Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
  • 89 / 14 / 0
@JohnnyTheSquirrel konstruktywną krytykę zawszę chętnie przyjmuję! Wygląda na to że mamy podobne postrzeganie świata. Też w sumie nie wyobrażam sobie jak mógłbym się w coś wjebać. Mam po co co i dla kogo żyć i milion pomysłów do zrealizowania (takich realnych, z doświadczenia wiem że większość wyjdzie, bo poprzednie też wychodziły). Kwestia środowiska odpada zupełnie bo nie znam (albo nie jestem świadomy tego) że ktokolwiek z moich znajomych wali opio. W ogóle wiodę życie raczej rodzinne a nie towarzyskie. Sam też dopiero wpływam na te wody (za mną jeden eksperyment z kodą, w planach kolejny). Z innych rzeczy to po 18 latach przerwy (nie licząc epizodów) na nowo zakochałem się w MDMA i zacząłem brać ten specyfik z głową (raz na miesiąc a nie 4 dropsy w piątek i 6 w sobotę jak to miało miejsce za moich szczeniackich czasów). W tym momencie to właśnie emka (i podobne w działaniu specyfiki np 4-CMC) to jest to co mi się podoba najbardziej, ale korzystając z obecnych możliwości (kupno dragów bez kolegów ćpunów i bezpośrednich kontaktów z dilerami) chcę poszerzyć horyzonty i zobaczyć jak tu się od czasu do czasu a nie codziennie (I mean it kurwa) można zabawić. Wcale bym się nie zdziwił jakby opio do mnie nie trafiło... Ale ciekawość jest i tak...
:liść:Wchodź na dach, łap promienie słońca, z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda... :liść:
  • 3345 / 512 / 0
Niezły opis. Czyli chcesz powiedzieć, że niby nie lecisz, ale specyfiki wpadają Ci w łapki kilka razy w miesiącu? O to chodzi to jest właśnie sedno tego tematu tzw. ćpanie na sportowo.

Też tak mam pare razy w miesiącu coś zarzucę nie wjebując się.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 3 / / 0
Ja osobiście nie znam nikogo kto by raz w miesiącu strzelał dożylnie browna xd a jeśli ktoś jest podatny a nawet uzależniony od innej używki jaka by nie była to pierwszy strzał nie uzależni jak wy tu mówicie jednego %ta. Ja będąc narkomanem gdy kolega podał mi pierwszy strzał mówiłem sobie dokaldnie to co każdy czyli że tylko sproboje. Potem waliłem co kilka dni, po miesiącu miałem 2-3 dniowe ciągi a jeszcze po niecałym następnym wjebalem się amen :) dodam że przymus wzięcia byl tak silny (jeszcze zanim miałem jakikolwiek fizyczny objaw abstycyjny czyli tzw skręta) że po dwóch tygodniach sam nauczylem się w jeden wieczór szukac batów i trafiac w nie XD

A przy okazji ja mam trochę odwrotne pytanie. Jak myślicie jaka jest maksymalna bezpieczna dawka browna? Jaka gwarantuje śmierć? Ja brałem najwięcej w kanał 0,3g czyli 3 łódzkie cwiary browna (raz podobno piegusa, fakt były czarne grudy) 4 już trochę się boje ale myślę że też bym nie padł xd przez cały dzień wale gdzieś do 3 cwiar od dłuższego czasu. Zawsze leci miks z heksenem albo jakims krysztalem, ogólnie chciałbym w poniedziałek przyjebanc 6 cwiar + 0,3 jakiegoś prochu, co myślicie?
  • 3345 / 512 / 0
Moja mama wypije drinka na imprezie piwo z sokiem od święta i nie musi więcej. Ja mam to samo z helupą raz na ruski rok jak wpadnie w ręce.

Ja walę odmierzone z wagi 25mg czystej helupy z pierwszej ręki. Nie wyobrażam sobie strzału czystej 300mg xd

Rozsądne dawki mówisz.

Jak już jesteś weteranem to wal zejdź do 120mg a później 50mg mówie Ci różnicy nie poczujesz a poklepie jak należy.

A standardowa dawka to 25mg jak już jesteś wjebany to zwiększasz do 50mg oczywiście mówię o czystym brownie nie tym z ulicy xd ten zanieczyszczony z ulicy nie wolno walić tego się pali xd jeden typ walił tego z ulicy i się okazało że raz miał w tym z ulicy środek do rozkładania trupów i jak puknął amputować mu musieli kilka palców u ręki xd jest o tym filmik na youtube.

50mg czystej to jest max można dodać mix spidka.

120mg ale tej z ulicy i jak już nie jesteś nowicjuszem.

