uprawa na dworze lub w szklarni poprzez użycie specjalnych technik
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 3 z 5
  • 26 / 1 / 0
@jezus_chytrus

No i poszło, kolejne 7 (+speed auto) zadoniczkowane i uzbrojone wg Twoich zaleceń, po 3 biotabsy na 20l wiaderka, 15g mikoryzy/20l, perlit + dolomit.

Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

PS.
Ziemia + Perlit + Dolomit wymieszana za pomocą wiertarki udarowej z założonym mieszadłem do farb/gipsu/zaprawy

Nie dało się lepiej tego zrobić :D

Dzięki jeszcze raz za wszystkie tipy!

Opcjonalnie mógłbyś jeszcze mi podpowiedzieć ile plus minus w litrach/mililitrach i co ile podlewać te doniczki (w dni deszczowe i bez deszczu) żebym nie przedobrzył, bo sporo mnie kosztował ten pierwszy w karierze sezon outdoorowy :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12440 / 2419 / 0
Uprawiałem rok w temu w takich wiadrach. Nieco inny kształt, ale też niskie i szerokie. W tym sezonie próbuję materiałowych i póki co na plus. Tylko szybciej ziemia schnie więc trzeba częściej podlewać.

Odnośnie podlewania trzeba to robić na wyczucie obserwując rośliny i ziemię. Jeśli masz to pod ręką, to w słoneczne dni dawkuj im często, ale niewielkie ilości. Niektórzy leją nawet po 5 i więcej razy dziennie na początku, ale maleńkie ilości. To daje impuls roślinie do szukania wilgoci i szybszego rozwijania korzeni. Jeśli ziemia zbyt długo będzie wilgotna, korzenie będą rosnąć wolniej, a w skrajnych przypadkach zgniją. Roślina jest na to podatna szczególnie w pierwszych 2 tygodniach, kiedy pije niewielkie ilości wody.

Ziemie między podlewaniami powinna wyschnąć na tyle, że doniczka zauważalnie jest lżejsza, niż po podlaniu i jak włożyć palec, to powinno być sucho. Byle tylko nie wysuszyć jej kompletnie, ale w plastiku na początku to raczej mało prawdopodobne.

Bardzo ważny jest też wygląd roślin, które dają znaki liśćmi, czy trzeba je podlać, czy mają za dużo. Jest to raczej łatwe do rozpoznania i intuicyjne, choć w przypadku automatów lepiej do tego nie doprowadzać. Tzn nie czekać z podlaniem, kiedy widzisz i czujesz suchą ziemię, ale też nie lać, kiedy jest jeszcze mokra.

Jeśli masz je pod ręką i Ci się chce, to polecam mikro dozowanie wody - oczywiście nie musi być 5 razy dziennie.
Im rośliny starsze, tym piją więcej, ale to chyba oczywiste.
  • 12440 / 2419 / 0
Szkoda, że tak późno wystartowałeś, ale może uda się uzyskać sensowny plon - powodzenia.

Zakładając 3-4 tygodnie wegetacji, to zaczną kwitnąć jeszcze w sierpniu. Jeśli wrzesień będzie ładny, to kto wie, co z tego wyrośnie. Nawet jeśli szału nie będzie, to będzie co palić i doświadczenie na kolejny sezon.

Jeśli masz to pod ręką, albo możesz bywać kilka razy w tygodniu, to następnym razem polecam doniczki materiałowe. Póki co dopiero jeden sezon ich używam, ale krzaki rosną zauważalnie lepiej.
Trzeba tylko pilnować ziemi, bo schnie szybciej. W upalne dni nie nagrzewa się tak, jak plastik.
  • 3245 / 617 / 0
Znajomemu ojciec podlewał doniczkę na balkonie jak on sam jezdził tymczasowo za granicę do pracy.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12440 / 2419 / 0
Jeśli miał krzaka na balkonie, to raczej nie w tajemnicy przed rodzicami więc logiczne, że podlewał pod nieobecność : D

Przypomniało mi się, jak pierwszy raz wpadły mi w ręce pestki konopi. Zasiałem nawet.... u ciotki w doniczce z innym kwiatkiem. Jak wpadłem do niej po jakieś 2 tygodniach, miała już ze 25 cm (wyciągnęła się).... Nie wiem, jak ciotka mogła tego nie zauważyć i co ja sobie wtedy myślałem...

Był też maleńki krzaczek na łące - to był w zasadzie mój debiut. Doszedł do końca i dał maleńkiego bobka w nagrodę. Wysuszyliśmy to u kumpla w piekarniku i zjarali z bonga. Co ciekawe podziałało i to bardzo wesoło.
  • 26 / 1 / 0
trzeci dzień leje... aż schowałem te wiadra część do otwartego garażu, część przykryłem parasolką bo tak nakurwia deszcz że prawie basen mi się przelał..
  • 26 / 1 / 0
Nie umiem edytować posta wyżej, więc zaktualizuje, że na 99% 4 sztuki zgniły :/
  • 12440 / 2419 / 0
Wrzuć jakieś fotki. Chodzi o korzenie?
  • 26 / 1 / 0
to zdjęcia z rana, teraz dwa już całkowicie zdechly, zwiedly . Dwa pozostałe mają zielone srodki/czubki więc może się jeszcze odratuja.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12440 / 2419 / 0
OMG przykry widok - jest już po nich. Nawet jeśli któraś się odratuje, to będzie miniaturką.
Jak w ogóle do tego doszło? Padał na nie deszcz cały czas (tudzież z krótkimi przerwami) przez 3 dni?
Ziemia nie wygląda na jakoś bardzo nasączoną, ale może to złudzenie.
Jak blisko roślin wbiłeś te tabletki? Mam taką teorię, że za blisko. Deszcz rozpuścił je do takiego stanu, że popaliły roślinki, ale to gdybanie. Nigdy czegoś takie nie widziałem. Zdarzały się bardzo deszczowe dni i roślinki w takim wieku normalnie to przechodziły. Wyglądają na zgnite : (

Sorry za pytanie (nie chcę Cię obrazić) - zrobiłeś dziurki w dnie tych wiaderek? Kiedyś moja mamuśka posadziła kwiatka w doniczce bez dziurek, podlewała, podlewała, aż kwiatek zaczął gnić. Dopiero jak przypadkiem to odkryłem, powiedziała, że zapomniała.
ODPOWIEDZ
Posty: 42 • Strona 3 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.