Mam pierwszy raz kontakt z meta i jestem zawiedziony. Napewno to wina suabej jakosci . Normalnie biore tylko opiaty a dokładnie here w kabel i jak hajs sie zgadza dodaje do niej kokainke i robie speedballe. Raz dla odmiany postanowilem wziac meth .
Niestety jest chyba mało wydajny bo biore sporo na porcje i naprawde ledwo co smyra a słyszalem ze powinno być mocni3j niż kokaina.
Zasługa to zapewne w cenie kryształu bo 25e/g od niemca to szału nie bedzie.
Wychodzi ponad 100zl za gram wiec bardzo mało bo na pewnym forum gosciu z polski ma mete podobno bardzo kosior, wiele opini za 200. Wychodzi wiec x2, czyli zastanawiam sie czy dostałem jakis meth ale gowniany, mało czysty? Wygląda on jak kryształ przejrzysty, tak zwany ice.
Nie wiem jak pachnie bo zbyt delikatnie , ale powiem że nie wyczujesz tego kryxu przez samare jak np. mefedron
No dodatkowo jest dziwnie lepki i ciezko to kruszyc i wciagac , przed podaniem do nosa trzeba czekac zeby przeschło. Małe dawki, ale które juz działały wyraźnie przy czystej kokainie 90% tutaj są na granicy placebo ( TAK NIE POWINNO BYC ZAPEWNE). Niestety nie mam wagi bo zepsulem i nie napisze ile mg wziąlem. Niektórzy piszą ze walą po 200mg lajny tematu to chyba tez maja taki syfik jak mój. Przecież dawkowanie czystego meth to jest niskie i srednia dawka to już 15mg a mocna 60mg do nocha. Nie mam wagi ale wiem na oko ze pod 50mg teraz wzialem i jest cienko.

No ale należy sie wyjasnienie i może szansa rehabilitacji temu niby meth ice.
Metke uzywam w polaczenie z helem a hel akurat mam bardzo mocny więc słabe meth moze po prostu być tłumione przez opio i zapewne tak jest.
Ale uwaga nie zawsze metke biore nagrzany ,2-3razy z rana bralem metke i dopiero potem hel. Moze to wina małych dawek bo wtedy sypałem jakies 25mg do nosa i bralem małe odlameczki na folie i jaralem. Takie dawki małe to troche nisko nawet przy mocnym ice a co dopiero przy takim budzetowym za stówke.
Jeszcze pytanie bo od 3 dni mam ta.metke i hel i strasznie wyglądam. Chodzi o to ze mam jakieś syfy na ryju, mocniej sie poce, ogólnie wyglądam niezdrowo i mam odcień nieprzyjemny.
Ogolnie to w 3dni juz chyba 0.2g metki przerobilem ale i sporo helu , który ja wiem że tez tak działa na wygląd i zdrowie.
No ale czy tez macie nieprzyjemny wygląd i niezdrowo sie czujecie juz po paru dniach z metka?
Sorry za taki długi wysryw, mozliwe ze to przez pobudzenie po metce stłumionej helem.
Zastanawiam się co innego moglem dostać zamiast mety? Wygląda dobrze , jak ice, jest wilgotne , po kruszeniu jest wilgotny proszek, który troche gryzie w nos , zapach lekki chemiczny , słaby. Działanie słabe, zadnej eufori tylko pobudzenie jak po energolu, nie wywala gał , niezdrowy dla skóry, nieprzyjemne samopoczucie po paru uzyciach.
A i dodam ze normalnie moglem spac po 4h. Efekty były mocno subtelne( mozliwe tłumienie przez opio), lekka stymulacja bez mocnego kardio, uczucie takiego odmulenia, świezosci po kresce z rana, niestety brak jakiejś zauważalnej eufori albo przyjemnosci fizycznej jak po kokainie. No a niby metka od niemca za 25e( bylo z kilka opini ludzie ogolnie chwalili że za ta cene spoko ale jednak mało wydajne i słabawe. Ale że to nie jest meta nie bylo zarzutów). pozdrawiam

Co to byc moze:
Wyglad łód, pałeczki takie, no typowe piko, po spaleniu tego na folii aluminiowej nic sie nie topi tylko powstaje biały osad? dodatkowo jest praktycznie bez smaku po skruszeniu zapach jakis wydziela?

Nie wiem co za szit Wy bierzecie ja miałem ostatnio kryształ mega lekka euforia i stymulacja psychoruchowo gestykulowałem jak coś mówiłem ogólnie na plus a innym razem miałem w postaci proszku białego i to samo lekka euforia mega stymulacja 8 godzin pobudzenie.

