[ external image ]
Tak naprawdę to nie wiem, ile w tym mojej zaslugi, a ile chodzi o naltrekson, który biorę już chyba kilka miesięcy. Boje się co by się stało jakbym zażyła będąc na nim, boje się zarówno tego, że mojemu organizmowi odpierdoli, jak i prawdopodobieństwo, że środek po prostu by się nie przebił i nie zadziałał.
Ale jednak trochę woli zdrowienia też w tym jest, nie powiem. Chodzę na NA (dawno nie znałam tak świetnych ludzi), staram się trzymać z daleka od wyzwalaczy i jest zajebiście. NA to dla mnie najlepszy środek na głody.
A trzeźwe życie ma tak wiele kolorów.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Zajebiście, gratuluję.
No i rozumiem, że porzuciłaś stare "znajomości"?
Pamiętaj, że dział Detoxu też będzie potrafił w niektórych sytuacjach głód.
największy problem mam obecnie z odstawieniem filmów, seriali, muzyki, książek i innych tego typu, które dotyczą tematyki narkotykowej. Cholera, jak ciężko z nich zrezygnować. A zdrowe ani pomocne dla psychiki to to na pewno nie jest. Cóż, trzeba pracować dalej.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
chad / hyperwrb@tutanota.com
Osobiście - kiedy zaczęłam tam chodzić, to pierwszy raz tak naprawdę poczułam całą sobą, z samego dna serduszka, że ja faktycznie chcę i mogę nie brać. To było jak jakieś olśnienie i dopiero wtedy zauważyłam, jak bardzo wcześniej oklamywalam nie tylko otoczenie, ale i sama siebie. I to mi wystarczy, żeby wierzyć w skuteczność wspólnoty. Można się z tym nie zgadzać, ale ja naprawdę sądzę, że nikt tak nie zrozumie cpuna jak drugi cpun.
Tobie również życzę powodzenia. I pogody ducha!
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Chodzi mi
O skręta aczkolwiek tj. Zmienne zachowania nastroju, wieczna fobia przed ludźmi i brak motywacji do czegokolwiek. Czy są jakieś drogi, sport może dieta cokolwiek co pomoże wrócić do normalnego ciezxenia się z życia?
Przeniesiono do odpowiedniego wątku — CATCHaFALL
https://www.ketobaza.pl/article-display ... 82a%C5%82o
Znam to z doswiadczenia, bylem pol roku na keto.
Bylem bardzo spokojny na tej diecie, czystosc mysli glowy, energia przez caly dzien.
Jedyny minus to sie polecialem z 85 na 75, i nie mialem sily na silowni (chociaz moglem siedziec z dwie godziny na silce), ale brak sily do wiekszych ciezarow wkurwial.
A jesli chodzi o zregenerowanie glowy po bialym polecam dopaminowy detox jak najmniej kompa pornosow walenia gruchy, notropy, NEURIDINE NOOPEPTIL z wiadomego sklepu.
A jesli chodzi o sport, to wiadomo jak zaczynasz to spacery, albo lekkie bieganko lub rower, polecam wyczuc sie w swoj organizm bo zwlaszcza na poczatku mozna przegiac, i efekt bedzie odwrotny od zamiezonego, ja zauwazylem ze jak biegam tak do 3 km jest git, jak juz wiecej cos potrafi sie popierdolic z samopoczuciem na drugi dzien w robocie, takze czeste sesje treningowe ale krotkie aby nie konczyc zmeczonym bo popierdolic mozna sobie w hormonach.
A i jesli chodzi o sport to oddychanie przez nos, czytam teraz taka fajna ksiazke tlenowa przewaga, tak w skrocie to oddychajac buzia doprowadza sie do hipewentylacji zwezajac naczynia krwionosne. Lepiej oddychac nosem przefiltrowane ocieplone powietrze.
Na uspokojenie tez dobre oddychanie wima hofa albo jakies pompki na bezdechu. Fajnie mozna wyczilowac po robocie bez zadnych benzosow.
Sory troche poplynalem ale chcialem pomoc i zdradzic swoje live hacki.
Relacja w kobieta to tez bym polecal w pozniejszej fazie detoxu ale z taka bez nalogow i zdrowym deklem.
A co do diety wazna sprawa, mam ludzi w pracy bez przeszlosci narkotykowej, widze co jedza pizze kebaby, w nadmiernych ilosciach i ciagle kurwa zmeczeni nie chce im sie, fakt tacy najmlodsi gowniarze jeszcze nie narzekaja, ale tak juz po 20 roku zycia to ciagle zjebani, ja to juz za stary jestem na jedzenie takiego gowna.
Ile jest takich, co ledwo z samego detoksu wyjdą (gdzie to jest 1 % roboty, odtruć sam organizm), a już maja status "w związku".
A wszystko kończy się tak samo.
Zaraz nie ma związku oraz minony czas na detoksie tylko bezsensownie stracony.
Najlepiej to sobie kupić doniczkowego kwiatka na początek.
Jak uda się nam go hodować przez rok i nie zdechnie, można czuć się gotowym na jakieś większe poświęcenia i odpowiedzialności.
Bardziej pewni siebie pod tym względem mogą też adoptować zwierzaka, jeśli wcześniej umieli o jakiegoś zadbać to bedzie to jeszcze lepsze, niż chwasty w doniczce.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.