Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 762 • Strona 76 z 77
  • 1 / / 0
iOS_image_upload.jpeg
Siema spotkał się ktoś z takimi bloterami? Ponoć 110ug nazywane Goblinami. Czy to na pewno LSD?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 5 / 1 / 0
@420boibruh
Jeśli to jest to samo co wstawiłem na poprzedniej stronie, a wygląda b. podobnie, to jest to LSD. Testowane odczynnikiem. Nazwa też się zgadza. Sam porównaj i oceń.
  • 389 / 28 / 0
A jeśli chce być na 100% pewny że to co dostał to LSD to niech do Energy Control wyśle malutkiego sampla.
Uwaga! Użytkownik vzpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 47 / 1 / 0
Blottery breakiny bad. Z jednej strony tablica Mendelejewa, z drugiej kolory. Spotkał się ktoś?
  • 47 / 16 / 0
Co teraz może latać na kartonach zamiast albo wraz z LSD? Mam papiery 250 ug, całe białe, małe. Trip był podobny jednak wyczuwalnie inny niż moje wszystkie poprzednie na kwasie. Zawsze szybko się wkręca, ten jednak zacząłem czuć po ponad 1,5 h. Intensywny peak był dość krótki, może 3 h. After też, około 4,5 h. Bodyload całkiem podobny, raczej nie do odróżnienia. Również pojawiły sie charakterystyczne, intensywne drgania w obrębie dwugłowych ud. Papier bez smaku.
Momentami całkiem przyjemnie, śmiesznie, nawet euforycznie. Kolory raczej stonowane, mocno pastelowe. Podniecał mnie jasnofioletowy kolor mojej pościeli. Ciekawe. Fraktale średno-intensywne, wzornictwo odmienne. Do tej pory doświadczałem ich niejako w formie wklęsłych płaskorzeźb o płynnych krawędziach i pulsujących, samopodobnych powierzchniach. Tym razem były jednowymiarowe, obracające się i chyba trochę bardziej złożone.
Doświadczenie dyfrakcji oraz intensywnego, spowalniającego klatkowania obrazu, których nigdy wcześniej nie doznałem, nawet na 300 ug LSD. Mentalnie czułem się mocno przygnieciony, pojawił się znaczący brain fog i to natrętne wrażenie jakby mi ktoś miażdżył mój biedny, sfatygowany hipokamp żeliwnym imadłem. Zawsze wcześniej doświadczałem trip jasnością i klarownością umysłu a teraz to męczące zapętlenie. Mimo wszystko zrozumiałem teorię konceptu i zaznałem idei tworzenia. Nie potrafiłem natomiast puścić prania. Super sprawa. Połowy peak'u w ogóle nie pamiętam, co też mi się nidgy wcześniej nie zdarzyło.
Tak samo jak poczucie obłędu. Co jakiś czas, w przebłyskach opamiętania, rozważałem czy nie zarzucić jeszcze połowy papieru, bo nie czułem się w pełni usatysfakcjonowany, może lekko rozczarowany, ale gdy orientowałem się, że nie potrafię posługiwać się nożyczkami i przerasta mnie czynność przepołowienia kartonu odzywała się resztka zdrowego rozsądku: tak właśnie wygląda prawdziwe wariactwo.
O bad tripie nie mogło być mowy. W głowie pojawiała się ciągle intensywna wizja rozszczepiającego się światła laserowego, niejako w kontrze do otaczającej mnie pastelowej quasi-rzeczywistości. Światło najczęściej układało się na podobieństwo kolorowego, ledowego loga ROG STRIX montowanego na płytach ASUS'a. Tak jakby komuś udało się skonstruować i rozszczepic laser polichromatyczny a następnie uwięzić go w skrawku gładko ciętego pleksiglasu. Kontrast pastelowych odcieni i jaskrawe światło lasera dopełniały się.
Po wszystkim zawsze ogarnia mnie empatnia, zrozumienie, jedność, szczęście oraz wdzięczność. Tym razem pojawiło się jedynie umiarkowane umęczenie bez wzmożonej kreatywności. Kwas zawsze dawał mi też możliwość zmiany perspektywy, analizy czy pogłębionej refleksji. Tym razem była to jedynie żałosna namiastka, kiepiski żart.
Następnego dnia spałem długo. Obudziłem się umordowany i zamulony. Krzysiu, jem zupę...
Ehrlich i Hofmann dały pozytywne wyniki. Szybkie reakcje, intensywne barwy odczynników. Wedle tabeli niewykluczony jest np. ETH-LAD. Papiery były drogie, bo facet twierdził, że do produkcji użyty został kryształ Aztec (cokolwiek to znaczy). Polecał też testować odczynnikami, jak który niedowiarek.
Teraz jak czytam ten post to uświadamiam sobie, że pewnie można stwierdzić, że to był porządny kwas. Ja natomiast odebrałem to odczuwalnie inaczej. Jedna rzecz mnie tylko nurtuje. Dużo mówi się o tym, że kwas może za każdym razem działać trochę inaczej. Może więc to jest ten różny raz. Dziwne tylko, że zawsze działał tak samo a był z różnych źródeł. Zawsze wiedziałem czego się spodziewać.
Papiery są z UK. Byłem sam. Tolerancja zerowa.
