Czy podczas oddychania mózg jakoś reaguje na intensywność oddechu czyli stopnia dotlenienia? Czy są jakieś konsekwencje niedoboru i nadmiaru. To jest ciekawe o tyle że przy zażywaniu różnych używek zmienia się szybkość oddechu, tak na plus jak i minus. Np ten "ciasny sweterek" po LSD, lub obniżenie ciśnienia po marihuanie. Tak jakby substancje oddziałujące na mózg zastępowały naturalne przekażniki. Jak to się ma do spowalniania oddechu przy medytacji? Ja nie raz zauważyłem że nawet przy działaniu zwykłych ziół przy większej "fazie" spowalniał mi się oddech, a kiedy zaczynałem oddychać intensywniej, faza malała. Podobnie przy niektórych lekach. Ma ktoś jakieś spostrzeżenia lub nawet wiedzę na ten temat? :moody: :-O

Tak, reaguje. Trudny temat w sam raz na napisanie książki. Ale gdy zaczniesz bardzo intensywnie oddychać i pokonasz nawet ból, który wrecz zmusza do zwolnienia tempa, to doznasz halucynacji. Nazywa sie to oddychaniem holotropowym. Oczywiste jest to, ze niedobór prowadzi do obniżenia wydajności i gdy stale spada poziom zapasu tlenu to do zasłabnięcia i śmierci.

Tylko ze jest tu drugi wymiar wynikający z samego tlenu, on nas zabija i choć jest niezbędny do zycia, to poprzez utlenienie to główny powód starzenia się i śmierci, nie tylko mózgu ale całego organizmu. Pisze to, bo zapotrzebowanie na tlen ma tez swoje inne oblicze. Wiele książek ostatnio o tym powstało.

Mistrzostwa Świata w szachach w 1984 r., a dokładnie mecz pomiędzy mistrzem świata Anatolijem Karpowem a zwycięzcą turnieju pretendentów – Garrim Kasparowem, przeszedł do historii, nie tylko sportu, ale również medycyny. Został on przerwany przez ówczesnego prezydenta Międzynarodowej Federacji Szachowej FIDE – Florencio Campomanesa. Powodem było kompletne wyczerpanie zawodników, zwłaszcza Anatolija Karpowa. Organizatorzy zawodów obawiali się o jego zdrowie. Z doniesień prasowych wynika, że Karpow wyglądał na kompletnie wyczerpanego i nie przypominał w niczym zawodnika, który rozpoczynał mistrzostwa. Okazało się, że w ciągu 5 miesięcy i dziesiątek rozegranych partii szachowych Anatolij Karpow stracił na wadze około 10 kilogramów. Podobnie było z innymi zawodnikami, choć oni nie schudli aż tak bardzo. Ten przypadek wszystkich zaciekawił, zwłaszcza naukowców. Okazało się, że elitarni gracze szachowi mogą spalić w ciągu dnia – bez ruszania się z miejsca – około 6000 kalorii.

Mózg, mimo że stanowi zaledwie 2% masy całego ciała, jest jednocześnie najdroższym w utrzymaniu organem ciała. Kiedy organizm dorosłej osoby jest w stanie spoczynku i wydatkuje energię tylko na oddychanie, trawienie oraz utrzymywanie ciepła, mózg zużywa około 20-25% ogólnej energii ciała (głównie w postaci glukozy). To jest około 350 kalorii (u kobiet) lub 450 kalorii (u mężczyzn). Dziecięcy mózg potrzebuje tej energii znacznie więcej – szacuje się, że u przeciętnego 5-, 6-latka mózg zużywa około 60% energii ciała.
Dzieje się tak, ponieważ nasz mózg nie odpoczywa. Kiedy śpimy, on nadal jest aktywny – umożliwia m.in. neuronom komunikowanie się między sobą za pośrednictwem sygnałów chemicznych przekazywanych przez struktury komórkowe zwane synapsami. Jest to konieczne, by podtrzymywać funkcje życiowe naszego organizmu.

Zapotrzebowanie na energię ze strony mózgu wzrasta, gdy się budzimy, gdy uruchamiamy proces myślowy. Czy to oznacza, że myśląc częściej i intensywniej, możemy schudnąć? Zdaniem profesora psychologii i neurologii na Uniwersytecie Ottawskim w Kanadzie, Claude’a Messiera, technicznie jest to możliwe, ale tylko w przypadku zadań trudnych poznawczo, stanowiących dla mózgu wyzwanie, takich jak planowanie innowacyjnych ruchów podczas gry w szachy czy gra na instrumencie muzycznym.

– Kiedy trenujesz, aby nauczyć się czegoś nowego, twój mózg zwiększa transfer energii do każdego rejonu mózgu, aktywowanego podczas takiego treningu – uważa profesor Messier. I dodaje: „Z biegiem czasu, gdy stajemy się bardziej wykwalifikowani w wykonywaniu określonego zadania, mózg nie musi już tak ciężko pracować, aby je wykonać, a więc zużywa mniej energii”.