Nie wierzcie jak bierzecie kryształ za sto złotych bo tak jak piszecie bedzie średniawka ja miałem za 160zł nie żałuję ani sekundy czasu spędzonego na tym specyfiku.

Moje pytanie brzmi czy da się wyeliminować ślady meth z moczu w 5 dni, tak żeby narkotest nic nie pokazał? Jak przyspieszyć procen oczyszczania ?

Cześć, przedakowałem/wziałem za duzą dawke mety i analogu jakiegos 4mmc przez zbytnia pewnosc siebie. Najpierw bylo to kolo 13 jakies 50mg doustnie, pozniej kolo 19 z 50mg mefa i jakos kolo 23 z 40mg mety podzielone pol na pol doustnie i donosowo. NIe sądze ze jest wzywac pogotowie ale wole zapytac was co mogę zrobić dalej.

Czuje się doysć zle ale nie jakos bardzo, troche ciezej mi sie oddycha, mam trochę rozmyte widzenie i mrowienie na glowie, tez cięzej lekko mi się chodz tetno waha sie w granicah 140-160, wczesniej bylo lekko ponad 180 ale wzialem alprazolam najpierw 0,5mg pozniej za dwadziescia minut 0,3 mg jakos donosowo. Zawsze myśłałem, że mam spoko tolerancje na stimy(nie jestem uzalezniiony ofc), no i mam nauczke.


Wziąłem też kilka tabletek węgla aktywnego 2 godz po bodaniu oralnym. Co jeszcze moge zrobić? Przede wszystkim, żeby uchronić nerki. Nie mam żadnyc przewlekłych chorób ani nie biore jakichś leków. Proszę o szybką odpowiedz

Dodano akapity dla czytelności - 909

Wypowiem się, jako że miesiąc temu stuknęła mi 5 rocznica zażywania (nie nałogowo) tej substancji.

Nie masz pojęcia jakie bzdury piszesz, pomijając już np. że czyjś organizm może fukcjonować nieco inaczej względem innego przypadku.

Mi na wypłukanie się nie trzeba było za wiele i to było dość niespodziewane wtedy. Po prostu padlem na ryj próbując wstać i straciłem wtedy (chyba) przytomność, choć równie dobrze to mógł być sen.

Po jakimś czasie doczłapałem się do lodówki a następnie witamin i minerałów, bez których ciężko o dobre samopoczucie i ogólny stan - gdy żyjemy trzeźwo.

Nie byłem odwodniony, co ważne, a efekt rozpiszczonych tabsow do picia poczułem po niedługiej chwili (możliwe poczatkowe placebo co do odczuć, lecz wątpię bo to bez sensu w tym stanie organizmu). Może masz rację w tym, że sporo syfu można trafić co nie powinno wgl być brane pod uwagę przy zakupie, ale NIE - nie warto tego pie**lić a nie łatwo wcale to uzupełnienie poprzez naturalne źródła. No chyba że dbamy o poprawną 'konstrukcję' tego co nazywamy swoją dietą, choć raczej w naszym środowisku więcej osób, które to olewają albo robią nieregularnie - niż tych dbających o każdy szczegół.

I nie twierdzę, że się wtedy wyzerowałem bo to raczej skończyłoby się tragiczniej.

Przez początkowy okres faktycznie nie było czuć stanów, które dawały sygnał, że czas przystopować i zadbać o zdrowie. Może to przez brak doświadczenia bo to był pierwszy rok (sporadycznie, czasem częściej a czasem rzadziej lub wcale i tak do dziś), co wpływało na nieogarnięcie oznak.
Natomiast w późniejszej fazie, tak jak i w sumie teraz, nie szło obyć się bez poprzedzającej i uzupełniającej dawki.

Miłego.

Pij dużo wody z cytryną. Dzik Ty to samo.

Pijcie wodę z cytryną, zapewne pomoże, ale nie samą cytryną człowiek żyje, no chyba że jesteście marynarzami na żaglowcu i macie szkorbut

Elektrolity. Pijcie od zajebania elektrolitów, zarówno przy grzaniu towaru, jak i przy melanżach z custernami alkoholu. Ten specyfik czyni cuda pity przed, w trakcie, i po.

Wpiszcie sobie w gugl domowe elektrolity tam pisze jak zrobić.

Jakaś pomoc względem Łodzi? KIedyś miałem styczność ale ją 'przejebałem'. metkatynon na wejściu i.v. nie wystarcza...