Napisałem ten naiwny post chyba zbyt pochopnie. Przejrzałem forum i wychodzi na to, że to z pewnością jakiś lizergamid, analog, którego nie jestem w stanie teraz określić, choć teoretycznie większość z nich zostało wykluczonych przez odczynniki. Nigdy nie próbowałem innych lizergamidów. Niektóre trip raporty ETH-LAD wydają się podobne, niektóre w ogóle. Jest też środek lata, nie wiem jak te papiery były wcześniej przechowywane, może coś się z nimi stało. Ale w sumie powinny być chyba co najwyżej słabsze.
Nie mamy dość siły, aby całkowicie iść za swoim rozumem.
  • 82 / 33 / 0
A ja z innej beczki. Wiadoma jest pewnie nam wszystkim zasada "if it's bitter, it's a spitter" czyli jak gorzkie (tudzież jakikolwiek inny smak, to wypluwamy). Natomiast czy istnieją inne substancje poza LSD, które zmieszczą się na znaczku i są tak samo bez smaku? I jeszcze jedno pytanie - kiedyś zarzuciłem karton na dziąsło, efekty bardzo kwasowe, takiego kalejdoskopu w oczach nigdy nie miałem jak wtedy, natomiast całkowicie zdrętwiało mi dziąsło na którym był karton (coś jakbym lidokainą posmarował) - to normalne? Nigdy wcześniej ani później tak nie miałem.
  • 4633 / 767 / 0
Są inne lizergamidy jak np AL-LAD czy 1p-LSD oraz wiele wiele innych które również są bezsmakowe.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / / 0
Pierwszy raz w życiu zarzucałem karton (wczesniej miałem doświadczenie z Grzybami i 2C-B) i zastanawia mnie jedna rzecz.
Na począku zarzuciłem jakieś 90/100ug o ile deklarowana wartość była prawdziwa. Zacznijmy od tego że karton sie bardzo powoli ładuje (i nie tylko ja tak miałem bo doświadczony kwasiarz również miał to samo). Na początku wchodzi jakby taki, nie ma większych wizuali oprócz tego że miałem wrażenie że komunikuje się z przedmiotami albo tez wyobrażam sobie różne konwersacje w głowie z ludźmi którymi nie ma w pobliżu oraz lekkie przewidzenia coś ala schizów po stimach oraz zachwianej równagi, do tego dochodziło uczucie ciasnego sweterka po całym ciele i wrażenie jakby mnie wykręcało. Dodatkowo gdy leżałem uchem zwróconym w poduszkę, miałem wrażenie że moje bicie serca przeszywa całą drogę przez mój organizm, a ja miałem odczucie że wraz z łóżkiem zacząłem falować.I taki stan trwał około 1.5h i można powiedzieć zarzuciłem drugie tyle i oczekiwałem czy coś bedzie z tego wiecej. W między czasie zacząłem myśleć w bardzo dziwny sposób i dopadał mnie czasami smutek, a czasami zacząłem w bardzo wyśmiejący sposób na temat tragedii w życiu ludzkim. Towarzyszyłi temu dziwne buczenie po ciele i caly czas myślałem że ktoś dzowni, dopiero później sie zorientowałem co sie dzieje. Po około 4/5 godzinach gdy poprzednie efekty ustawały zacząła sie jazda. Wszystko zaczeło sie kołysać (i nie mówie tu o falowaniu rzeczy jakie przechodziłem na grzybachi 2C-B), gdy gapiłem sie na coś to zaczeło mi tworzyć z tego jakby film, mnóstwo głosów wokół, następnie cały obraz zaczął sie w ciągać w coś na postać huraganu. Nie miałem sił nawet wstać z łóżka. I to by było na tyle efektów, dodatkowo przypomne że całość fazy trwała prawie 24h! No i dobra wiem że to psychodelik i każdy faze przechodzi inaczej, ale strasznie mnie dziwi fakt że ja nadal odczuwam efekty tego kartonu np. Po nocce z kryształem, gdy sie nie wysypiam, bądź i czasem na trzeźwo, mianowicie uczucie ciasnego wykręcającego sweterka, bujające się nogi, buczenie, czasem tez te chwiejące sie kontury, ale to juz po 4 godzinnym maratonie z 3cmc, choc wczesniej nigdy tak nie miałem po tym. Ten karton zarzuciłem ponad 2 miesiące. Zastanawiam sie co to mogło być, bo raczej nie LSD, skoro nawet sama doświadczona osoba mówi że faza była jakaś inna, ciężka. W dodatku niektóre efekty wciąż czuje od czasu do czasu.
  • 1343 / 528 / 0
@Jrdijp2gmd niepotrzebnie dorzutke robiles , psychodelikow sie nie dorzuca tylko bierze na raz . Powinno trwac do 12h max (zazwyczaj 8-10) z czego 1h ladowanie 2-3h peak
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 780 / 216 / 0
Spotkał się ktoś kiedyś z kwasem w maleńkich, brązowawo-beżowych kryształkach? Ziomek mi to przyniósł jakiś czas temu mówiąc, że dostał od kogoś za przysługę. Nie odważyłem się zjeść z nim na pół, więc wszamał całego i ponoć był słodziutki. 2h później odczuł pierwsze efekty a po trzech już latał pełnoprawnie. Według jego słów najmocniejsza wizualnie bania jaką miał, psychicznie też grubo ale bardzo pozytywnie i bez cienia wątpliwości, że to LSD lub jakiś podobny analog, bo dużo tego przejadł i w ciemie nie jest bity.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
ODPOWIEDZ
Posty: 762 • Strona 76 z 77
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.