Zdaniem naukowców, uczenie się nowych rzeczy wcale nie obciąża tak bardzo mózgu w porównaniu z innymi zadaniami, jakie ma do wykonania ten organ. Dlaczego więc Karpow tak bardzo schudł podczas tych mistrzostw świata w zawodach szachowych? W jego przypadku, oprócz gry w szachy i obmyślania nowych ruchów, doszedł stres oraz ograniczone możliwości konsumpcji (rozgrywki czasem trwały wiele godzin). Zawodowi szachiści są pod silną presją, co przekłada się na zwiększenie poziomu stresu, podwyższenie tętna, szybszy oddech, pocenie się itd. Te wszystkie czynności wymagają energii. To dlatego nawet siedząc, szachiści spalają kalorie i to całkiem sporo.

– Utrzymywanie ciała w napięciu przez długi czas jest bardzo wymagające energetycznie – wyjaśnił Messier.

Podsumowując, samo myślenie, bez wprowadzenia zbilansowanej diety i aktywności fizycznej, nie sprawi, że staniemy się szczuplejsi. Jeśli jednak poczujesz głód podczas wykonywania jakiś absorbujących czynności umysłowych, możesz bez wyrzutów sumienia sięgnąć po kostkę czekolady. Z pewnością nie zaszkodzi, a może pomóc w lepszym

tlen jest niezbędnym pierwiastkiem w procesach życiowych człowieka. Jego niedobór objawia się zawrotami i bólami głowy, depresją, ogólnym zmęczeniem, znużeniem, zaburzeniem snu, koncentracji, przybieraniem na wadze, osłabieniem układu odpornościowego, problemami z krążeniem, czyli ogólnie ujmując - same usterki i nic fajnego.

Czynnikami, które mogą powodować niedobór tlenu w naszym ludzkim organizmie są niewątpliwie: stres, brak ruchu, niewłaściwa dieta i zanieczyszczenie środowiska

21% STĘŻENIA TLENU W NASZYM ORGANIZMIE TO NORMA, PRZY 16% POWSTAJĄ PIERWSZE OZNAKI NIEDOTLENIENIA, CZYLI OSŁABIENIA ORGANIZMU, 8% TO JUŻ STAN, W KTÓRYM TRACIMY PRZYTOMNOŚĆ

istotą procesu oddychania jest uwolnienie energii zgromadzonej w organizmie.

Ponadto tlen w mięśniach jest w stanie poprawić wydolność organizmu nawet o 10%. Tlen w naszym układzie przyspiesza metabolizm, co umożliwia nam pozbycie się zbędnych kilogramów. Niweluje efekt zakwaszenia mięśni oraz skraca czas regeneracji organizmu po wysiłku.

TLEN PRZESYŁANY JEST DO PŁUC, GDZIE JEGO CZĄSTECZKI WIĄŻĄ SIĘ WE KRWI Z HEMOGLOBINĄ. Z PŁUC PRZEZ SERCE I TĘTNICE NATLENIONA KREW ZOSTAJE ROZPROWADZONA DO WSZYSTKICH TKANEK NASZEGO ORGANIZMU.

Podczas rozpoczęcia wysiłku fizycznego przez człowieka, organizm potrzebuje dostarczenia większej ilości energii niż w czasie spoczynku. Potrzeba na tlen będzie więc w tych warunkach zwiększona, wprost proporcjonalnie do intensywności wykonywanej pracy, żeby do organizmu zostało dostarczone tyle tlenu ile potrzebuje, musi dojść do dynamizacji wszystkich procesów odpowiedzialnych za dostarczanie tlenu. Zwiększa się ilość oddechów, serce zwiększa częstotliwość swej pracy, a z komory zostaje wyrzucane więcej krwi. W czasie wysiłku fizycznego w dużej mierze większość krwi krążącej w organizmie trafia do mięśni.

Mózg to tylko 2% masy ciała, a do prawidłowego funkcjonowania i rozwiązywania wszystkich problemów na jakie napotykamy, zużywa 20% naszej energii – głównie tlenu, na którego niedobór jest strasznie wrażliwy.

Zanieczyszczenie środowiska tlenkiem węgla paraliżuje pracę naszego umysłu na wysokich obrotach. Oddychanie powietrzem, w którym jest duża zawartość tlenku węgla wywołuje zmniejszoną zdolność do przenoszenia tlenu w naszym organizmie, co powoduje ból głowy, senność, nudności, słabość, upośledzenie koordynacji, dezorientację, lęk i depresję. Krew, która jest uboga w tlen spowoduje brak sprawności intelektualnej i fizycznej.

