...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 160 z 179
  • 62 / 4 / 0
Ciśnienie 100-110/60-70 akcją serca około 50/min.
Generalnie około 8 lat temu odchudzałem się ,trochę niezdrowo, i w 2 miesiące schudłem 25kg (trening siłowy,cardio ii po tym mialem ciśnienie rzędu 90/60 z bradykardią ale się dobrze czułem, nie było mi zimno itp.
Potem chodziłem 5 lat na siłownię z czego ostatnie 2-3 lata powerlifting. Nacisk na siłę i duże ciężary.
No a przy ćpaniu też chodziłem chociaż już te treningi bardziej ma podtrzymanie,rekreacyjne. Stąd myślę że ciśnienie i akcja serca może być z tym związana.
Czasem mi zimno było gdy byłem niewyspany. Teraz notorycznie.
Uwaga! Użytkownik BicK95 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 880 / 359 / 6
Powyższe efekty byłabym dużo bardziej skłonna przypisywać niezdrowemu stylowi życia niż opiatom per se.

Otóż opiaty per se tak nas nie rozpierdalają, jak ten niezdrowy tryb życia który towarzyszy ich spożywaniu. Schudnięcie 25 kg w dwa miesiące (to wychodzi 13 kg/mies.) jest z całą pewnościa pojebane i niezdrowe.
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 549 / 169 / 0
@LittleQueenie A Ty wiesz jak straszliwie leci waga, kiedy jest niedobór opio? Leci w dół jak pojebana, -5kg/tydzień to spokojnie. To tak a propo trybu życia a nie opiatów per se. Akurat nie jest tak, znaczy jest, ale nie w takim stopniu, jak może się wydawać, tzn. same opiaty też nieźle wyniszczają i rozpierdalają. Smuteczek, że tak jest, ale tak jest właśnie
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 62 / 4 / 0
Schudnięcie 25kg w 2 miesiące było przy wadze 88 na 63kg przy wzroście 172 więc głównie z tłuszczu. Mialem wtedy jakieś 18-19 lat. Wątpię trochę aby negatywne skutki do teraz się utrzymywały. Teraz ważę kolo 80kg z tym że chodziłem te kilka lat na siłownię. Sylwetka wygląda inaczej niż wtedy.
I w 1 tydzień detoksu schudłem koło 7-8kg.

