotowi na tego typu doświaczenie, to i tak zaśniesz i obudzisz się poźniej jakby nic się nie stało (przynajmniej w moim przypadku).
  • 3 / 1 / 0
Ja tam biorę poprawkę na to co piszą na facebookowych grupach o AM, większości to bełkot o obecności hydrazyny, rekarboksylacji przez gazowane napoje (ofc gazowane nie wskazane przy grzybach, ale to nie re karboksylacja jak piszą osiedlowi magowie a zwykłe obciążanie bebechów) albo historie o energetyzowanej wodzie, bez której nasze 2mg amanity nie zadziała.

Osobiście, mimo obawy związanej z dawkowaniem, zacząłem od plamistego - wcześniej występował w moich lasach, i nie żałuję! Brak rewolucji gastro, smak nawet przyjemny i mniej materiału do ususzenia! Ładowane praktycznie dzień po zbiorach jak się ususzyło na piecu ( temp. <90degC).
4g suchego na pierwszy raz, ładowało się dosyć długo t+2h podbicie nastroju, zmiana percepcji, brak oev, delikatne cev zanim mnie odcięło od jawy, później przyszedł sen, drugi i tak realistyczny, że gdybym nie był w łóżku i nie znał działania muscymolu to miałbym duże wątpliwości czy faktycznie to było tylko marzenie.
Ciekawą rzeczą było to, że w przeciwieństwie do snów i świadomych snów, gdzie ludzi odbieram jak kukły, które realizują mniej lub bardziej świadome scenariusze mojego umyslu to teraz czułem, że postacie, z którymi wchodziłem w interakcje były żywe, miały osobowość i świadomość, nie mogłem na nie wpłynąć.
  • 424 / 256 / 0
Ciekawe jakby na senność wpłynęła mała dawka cubensisów, powiedzmy pół grama, maksymalnie jeden. Ja po nich (solo) nigdy nie mogę szybko zasnąć.

I w ogóle jaka synergia by powstała, te grzyby się "lubią"?
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 151 / 65 / 0
Kiedyś połączyłem mikrodawkę muchomorów (1g) z małą psylo (0,5g) i powiem że muchomor bardzo podbił działanie tego drugiego, na tyle że nawet tak mała ilość zafunfowała mi delikatne CEV'y sama faza stała się dużo bardziej racjonalna i taka "męska", muchomor wyważył tą naiwną empatię i cukierkowość po grzybach. Muszę spróbować na większych dawkach %-D

Ogólnie to polecam mikrodawki muchomora, w przeciwieństwie do mikrodawek klasycznych psychodelików nie są przereklamowane i naprawdę działają, odkryłem że nawet pojedyńcza porcja z rana (0,5-1g) dostraja mi bańkę na cały dzień, czyli nawet po tym po tym jak wysikam cały muscymol z organizmu. Robię się po tym bardziej racjonalny i ogarnięty, nie muszę się nawet zastanawiać tylko instynktownie podejmuje właściwe decyzje we właściwym czasie, tak jakby muchomor wyciągał na wierzch moją ogarniętą wersję. Polecam!
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2022 przez Iacobus, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Iacobus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3473 / 529 / 1630
W weekend pierwsza dawka, planuję zacząć od mikro. Tak mikro, mikro bardzo. Mam je ususzone, kupione na portalu wszystkim dobrze znanym.

Jakieś konkretne pro-tipy 4me? Przykładowe pierwsze dawkowanie, ile dorzucić, czy popijać wodą? Może zmieszać? Bezpośrednio do buzi, czy wrzucić do wody i to wszystko wypić? Wagę mam, także odmierzyć wszystko mogę. Zaczynam w sobotę, także czekam na jakieś protipy dla mnie.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 47 / 16 / 0
Jaką strukturę powinny mieć suszone amanity? Mam dwie spore partie i brak pewności czy ususzyłem je poprawnie. Pierwszą wysuszyłem w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 55°C przy niedostatecznie uchylonej kalpie. Grzyby suszyły się dość długo i puściły trochę soku. Teraz są w postaci twardych czipsów ususzonych na wiór. Kolor mocno pociemniał. Drugą partię suszyłem stosunkowo krótko w temperaturze 80°C przy szeroko otwartej klapie. Soku nie puściły a kolor nabrał jedynie złotego połysku. Struktura stała się sprężysta i gąbczasta. Podejrzewam, że druga partia jest ususzona poprawnie. Pytanie natomiast czy pierwsza zachowała swój potencjał psychoaktywny i czy mogę spodziewać się pożądanych efektów po spożyciu?
Znalazłem w temacie opinie, że powinny być wysuszone na wiór i łamać się jak opłatek, ale jak widzę zdjęcia tych dostepnych w internecie to wydają się być pełniejsze i bliżej im do mojej drugiej partii. Kolor też się zgadza.
Nie mamy dość siły, aby całkowicie iść za swoim rozumem.
  • 913 / 164 / 0
Stosuje mikrodawkę 0,4gr przed snem i sny po tym są tak realistyczne że budzę się i mało pikawa mi nie wyskoczy 😃 Sny są jakby na zasadzie zduszonych w nas emocji
  • 913 / 164 / 0
Dzisiaj dla testu zażyłem 0.8gr i po jakimś czasie tak mi się ciepło w głowie zaczęło robić,nwm jak to opisać takie rozgrzanie głowy od środka,bardzo przyjemne/błogie i na godzinę zasnąłem.Czy to normalne?
  • 3473 / 529 / 1630
Być może Amanita na Ciebie akurat tak zadziałała. Brałeś wcześniej, czy to pierwszy raz?
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 358 z 367
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.