Zapewne już ktoś o to pytał, ale ten temat ma tyle stron, że trudno mi znaleźć.
Załóżmy, że zgłosze się do jakiejś kliniki, dostanę recepte, wykupie. Wiem, że "e-wizyta" kosztuje 200-300 PLN, mieszkam w małej miejscowości, w okolicy nie ma żadnej kliniki, w grę wchodzi tylko online. Co w przypadku kiedy będę chciał kolejną receptę? Znów ewizyta za 300PLN + cena suszu? Czyli w sumie +/- 1000PLN/mc czy kolejne recepty są już za darmo?

Na tym świecie nie ma nic za darmo : D A tak serio, to jeśli pójdziesz tą drogą (najłatwiejsza), to kolejna "wizyta" (czyli właściwie tylko otrzymanie kodu) kosztuje z połowę mniej. To wciąż sporo, ale niektórzy chwalą się tutaj, że na 1 wizycie dostają 20g więc w przeliczeniu na 1g nie jest tak tragicznie.
Ceny w aptekach wahają się od 550 do 700 zł. Ta górna granica to już mega zdzierstwo, ale 550 można jeszcze zaakceptować, choć to cena czarnorynkowa.

Dzięki za odpowiedź. 50% pierwotnej ceny brzmi już lepiej.
No to ładnie, przy moim użytkowaniu 5 starcza na miesiąc (fenix mini jest kotem, 2 buchy na 221stopniach i więcej nie trzeba), więc jakby się udało więcej to by było elegancko.

Na pewno trafi, tylko jak to w pl z opóźnieniem, co raz wchodzi nowy produkt.
Dodam, że ostatnio ziomek mi się pochwalił swoimi pałami, obsypane szronem jak śniegiem paliłem jakąś indicę. Uprawe pokazal mi na fotkach (kilka krzaków) zna się na temacie sadzi od lat.

No i tak wszyscy w 5 os po bongu tych cudeńek, zaczęliśmy od indici wszyscy zachwyceni. Ale oni nie palili medycznego (sami starzy jaracze btw).

Na mnie to większego wrażenia nie zrobiło, jakby medyczna podbiła mi tolerancję lol nie zamieniłbym nawet jak bym mial dostac od amatora rolnika za darmo. Choć faktycznie było dobrze ogarnięte pały jak na twoich fotkach (na pewno nie mniejsze). Kilka krzaków przy pustostanie dobrej glebie i optymalnych warunkach.

edit: jak u was z dostępnością aurory20? U mnie lipa, już z ostatniego rzutu kończą się zapasy i trzeba będzie czekać więc na zapas zaraz sobie jeszcze dodatkowe 10g biorę (przed chwilą zarezerwowałem ostatnią sztukę w najbliższej aptece). Zastanawiam się czy nie kupić 10 aurory20 i 10 aurory22, lato ładnie to nad jakąś wodę sativa zawsze na propsie ;)

Tak, ja - regulanie i na co dzień (nieźle odkopałem, przeglądałem temat). Jest to praktycznie czysta indica (ok 95%) a konkretnie znana i lubiana na całym świecie LA Confidental. Nie powiedziałbym, ze jest to "typowy zamulacz", ponieważ z uwagi na wysoką zawartość THC i niską CBD (20/1) wykazuje też mocne działanie na bańce (pomimo ofc głównego efekty stoned).
Jest super żywiczna - po przerobieniu 6/7g max, muszę czyścić waporyzator bo soki z niego wręcz wyciekają.
Wypaliłem już 50g Aurory 20/1, ale najpierw miałem sative (Ghost Train Haze czyli 22/1 aurory), której spaliłem 1 opakowanie (10g, na samym początku- z powodu braki indici u mnie w aptekach wtedy).
Zdecydowanie bardziej podchodzi mi 20/1, bo po pierwsze reprezentuję Indica Squad, ale są ważniejsze przesłanki. Sativa nie rozlewa tej słodyczy po ciele, od stóp po głowę co indica, bo działa większościowo na psyche. Po prostu LAC ma przyjemniejszy profil niż GTH. Po drugie, równie istotne - jak miałem sativę od aurory do 10g mi zeszło w ok 2.5 tygodnia, podczas gdy indica styka mi na nawet do 7 tygodni chodząc upizganym prawie w każdej wolnej chwili (10g wapowane po 0.1/komora max dwie). Jest po prostu o wiele wydajniejsza.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne, obecnie dostaję 20g/miesiąc także 150zł na wizytę po Rc schodzi mi raz na 2 miesiące.
Partię są zdecydowanie do siebie podobne, chociaż zazwyczaj w tych butlach znajduję wielkie głowy a raz miałem po prostu o wiele mniejszych. Zdarzają się gałązki (niewiele) ale tak być nie powinno.

Ciekawe co z tym afgan kushem, na forum farmaceutycznym administratorka (farmaceutka) pisała, że miała być już w kwietniu, ale jak to miało miejsce z poprzednimi odmianami- zawsze są obsuwy.

cześć, czy to prawda, że medyczna marihuana prawie wogóle nie ma podjazdu do rekreacyjnej i w ogóle nie klepię? Aurora 20% lekko klepie, a red #2 to już w ogóle nie klepię (zero euforii)?

przetestowane na sobie, który nie jarał rekreacyjnej od bardzo dawna.

Czyli przetestowałeś obie odmiany, ale pytasz, czy to prawda? : )
Z tego co słyszałem, to zarówno Red #2, jak i Aurora 20 to petardy. Nie próbowałem, ale nikt tu nigdy nie narzekał.
Po A20 euforii może nie być, bo to Indica, ale po Red #2 jak najbardziej być powinna.

Euforia to powinna być jest sativie czyli red no 2 i aurorze 22. Właśnie testuję aurorę 22 i gówno. Tylko po indice czyli aurorze 20 czuć efekt działania jak zioło rekreacyjnę ale słabiej

Nie wiem w takim razie, co może być nie tak. Może znowu trafiają się jakieś gorsze sorty w aptekach.
Sam ocenić nie mogę, bo nie próbowałem, ale każdy mówił mi, że to sztosy.
Generalnie to apteczne zioło niczym nie różni się od rekreacyjnego - ten podział jest tylko w głowach ludzi i na papierze. To są normalne odmiany, które można spotkać na czarnym rynku.

Różni się farmaceutycznie potwierdzoną jakością, choćby zawartością kannabiboidów w tym bardzo dużą THC - stąd tak potężne działanie. No i tak, jasne- jakiś 1postowiec napisał że najcięższych odmian nie czuje- na pewno wypuścili błędną partię. Od siebie dodam, że mam z najnowszej partii paczkę Aurory 20 i jest wszystko ok (topy ładniejsze niż w poprzedniej serii, gdzie było sporo nieco mniejszych, tym razem szyszki prawilne).

Małe sprostowanie co do gałązek - fakt kilka łodyg idzie znaleźć, ale zapomniałem że Aurora zawsze w 10g pakuje ok 10.4 - właśnie, żeby nikt się nie pruł o to (wcześniej recenzowałem LA Confidental czyli tą odmianę).