scalono - WRB

Noi co,mamy 9 maj ,kilka tygodni czystości (do 3 około), ostatnie tygodnie,nawet na skręcie,to była głównie nauka do egzaminu z chorób wewnętrznych na medycynie. I przez kilka dni mało spałem, stres był. Egzamin zdany. Po egzaminie niesamowite zmęczenie mnie dopadło i ból głowy niesamowity, a jutro z partnerką jadę do Bułgarii na wakacje wypocząć to dzisiaj do mojej rodziny zawieźć psa i potem do niej, z racji tego że mieszka niedaleko Krakowa i stamtąd odlatujemy. Ka kierowca, z 200km. Natomiast po egzaminie i tym wszystkim, tak mi się wkręciła kodeina,że w nagrodę za zdanie, że trasa dluga ,ja z bólami a po tym przejdzie, aby sprawdzić tolerkę, i jeszcze od mojego miejsca zamieszkania, wystarczy spacer z psem i już jestem przy aptece. I kupiłem 150mg kodeiny. Bóle odeszły szybko wszystkie. Natomiast depresja poopiatowa nie,dalej psychicznie źle się czuje, może cośmy tam pomogło lekko, ale nie na tyle że np. W ciągu non stop mimo nie odczuwania kodeiny praktycznie (teraz poczułem te 150mg bardzo) to jak np 1,2 dni nie wzialem, był spadek psychiczny , po wzięciu szybko się wszystko normowało. A teraz nie, dalej, depresja, może minimalnie mniejsza bo te 150mg weszło jak 1-2 piwa. Of kors w moment przestałem ziewac; było mi znów ciepło i myślę że miałem więcej tek energi by przejechać te 200km. Dół psychiczny też minimalnie zmniejszyła, ale pojawił się żal, że wziąłem. Jutro jadę na tygodniowe wakacje, także powinno być lepiej.
Generalnie z każdą próbą odstawienia mam wrażenie, że osoba uzależniona mimo wszystko wróci. Jak ujarzmi głód psychiczny to potem ciekawość odnośnie toleranccji.
Jak wszystkie schematy które miała w swojej głowie przełamie (a miałem ich bardzo dużo i nie uległem) to pojawi się tak na tyle silny, że wyzwoli to (zdanie egzaminu + objawy zmeczenia, różnorakie bóle po zdaniu zawsze prowokowały u mnie branie). Z innymi , którymi rozmawiam z psychoterapeutą w miarę sobie radziłem. Ten wyzwolił.
Uwaga! Użytkownik BicK95 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2177 / 1
01 maja 2022badzingla pisze:
@LittleQueenie A Ty wiesz jak straszliwie leci waga, kiedy jest niedobór opio? Leci w dół jak pojebana, -5kg/tydzień to spokojnie. To tak a propo trybu życia a nie opiatów per se. Akurat nie jest tak, znaczy jest, ale nie w takim stopniu, jak może się wydawać, tzn. same opiaty też nieźle wyniszczają i rozpierdalają. Smuteczek, że tak jest, ale tak jest właśnie
Wytłumacz mi proszę jaki mechanizm powoduje chudnięcie po odstawieniu opioidów? Rozumiem odwodnienie w pierwszym tygodniu detoksu. Ale to nie chudnięcie, bo w kolejnym tygodniu wodę tę znowu nabierzesz i to jeszcze z nadwyżką. Jaki jest wg ciebie mechanizm chudnięcia po odstawieniu opioidów?

PS. Piszę akurat tak, bo badania podręczniki wskazują na kierunek wręcz odwrotny - na nabieranie masy.
  • 549 / 169 / 0
@DexPL Przyśpieszenie perystaltyki, nadmierne pocenie się, częstomocz, wymioty, biegunki - to takie pierwsze, co mi przyszło do głowy. Jeszcze bardzo duży brak apetytu (co gorsza bywa powiązany z depresją i anhedonią), wręcz czasem wstręt do jedzenia, nudności - nawet jak się pcha w siebie na siłę, to i tak zbyt wiele w człowieku nie zostaje, wszystko "przelatuje". Przemijające wyniszczenie - później to jasne, wyrównuje się, ale jak się redukuje dawkę to widać koszmarnie mocno, że rozpierdolony organizm pragnie litości. Sama temu zapobiegam tak, żeby jeść i pić dużo i na siłę - lepsze to, niż wyglądać jak wrak.

No chyba że ktoś leci na stałych dawkach, nigdy ich nie redukuje ani nie odstawia... ale kto tak robi? No może jedynie metadonowcy bo normalny człowiek nie jest w stanie utrzymać się na jednorodnej, stałej dawce.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 62 / 4 / 0
Mimo tego jednego razu, na wakacjach nie myśli się o nałogu. Nawet ta silna chęć która jest,znika na wakacjach kiedy jest tak pięknie. Można poplażować, pozwiedzać, odpocząć. Raz miałem lekkie ciśnienie by w aptece zapytać o tramadol,kupowałem wtedy pantenol na poparzenie 😅a wiem że go tu sprzedają otc bo 5 lat temu byłem i kupiłem. A teraz przechodzę przez kilkanaście aptek dziennie i 0 ciśnienia, do obiadu piwko, wieczorem piwko,ew 2 i tyle. Także polecam dla odpoczynku psychiki jakiekolwiek wakacje które kiedyś cieszyły na trzeźwo,one dalej cieszą!
Uwaga! Użytkownik BicK95 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 549 / 169 / 0
Kogo cieszą, tego cieszą, jak ciebie jeszcze cieszą, to się ciesz :P Widocznie nie jest jeszcze z Tobą tak źle skoro potrafisz uznać spędzony po odstawce czas za pełnowartościowy i nie myśleć wciąż, że go tracisz i że jeśli jest tak pięknie, to niech będzie jeszcze lepiej.

