Teraz już dla mnie to nie jest nic wielkiego, mam dostęp, mogę wziąć co chcę, narkotyki nie są mi obce, są częścią mnie, coraz częściej o nich myślę, mówię, już się jakoś we mnie zakorzeniły, chociaż nawet bardzo dużo nie ćpam, ale po paru ciągach to już nie jest inny świat.
Narkotyki na imprezach to było wydarzenie, a teraz jak usłysze o mefie np to od razu się odpalam, napalam, jak nie dostane jak nic nie ma to czuję niedosyt, z samym alkoholem już ciężko mi się bawić na 100%, co chwilę myśl "ale bym coś przyjebał"
Nie wyobrażam sobie życia na trzeźwo, tak samo jak świetnej zabawy. Nie aż tak, że nie jestem w stanie już odczuwać przyjemności, chociaż coraz więcej czynnosci mi się wiąże z narkotykami, jakbym zapomniał, że da się coś zrobic bez wspomagaczy. Jak nauka to feta (niekoniecznie to działa, ofc ucze się nie tylko na fecie ale zawsze jest myśl "a moze by tak fuge ogarnąć" "aj gdybym miał fuge to by mi łatwiej szło"), jak impreza to mefedron albo ema. Stało się to wszystko częścią mnie i życia codziennego, trudno mi się poświęcić w 100% życiowym sprawom.
bo gdy chcą być sobą, uświadamiają sobie
że są nikim
Z 2-3 miesiące temu miałem epizody, że jeszcze piwsko waliłem po robocie. Teraz jakoś sporadycznie w weekend staram się maksymalnie 4-paka zrobić, dla relaksu i odprężenia. Źle nie jest, na razie jakoś się trzymam.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Przez co trudniej jest walczyć z ze słabą wolą.
Klikasz i masz. To tak jak wyjście do sklepu po papierosy ogarniesz nawet w niedzielę w nocy. W sumie jak apteka..
Kiedyś to było trzeba znać ludzi żeby się zaopatrzyć. Jak nie było kontaktu to się po prostu nie ćpalo bo decydowało o tym miejsce zamieszkania.
"Rutyna to rzecz zgubna "
To czasami większe gówno, niż jebnięcie po nosie amfy. Tak rozpierdala organizm i trzewia przez krótki okres czasu picie tak dużej ilości tego syfu, że bania mała.
Ja miałem spory problem kiedyś z alko, piłem codziennie i nawet lataliśmy z ziomalami wtedy po piwnicach. Może codziennie to mniejsze ilości, ale większe faktycznie trafiały się w weekend. Do tego pety czyli nikotyna w ilościach większych niż w tygodniu, bo przecież do piwa buszka fajki jebnąć to super, więc grzech fazy nie podkręcać.
Już nawet nie wspominam o trawie, która teraz dostępna jest za każdym rogiem. A "nie uświadczyć na imprezie" narkotyku na dzień dzisiejszy, to naprawdę jest abstrakcja. Nawet nie trzeba się prosić, ludzie sami zapytają, czy chcesz.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.