300mg to walisz jak już masz ten próg że nic Cię nie klepie i lejesz na zapaść oddechową i zgon mniejsze dawki tylko zaliczają skręt i bijesz 250 300 tylko byleby być bliżej tego wejścia co za pierwszym razem w kabel. Ot cała historia wjebanego bananowca ; )
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 516 / 167 / 0
"Moja mama wypije drinka na imprezie piwo z sokiem od święta i nie musi więcej. Ja mam to samo z helupą raz na ruski rok jak wpadnie w ręce."
Pewnie są takie osoby, ale jest to margines. Zresztą raczej jestem zdania, że z opio albo w którymś momencie kończysz przygodę, albo lecisz coraz głębiej, tym bardziej, że z tego co zauważyłem tolerka nigdy do końca się nie kasuje. A jak już to na chwilę. Mnie dotarcie do mocnych opiatów i lampka ostrzegawcza zapaliły się po 15 latach, kolega u góry wątku, rok temu, pisze o pierwszym razie z kodą, a w poście sprzed miesiąca pyta 'czy warto lajna z oxy wciągać nosem'. Inny typo pamiętam założył temat, że nie może spać, po czym wyszło, że kilka lat walił w ciągu buprę i cośtam jeszcze. 'Ale to było rok temu i na pewno nie przez to'. Mhm.
Zasada jest ta sama, tylko kwestia czasu. Nawet, gdybyś tego browna walił raz na miesiąc to i tak mózg to zapamięta. Zresztą nikt praktycznie nie wali od razu browna tylko powoli się przyzwyczaja do tematu, zaczynając od kody itp. A nie wierzę, że np. po dwudziestu latach przyjmowania opio w 'dawkach rekreacyjnych' nawet raz na te dwa tygodnie czy rzadziej tolerancja nie zmusi do wrzucenia czegoś mocniejszego albo zwiększenia dawki.
Także wszystko się da ale do czasu. A im dalej w las tym ciężej skończyć, z drugiej strony na początku nie ma po co. I tak to kółeczko się kręci.
  • 3072 / 575 / 0
W podstawówce na lekcji wychowawczej uczono mnie, że alkoholu może być nadużywanie i używanie, a jeśli chodzi o narkotyki to na starcie jest to coś co posiada znamiona nadużywania. Tzn o to mniej więcej chodziło edukującemu nas wychowawcy.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3473 / 529 / 1630
@starysteve oczywiście, że zapamięta. Mózg przy takich dużych wyrzutach dopaminy bardzo łatwo zapamiętuje to. Skoro piwo wyrzuca 10.000 mniej dopy niż heroina, a tak łatwo uzależnia nawet pite krótko, to heroina brana na sportowo też prędzej czy później może przerodzić się w uzależnienie brania częściej. Wchodzisz głębiej, bo musisz. A cały czas człowiek sobie mówi 'ja to kurwa kontroluję'.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 880 / 357 / 6
22 listopada 2021JohnnyTheSquirrel pisze:
a ponadto stan trzeźwosci umysłu uważam za jeden z najprzyjemniejszych stanów świadomości ze względu na najbardziej logiczną ocenę sytuacji i przejrzystość myślenia a myślenie i jego możliwość dla mnie jest jedną z największych potęg człowieka inteligentnego więc naturalną koleją rzeczy wszelakie zamulacze otępiacze pokroju benzo czy opio w ogóle mnie nie bawią gdyż nie dla mnie jest leżenie wyjebanym z butów przysypiając pół dnia i generalna zamuła w głowie.
Podpisuję się pod apelem kolegi wszystkimi kończynami. Dopiero na trzeźwo zobaczyłam swój potencjał, mózg pracuje jak żyleta i generalnie postanowiłam sobie zrobić czwarty fakultet.

Co do stosowania helu na "sportowo" to podejrzewam że, tak jak wcześniej jeden z kolegów napisał, generalnie to się zarzygasz i będzie Ci nieprzyjemnie częściej niż będzie Ci przyjemnie. Chyba że należysz do tej mniejszości która nie ma uboków i od strzała jest ekstaza i generalnie orgazm, ale to nie dla wszystkich.

Plus niezwykle łatwo pojechać, na zasadzie "wczoraj miałem gorszy dzień to sobie zaćpałem, a dzisiaj to już w ogóle katastrofa więc ćpię dalej". To ktoś Ci musi wtedy tę helupę wydzielać, bo do samego siebie F19.2 nie powinni mieć zaufania za grosz.
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 915 / 231 / 0
hel okazjonalnie wcale taki fajny nie jest, pamiętam jak po rocznej przerwie mnie wzięło żeby zapalić browna, zjarałem cwiarę i poczułem się mega fatalnie, pamietam jechalem firmowym autem i sie wyrzygałem przez okno w trakcie jazdy, potem jeszcze dostałem migreny, a towar był naprawde przedni. Po długiej przerwie od hery, mózg wspomina te najlepsze chwilę, kiedy na skręcie się przywala i jednym centem jesteś w niebie, jakos nie pamięta się tego co było wcześniej, jak z obsranymi gaciami jechało się po towar, tych nieprzespanych nocy jak brakło towaru, rowerków z piekła rodem. Pamięta się stan euforii po strzale.. Sporo osób która nasłuchała czy naczytała się o tych boskich orgazmach mentalnych po heroinie, po pierwszym zażyciu czują się zawiedzeni. Taki mefedron czy amfa za pierwszym razem fundują fajny lot, a hera jest dla upartych grzejników. Na sportowo to można brać here jak się jest na metadonie , wtedy to faktycznie mozna raz na tydzień przerobic grama i wrócić na mietka.
  • 3355 / 678 / 9
Dlatego ja zostaje przy kodzie. Po chuj sobie receptory orać. Z jednej strony cieszę się, że nie mieszkam w jakiejś srawce gdzie helem to ludzie oddychają. Ja sobie dziubnąłem 300 mg z antuana, czyli moje daily basis, i jest fajnie. Jakieś dowalanie. Obciąganie za towar. Ble, ludzie to czasem obmierzłe pluskwy.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.