Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1452 • Strona 141 z 146
  • 8676 / 1647 / 2
Powodzenia Wam z tym benzo i amfa 😂
Nic się nie uczycie ;))
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 47 / 16 / 0
@Demis
Zgadza się. Tak w ogóle to najlepiej cukier zastąpić miodem rzepakowym i dodać mięte dla smaku. Wiem, że to może wydawać się wyszukanym pomysłem ale jak komuś serio zależy na dobrym, wartościowym piciu podczas maratonu to czemu nie. A tej soli to naprawdę tylko szczypta. Zapotrzebowanie na elektrolity drastycznie wzrasta ale pijąc tego dużo może się okazać, że przesadzamy z solą, która przy niskiej podaży potasu podbija lekko ciśnienie, które może być już wywalone w kosmodrom po stymulantach. Lepiej pić więcej płynu o mniejszym stężeniu niż odwrotnie.
Nie mamy dość siły, aby całkowicie iść za swoim rozumem.
  • 1023 / 239 / 0
Hehe amfa neurotoksyczna a benzo zatrzymuje to znaczy cofa w rozwoju świetne połączenie :D
  • 3386 / 523 / 0
Na psychozy amfetaminowe polecam lek Amisan.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 1893 / 174 / 0
@bruksizm, akurat ekspertem od nawadniania organizmu i ogólnie wody nie jestem, ale woda zawiera sód. A sód też w większych ilościach podnosi ciśnienie i nie będzie dobry w tym przypadku.

Ale ogólnie masz rację, więcej wody z mniejszą ilością soli jest lepszym rozwiązaniem niż odwrotnie.
Take DXM and Be Happy
  • 627 / 266 / 0
Witam
Dziś 9 dzień bez amfetaminy po ponad rocznym ciągu... Teraz dopiero dostaję po dupie, widzę skutki odstawiania tego ścierwa... Mogę spać przez cały dzień i całą noc, brak siły na cokolwiek, wszystko mnie męczy cholernie. Chodzę jak Zombie.. wstanie z łóżka, ażeby np. iść do kibla sprawia mi straszny ból, ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny, cierpienie straszne. Chciałbym iść spać i obudzić się jak nowo narodzony z siłą do życia.. jak dawniej.
amfetamina to najgorsze zło jakie mnie w życiu spotkało.. a spotkało mnie na prawdę wiele w życiu przykrych doświadczeń.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 876 / 146 / 0
02 sierpnia 2022szczypior_2005 pisze:
Witam
Dziś 9 dzień bez amfetaminy po ponad rocznym ciągu... Teraz dopiero dostaję po dupie, widzę skutki odstawiania tego ścierwa... Mogę spać przez cały dzień i całą noc, brak siły na cokolwiek, wszystko mnie męczy cholernie. Chodzę jak Zombie.. wstanie z łóżka, ażeby np. iść do kibla sprawia mi straszny ból, ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny, cierpienie straszne. Chciałbym iść spać i obudzić się jak nowo narodzony z siłą do życia.. jak dawniej.
amfetamina to najgorsze zło jakie mnie w życiu spotkało.. a spotkało mnie na prawdę wiele w życiu przykrych doświadczeń.
Uch współczuję i szczerze powiem ci że chyba będzie jeszcze gorzej. Nie mam doświadczenia z czymś takim, ale z tego co czytałem może być jeszcze gorzej, ale walcz stary ;) Jak musisz spać to śpij ile możesz, bo organizm tego potrzebuje. Dodatkowo dorzuć zdrową dietę i już będzie się polepszać, a reszte musisz w głowie poukładać.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 33 / 2 / 0
26 lipca 2022Demis pisze:
@bruksizm, akurat ekspertem od nawadniania organizmu i ogólnie wody nie jestem, ale woda zawiera sód. A sód też w większych ilościach podnosi ciśnienie i nie będzie dobry w tym przypadku.
Są wody niskosodowe
  • 17 / 12 / 0
Zaczynam się martwić. 4dniowy cug amph, wziąłem za dużo (dla mnie), ok. 0.3g naraz, 0.5g w ciągu całego dnia. Towar dość srogi. No ale klasyczne objawy przedawkowania, pot, drżenie, gorączka, wysoki puls itd., położyłem się, poddychałem, woda i cacy. Sam nie wiem, czy to w ogóle faza, czy zjazd (nazwijmy to tak), czy jakis zespoł serotoninowy czy moze następstwo tego za dużego spożycia, ale nie jest za dobrze, przez chwilę nawet myślałem żeby nie iść spać bo nie wiem czy się obudzę bo to był KOSZMAR. Zjadłem i coś i jest trochę lepiej. Oto objawy, które mnie szczegolnie zaniepokoiły
-światłowstręt, wyjście na zewnątrz to spore wyzwanie, światło, a zwłaszcza słońce oślepia i męczy (cały czas)
-wzrok- "powidoki", gdy spojrzę na jedną rzecz to dalej zostaje zarys rzeczy która była przed oczyma (raczej na zjeździe)
Nadwrażliwość na światło, obraz jest zaszumiony albo rozmazany, ogólne pogorszenie wzroku (cały czas)
Jest to bardziej intensywne niż zazwyczaj, męczące jest przez to chociażby pisanie na klawiaturze, gdyż jedna litera nachodzi na drugą.
-problemy z przełykaniem, przełykanie nawet kilkanaście sekund jednego kęsa, ból, a nawet konieczność podnoszenia szyi żeby przełknąć, kaszel, ból gardła (zjazd, niewykluczone że inna choroba)
-zaparcia, bekanie, nudności, nadęty brzuch, głód, ale niemożność zjedzenia czegokolwiek (zjazd)
-drżenie rąk, niemożność utrzymania przedmiotu (głównie moment przedawkowania, także zjazd)
-zaczerwienienie, ból końcówki języka (po zjeździe)
-problem z wysławianiem się, opóźniona reakcja oraz opóźnienie w formułowaniu składnej wypowiedzi (zjazd)