CYWILIZACJA WYMAGA OD NAS CORAZ WIĘKSZEJ KREATYWNOŚCI, A JEDNOCZEŚNIE ZABIERA CI PALIWO NASZEGO MÓZGU - TLEN. SIŁĘ NASZEGO MÓZGU MOŻEMY WSPOMÓC, DBAJĄC O NASZE TLENOWE PALIWO. DOSTARCZAJMY GO W DOSTATECZNEJ ILOŚCI, POPRAWI NAM PAMIĘĆ, KONCENTRACJĘ I SZYBKOŚĆ DZIAŁANIA. WZNIESIEMY SIĘ WÓWCZAS NA WZGÓRZA NASZEJ KREATYWNOŚCI.

Sam proces pobierania tlenu wydaje się być na tyle prosty, że ludzki organizm prowadzi go poza świadomą kontrolą. Nie wystarczy jedynie oddychać, żeby zapewnić sobie odpowiedni poziom dotlenienia krwi. Okazuje się bowiem, że zanieczyszczenia na ten moment w atmosferze, siedzący tryb życia, niewłaściwa dieta przekładająca się na osłabienie siły transportowych krwi powodują braki w nasyceniu krwi tlenem.

Zawodowi sportowcy również narażeni są na niedobory, ponieważ w czasie treningu organizm potrzebuje większej ilości energii, niż w spoczynku. Co się wiąże ze zwiększonym zapotrzebowaniem na tlen, a więc zwiększa się liczba oddechów, serce intensywniej pracuje i pompuje krew do mięśni. Im wysiłek większy, tym większe będzie pochłanianie tlenu.

Niedostarczanie tego życiodajnego pierwiastka i jego objawy pojawiają się bardzo szybko. Najszybciej będzie widoczne - ziewanie, uczucie zmęczenia, spadek koncentracji. Ludzie aktywni fizycznie obserwują dodatkowo obniżenie wydolności organizmu, wydłużenie czasu potrzebnego do regeneracji i dłuższe niż zazwyczaj utrzymywanie się zakwasów po treningu.

Systematyczne i intensywny wysiłek prowadzi do osiągnięcia tzw. pułapu tlenowego. Możemy zawdzięczać mu wytrenowany organizm, który może pokonywać większe obciążenia, przy mniejszym koszcie fizjologicznym. Więcej energii dostarczonej do mięśni, które mogą szybciej i skuteczniej rozprawić się ze zbędnymi kaloriami, a do tego są w stanie dłużej i intensywniej pracować, spalając tkankę tłuszczową. Polepszy się wydolność całego organizmu, dzięki czemu zmęczenie przychodzi znacznie później, a regeneracja trwa krócej, niż u osób niedotlenionych: dodatkowa dawka tlenu w mięśniach jest w stanie poprawić wydolność organizmu aż o 10 proc.

@VERBALHOLOGRAM tlen podstawa do funkcjonowania. Bardzo wspomaga też regeneracje po ciężkich treningach. Słyszałeś o regeneracji za pomocą butelek z tlenem? Kupujesz, wdychasz sobie parę strzałów tlenu wspomagając tym regenerację (załóżmy, po ciężkich treningach, czy nawet po prostu dla zdrowotności).

Mega pomagają. Do tego masz kilka smaków, które możesz przyjąć na strzała. Ceny dokładnie nie pamiętam, ale tam 50-100 strzałów tlenu waha się w okolicach 90 zł (jeżeli pamięć mnie nie myli).

Mój wątek więc coś sam ruszyłem, ale nie wiedziałem, może innym się przyda jeśli przeczytają, wygooglałem, bo nie mogłem znalezć plików opracowań tekstowych, musiałem wybiórczo powklejać.

Mój błąd, faktycznie źle podałem cenę. Ten tlen (puszka) jest w okolicach 25 do 40 zł.
Na pewno poprawia funkcjonowanie podczas ciężkich dni. Zapewne też pomaga podczas kacowych dni, kiedy zapotrzebowanie na tlen możemy mieć większe (w końcu jeżeli przyśpiesza regeneracje, to być może pomoże też podczas dni po) kiedy byliśmy ujebani po alko/narko albo czymś innym.

W ogóle to jest fajny temat do dyskusji. Zapewniam Ci, że nawet wiele osób nie wie, że taki tlen do wdychania można kupić. Użytkowałem tego jakiś czas temu (i chyba powrócę aby wspomóc rege po treningach)

Głowa lżejsza, mniej boli. O wiele szybciej mijają bóle (zwłaszcza mięśni nóg, czyli w moich przypadku najbardziej obciążonych mięśni po treningu itp).

Akurat w moim przypadku stawiam regenerację na pierwszym miejscu, a pierwsze miesiące używania tego tlenu inhalacyjnego były dla mnie top. Nawet nie pamiętam czemu zrezygnowałem, chyba zapomniałem kupić. XD