Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
To by nawet miało sens ale trudno uwierzyć w to, że kilka razy pod rząd kupiłem zwietrzały materiał.
Równo o godzinie 12:00 poczułem, że jestem już w stanie się zbrandzlować. Krótka piłka. Łyk neski, pół godziny i happy end. Potem było już tylko lepiej. Przez lekko ponad godzinę, odczuwałem bardzo słabą namiastkę kwasowego after będąc równocześnie wyraźnie otępionym. Po wizualach został jedynie zauważalny efekt widzenia głębi przedmiotów, niejako 3D. Około 13:45 wyszedłem na spacer, podczas którego nie odczuwałem już nic, poza chęcią by iść przed siebie przez knieje. Spacer był przyjemny, lecz nie różnił się wiele od innych, które zawsze sprawiają mi wiele frajdy Zauważyłem też, że mam spuchnięte obie dłonie. Po powrocie do domu zauważyłem radykalne obniżenie nastroju.
Podejrzewam, że mogła tam być śladowa ilość LSD. To by może tłumaczyło pozytywny wynik odczynników i niektóre odczucia takie jak lekki after czy samopoczucie następnego dnia. Ilość była na tyle niewielka, że nie odczuwałem typowego kwasowego 'odrealnienia'. Byłem nawet w stanie, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, zachować względną trzeźwość umysłu (co nie oznacza, że mógłbym funkcjonować między ludźmi), której nie odczuwam po prawdziwych papierach. Z resztą, te dwa doświadczenia są nieporównywalne. Serotoninowe wystrzelenie może i byłoby przyjemne gdyby nie fakt, że dominującą rolę odgrywał realny strach o życie oraz niedający się okiełznać chaos otoczenia. Nawet na dawkach 350 ug LSD kiedy robi się nieswojo i przytłacza bodyload prędzej czy później zawsze udaje mi się dojść do momentu, w którym zdaję sobie sprawę, że jedyne co mi teraz pozostaje to oddać się w pełni temu doznaniu. Wtedy niepewność znika a jedyne co pozostaje to piękno i fantazja. W opisanym wyżej wypadku nie było to możliwe.
Nie chcę się tutaj bawić w Witkiewicza i spamować dalej tematu moimi nieudanymi przeżyciami. Chcę tylko, by ktoś kto to przeczyta zastanowił się dwa razy zanim zdecyduje się zarzucić dwa czy trzy kartony 105 mikro nieznanego pochodzenia na raz, bo to może grozić prawdziwymi problemami.
Nie piszcie proszę, że to normalne, pożądane działanie LSD, bo nowicjusze gotowi uwierzyć, że to faktycznie możliwe.
Ciekawe czy MiPLa też daje pozytywny na odczynnikach, chociaż wychodzi drożej niż LSD, nie jest takie potężne i klepie szybciej dużo.
Właściwie czas działania nie pasuje do żadnej znanej mi substancji. Może wyślij na testy, lub daj komuś na spróbowanie?
https://hyperreal.info/talk/topic76147.html
KONKURS DLA HAJPOWICZÓW!!!!
Naprawdę, nie widzę wytłumaczenia dlaczego kwas miałby nagle przestać działać na mnie poprawnie. W marcu ostatni dobry trip a od maja kupa.
Ehrlich i Hofmann wykrywają jedynie pierścień indolowy więc powinny dać pozytywny wynik przy MiPLa, dokładnie tak samo jak przy ETH-LAD i 1V-LSD.
Ten sort leci w kibel ale współpraca z labem i tak mnie raczej nie ominie, bo widząc co teraz lata na rynku będę miał duże opory żeby testować empirycznie kolejną partię.
https://hyperreal.info/talk/topic76147.html
KONKURS DLA HAJPOWICZÓW!!!!
06 listopada 2022bruksizm pisze: Wczoraj o godzinie 8:40 rano zarzuciłem 105 ug GG pod jęzor....