Ja to jak biorę sobie urlop od opio to wszystko mi jedno, gdzie jestem, może to być miejsce nawet najmroczniejsze na świecie, a może i nawet lepiej, żeby właśnie takie było - siedząc na jakichś pięknych wyspach odliczałabym tylko dni do powrotu, bo bezczynność i poczucie straty nie dawałoby spać po nocach i tak, nawet w najpiękniejszym miejscu świata.

Ehehe opio są jak twardy szef - urlopixu bez koszmarnego poczucia winy wziąć nie pozwolą😅
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 70 / 16 / 0
14 maja 2022BicK95 pisze:
Mimo tego jednego razu, na wakacjach nie myśli się o nałogu (...). Także polecam dla odpoczynku psychiki jakiekolwiek wakacje które kiedyś cieszyły na trzeźwo,one dalej cieszą!
Jak wyżej już ktoś napisał - ciesz się, że jesteś na takim etapie. I zrób wszystko, żeby teraz się zatrzymać, bo jak widzisz, nawet będąc uzależnionym tylko od kodeiny i zakładam, że dość niedługo, masz problem z głodem psychicznym i utrzymaniem abstynencji. Ta "ciekawość tolerancji" itp. to nic innego, jak zwykłe głody i mechanizmy uzależnienia. Po pierwszym poważnym ciągu pojechałam po miesiącu od odstawki na ekstra urlop - prawie miesiąc zimą w tropikach (pierwszy egzotyczny kierunek w życiu). Cóż, było fajnie, w Pl byłoby gorzej, ale głody jak najbardziej męczyły, a sam wyjazd nie cieszył tak, jak zdrowego człowieka. Zwłaszcza gdy był czas na odpoczynek - na plaży, basenie czy wieczorem na tarasie, normalnie podziwiałabym widoki albo skupiłabym się na lekturze, a tak w głowie co chwilę podszepty, albo i krzyki - weź, potrzebujesz tego, fantazje, wspomnienia. Tak będzie i z Tobą, jeśli się nie ogarniesz. Aha no i za każdą odstawką (u mnie przerwy raz 8 lat, potem kilkumiesięczne) myślałam, że tym razem przezwyciężę głody psych. takie jak ostatnio, tylko że za każdym razem przychodzą silniejsze. Teraz też rzucam, mam dosyć, zmęczyło mnie branie, jest motywacja i niby jest ok, od 2 mc nic nie biorę poza mikro dawkami bupry (którą odstawiałam ciężkie opio po ciągu 1,5 rocznym i muszę zejść stopniowo), a miałam kryzys parę dni temu - takiego przymusu jeszcze nie czułam, no i skończyło się zaćpaniem morfiny, tylko że rozczarowała bardzo i po 3 dniach wróciłam do detoksu.
  • 1220 / 237 / 0
@Wega
takiego przymusu jeszcze nie czułam, no i skończyło się zaćpaniem morfiny, tylko że rozczarowała bardzo i po 3 dniach wróciłam do detoksu.
Przecież to jest nawet lepsze niż przestrzeganie trzeźwości przez cały czas.
Wziąć, by stwierdzić, że po tej subst. jednak jest chujowo i dać radę znowu trzymać trzeźwość to ośmieszenie Twojego nałogu po całości - dać nadzieję i powiedzieć spierdalaj.
Tak trzymaj 👍🖐👌

Tylko jak zrobisz zaraz tak samo znowu to możesz ponownie wpaść w wir 😑😜
ODPOWIEDZ
Posty: 1785 • Strona 160 z 179
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.