Szczególnie martwi mnie ten wzrok. Czy mogło coś się popsuć na stałe?:((
Dodam, że nie miałem zjazdów w pierwsze 3 dni (przynajmniej "fizycznych"), gdyż dbałem o dostarczanie witamin, wody itd.
W czwartym dniu wziąłem większą dawkę, gdyż poprzednie już nie działały, no okazała się jednak za duża. W tym dniu trochę olałem normalne jedzenie i być może to przez to ten zrzut był taki brutalny. Możliwy zespół serotoninowy, ale nie jestem pewien. Antydepresanty Escitalopram rano, Trazodone wieczorem.

co za zdradliwy syf, faza grzeczna a co ci zabierze to jej :S

Fuzja - 909

nie wiem jak, albo nie da się edytować posta w tym dziale? proszę o scalenie jak cos
Zyje, dzień po zjazd psychiczny, wiadomo, przymułka, spanie prysznic jedzenie picie jest lepiej....
ale dalej mam zaśnieżony obraz, przedmioty mi nachodzą na siebie przed oczami i chyba rozszerzone źrenice, światło lampki nocnej mnie oślepia... :((( jak juz zacząłem wątek to dokończę, czy można coś tym zrobić, czy mogło mi się coś w oku poprzestawiać, z gory przepraszam za hipochondrie
nic dziwnego, że ludzie chcą być kimś innym niż są z natury
bo gdy chcą być sobą, uświadamiają sobie
że są nikim
  • 140 / 36 / 0
Nie będę się wymądrzał, bo władka jem rzadko, ale jak wiem, że będzie krajówka leciała (czyli rzadko, bo to z reguły spontan) to zawsze zjem solidny posiłek zawczasu (węgle złożone, białko i tłuszcz, a w tym warzywa np. jajecznica na boczku, z cebulką, czosnkiem, grzybami, a do tego pomidory, papryka lub inne warzywa oraz pieczywo pełnoziarniste). Ogólnie dobrze jest być najedzonym, chyba że ktoś leci na IF to wtedy inna bajka i taki tryb żywienia polecam, ale trzeba mieć świadomość jakie są jego plusy oraz minusy oraz jak współpracuje z dragami i alko. W trakcie fazy trzeba pamiętać o nawodnieniu i uzupełnianiu elektrolitów (woda mineralna mile widziana np. Muszynianka, moja ulubiona Staropolanka 2000 lub nawet Saguaro Muszyńskie Zdroje z Lidla) oraz jedzeniu (wiem, że się nie chce jeść, ale mi na speedzie dobrze wchodzą wszelkiego rodzaju orzechy, ewentualnie mieszanka studencka i zestaw serek wiejski + wafle ryżowe, a w najgorszym wypadku napoje proteinowe, jogurty, kefiry itp.). Jak ktoś się suplementuje to wrzucajcie elektrolity i wit. B-Complex czy nawet całe mieszanki witaminowo-mineralne, choć na co dzień jestem im przeciwny. Adaptogeny też pomogą - szczególnie Ashwagandha. Melatonina może pomóc zasnąć, bo brak snu to główna przyczyna zjazdu. Moim zdaniem jak już walić z premedytacją to rano - wykorzystać cały dzień i pójść spać (nawet późno w nocy czy nad ranem). W ostateczności można zarzucić benzo, ale uważajcie, bo łatwo sobie wyrobić zły nawyk.

Wiem, że to co napisałem to truizmy, ale z moich obserwacji wynika, że ludzie nawet pić dobrze nie potrafią, a biorą się za ćpanie, więc może się to komuś przyda. Niezależnie od substancji najbardziej wyniszczające są ciągi bez snu, jedzenia i picia.
ODPOWIEDZ
Posty: 1452 • Strona 141 z 146
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.