Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Wychodowałem sobie Golden Teachera i kilka razy tripowałem.
5g to już granica przedawkowania po której dzieją się złe rzeczy.
Najlepiej trochę mniej i muzyka jeśli robi się to solo.
Idzspac11, możliwe, że Ciebie heroic dose przytłacza, jednak pamiętajmy, że na Zachodzie terapia psychodeliczna opiera się na wysokich dawkach, które odpowiadają właśnie 5g suszonych cubenów. Skończyłem chwilę temu "Czy psychodeliki uratują świat" Lorenca i tam Dennis McKenna stwierdził nawet, że mianem "heroic dose" należałoby nazywać dawki rzędu 10 gramów suszonych grzybów, bo piątka to już terapeutyczny standard.
Z miesiąc temu wysuszone 2g zostały spożyte i praktycznie niczego nie poczułem. Może trochę więcej energii i to wszystko.
2 tygodnie temu spróbowałem kilku sztuk żeby lepiej muzykę odczuwać, może trochę wychillowało ale efekt również bardzo słaby.
Postanowiłem więc spróbować ponownie, przygotowałem się, Set&Settings, wolne w pracy na następny dzień, 2 tygodnie przerwy etc., warunki idealne.
Nie jadłem niczego w ciągu ostatnich 8 godzin i przygotowałem lemon tek z dwóch cytryn i 5g suszonych grzybów, 15 minut to leżakowało, co jakiś czas mieszałem, raczej wszystko ok.
Po jakichś 30 minutach coś zacząłem czuć ale mega słabo, DXM dużo lepiej działał w przeszłości. CEVy czarno białe, OEVy takie delikatne fraktale się nakładały na obraz rzeczywisty, lekkie powidoki i tekst się rozmywał. 5g to spora dawka i liczyłem na coś dużo mocniejszego, starałem się nie mieć wielkich oczekiwań, jedynie stan w stylu "czego dziś doświadczę?" ale no kiepsko.
Po jakiejś godzinie uznałem że się to nie rozkręci i zjadłem może z 10 kolejnych pieczarek. Raczej nic to nie dało, ma w ogóle jakiś sens dorzucanie? Przeczytałem 30 ostatnich stron+ ale nie było takiej informacji.
Chodzi mi po głowie spróbowanie dziś ponownie z 10g, ale jednak tolerancja i często podkreślaliście w poprzednich postach że należy wykazać się cierpliwością więc raczej odrzucam ten pomysł bo pewnie tylko zmarnuję materiał.
grzybki suszyłem na kartonie, z ręcznikiem papierowym, później przechowywane w słoiku więc powinno być wszystko git.
Nie mam pomysłu, czy robię coś nie tak, czy jakieś biedaki po prostu wyhodowałem. Myślę dać znajomemu jakiemuś na próbę, ale sam nie wiem czy jest to dobry pomysł.
Na ten moment planuję z miesiąc przerwy i spróbować ponownie z dawką 4-5g w lemon tek, ale obawiam się, że efekt będzie również marny.
Nie biorę żadnych leków/antydepresantów itd. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi co mogło tu pójść nie tak.
The body or a conscious mind'
The body or a conscious mind'
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.