Moim zdaniem albo miałeś w rzeczywistości słaby set&setting tego dnia, albo Twój organizm dziwnie reaguje na kwas, albo to jakaś podróbka prawilnych GG. Tak jak wspominałem, ja po tych kartonach miałem typowo "kwasiarskie" objawy - a wrzucałem na przestrzeni ostatnich lat około 10 razy kartony z różnych źródeł.
Uważam też, że s&s mogą wpływać na rodzaj emocji odczuwanych podczas przeżycia oraz to jak jesteśmy w stanie sobie z nimi radzić. Nie wypaczają natomiast totalnie profilu działania substancji.
Goblin posiada dobrą reputację i bezsprzeczną, wieloletnią renomę na rynku. Będzie więc z tego powodu bardzo często podrabiany. Zwłaszcza teraz kiedy goni w hurcie.
Nie chcę już dalej ciągnąć tematu, bo nikt tutaj przecież nie rozwiąże moich problemów. Najłatwiej napisać, że to wina nastawienia albo, że z jakiś niewytłumaczalnych powodów kwas przestał na mnie działać w pożądany sposób. I może tak faktycznie jest. Ale jak to tłumaczyć? Nie przekonam się dopóki na trafię na dobry produkt albo nie dostanę konkretnej odpowiedzi z labu. Nie wiem jeszcze tylko czy oni są w stanie wykryć każdą psychoaktywną substancję rc zawartą na blotterze czy jedynie wykrywają obecność i ewentualnie dawkę LSD.
Pewnie kupowaliśmy od innego resellera albo (tylko nie bierz tego, broń Boże, do siebie jeśli to bzdura) ty sam nim jesteś.
Póki co szukam dalej. Zobaczymy.
Na mnie samego na przestrzeni lat różnie działały psychodeliki, włącznie z działaniem dysforycznym czy prawie całkowitym braku jakiegokolwiek. Około dziesięciu lat temu jadłem grzyby tak, że brałem DUŻO ze sobą (teraz jak patrzę na to co mam w domu to 40+ suszonych), jechałem na psajtrensy, wyciągałem po drodze i bez patrzenia wpierdalałem aż nie mogłem. Gdzie kumpla ponad dwa metry wzrostu 2g robiło tak, że drzewa mu się wyginały.
Z jednej strony wydaje się wysoce nieprawdopodobne żeby kwas przestał działać jeżeli nie bierzesz leków ani nie masz problemów psychicznych, z drugiej tak samo realne wydaje się na przestrzeni miesięcy dostać tak samo lewe kwasy, wychodzące pozytywnie przy odczynnikach, działające tak samo chujowo i działające niepodobnie do żadnej substancji.
https://hyperreal.info/talk/topic76147.html
KONKURS DLA HAJPOWICZÓW!!!!
Jak wytłumaczyć to różne działanie psychodelików, które opisałeś? Samo przeszło czy musiałeś coś zmienić w życiu żeby znów móc pełnoprawnie tripować?
I co jeśli miałbym 100% pewność, że zarzucam dobry, legitny kwas a działanie jest zupełnie inne od pożądanego? O czym by to świadczyło? I jak mogę to zmienić? Te wszystkie krzywe fazy są tak różne od prawdziwej, że wydaje mi się to jakąś totalną abstrakcją. No ale załóżmy...
"Przeszło" dzięki pracy nad sobą, tak mi się wydaje heh. Dużo dały zmiana środowiska/odbicie od "ziomów" i akceptacja siebie (częściowa przynajmniej). Dużo się od tamtego czasu zmieniło, zaliczyłem również wielomiesięczny epizod psychotyczny w związku z traumami z dzieciństwa i napierdalaniem zbyt dużej ilości, zbyt mocnych dragów.
A jeżeli pewność, że legit kwas, a kopie chujowo? Nie wiem stary
Znam laskę, na którą większość psychodelików działa "tak o". DMT kopie najlepiej, a ogólnie to dysocjanty, głównie N2O.
https://hyperreal.info/talk/topic76147.html
KONKURS DLA HAJPOWICZÓW!!!!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.