Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 193 z 205
  • 1088 / 149 / 0
@masterrofreality
Myślę że tutaj większość userów jedzie do końca wora, więc to normalka jak się jest wjebanym. Ja teraz miałem 8 dni przerwy, ale poleciałem z fetą w mixie z bimbrem, tak że do teraz cała wieś jebana huczy. Psychicznie mnie to rozjebało, plus taki że rodzina się nie odwróciła (jeszcze), wiem że to już ostatni moment zrobić coś z tym gównem bo zaraz będę w takim stanie jak w 2017 gdzie miałem jedyną jak do tej pory próbę samobójczą - nie chce być pizdą i robić takie chore rzeczy, ale na chwilę to się pojawiło w bani po ostatnim balecie. Ja ostatnio też raczej walę solo, wyjebane mam w ludzi, kilka godzin mogę wytrzymać, ale później już mnie wkurwia te stimowate pierdolenie xD plany jak chuj, a później gówno z tego wychodzi, szkoda ryja szczępić. Za parę dni mi pewnie minie jak dojdę do siebie, ale serio mam dosyć stimów i później chlanie na umur i odpierdoling totality. Czas przerzucić się na opio, chociaż trochę poczuć "ciepełka"...
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

chad / hyperwrb@tutanota.com
  • 872 / 146 / 0
@masterrofreality , no to u ciebie jest poważny problem. Po prostu fetę potraktowałaś jako substancję ułatwiającą funkcjonowanie w codziennym zyciu. Paskudna sprawa, bo bez szczura nie zaczniesz normalnie funkcjonować. Wyjść zawsze z tego możesz. Terapia i zaczynasz działać. Rozpoczęłaś studia to raczej masz wystarczająco oleju w głowie aby rozpocząć walkę, a nie się poddać na starcie.
@WRB , kochany. Opowiedz co odjebałeś na wsi, bo coś czuję że gruba akcja jak feta weszła z bimbrem :D a że lubię takie historię to możesz się podzielić. Mam nadzieję że nie waliłeś sobie konia z jakimś typem na remizie (jest taki temat dewiantów na tym forum ). Serio masz mało wrażeń i problemów że chcesz się ładowa w opio? przecież to wyrok śmierci.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 357 / 46 / 0
Mam inny stosunek do zażywania czegokolwiek samemu. Że niby w towarzystwie to można brać, żeby lepiej się gadało itd? A gdy samemu chcę się wychillować to już jest uzależnienie? Introwertycy też biorą. A to, czy wolisz się naćpać ze znajomymi jako ekstrawertyk, czy w domu jako introwertyk to naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
"Jak udała się wizyta- recepta wypisana na sen i fobie?
Do dziś wybieram numer Grzesia, chociaż leży w grobie
Znów umarło kilka osób, ja tylko czekam na swą kolej
My tylko czekamy w kolejce"
  • 31 / 1 / 0
Ja coraz mniej wyobrazam sobie prace bez fety. Mam łatwą i nieskomplikowaną prace w ktorej przez caly dzien wykonuje te same czynnosci, idealna praca do ćpania. Ostatnio pracowalem tydzien bez fety i bylo ciezko. to samo jesli chodzi o granie, bez fety nie umiem grac, z fetą potrafie przesiedziec z 24h przy konsoli i non stop grac, dodam tylko że jak jeszcze nie ćpałem, to granie bylo moim ulubionym zajeciem, teraz nie wyobrazam sobie grania bez ćpania. To samo jesli chodzi o sprzątanie, bez fety potrafie nie sprzątać dniami i mi to nie przeszkadza, jak jest feta, to wszystko czysciutkie i wysprzatane.

Licze bardziej na to że życie pokaze mi inną droge i sam zrezygnuje z fety i nie bede musial sie po odwykach bujać, bo na te chwile uważam że feta dla mnie jest zbawieniem i bez niej nie chciałoby mi sie zyc
  • 116 / 47 / 0
Zastanawia mnie czy też macie takie coś jak ja. To bardzo dziwne, ale też śmieszne. Otóż w momencie gdy mam już temat i lece do domu to potrafie sie tak ogromnie tym faktem podniecić i spidować sie samymi myślami o tym jak to zajebiście niedługo będzie, że aż normalnie dostaje czegoś w rodzaju namiastki fazy. Jakieś 20% tego co mam po zażyciu. Gdzieś, chyba tutaj nawet na tym forum, ktoś powiedział coś w tym stylu: "czekanie na nagrode jest często na równi zajebiste co sama nagroda" i w pełni sie z tym zgadzam.

@prostynick mam to samo, również zaczęło się od momentu coraz częstszych kontaktów z władkiem i teraz cokolwiek robie na trzeźwo bez niego jest w moim odczuciu "nudne". A jak walne lajna to od razu jak ręką odjął to dziwne uczucie znika i znów wraca jakieś zainteresowanie czymkolwiek. Mi sie wydaje, że tutaj musi w tym wypadku jakaś zewnętrzna pomoc przyjść. Przynajmniej na sam początek, żeby sobie uświadomić, że wcale nie musisz ćpać, żeby znów czuć sie dobrze jak kiedyś. Ja bym radził sport - najzdrowszy i najprostszy sposób na podniesienie sobie nastroju, a potem w ramach odpoczynku możesz sobie robić co tam chcesz i na pewno będzie przyjemniej. Oczywiście nie od razu, ale to przyjdzie z czasem jak sobie będziesz regularnie trenował. Mi taka patowa sytuacja z tym, że bez fety człowiek nie wyobraża sobie inaczej życia to sie przypomina cytat z filmu 'Że życie ma sens": "Spidzik jest kurwa super fajną zabawą i jak sie raz weźmie to sie go nie odpuszcza". Moim zdaniem całkowita prawda. Najgorsze jest to, że człowiek totalnie nie wie o tym w co sie pakuje próbując raz, drugi, a potem trzeci i tak leci. Dopiero po fakcie sobie uświadamia, że odkrył "świętego Graala", po którym świetnie sie czuje, nie musi spać, jeść, niczym sie przejmować i o którym nie może potem przestać myśleć. Dlatego jak dla mnie w odstawieniu spida kluczowa jest pełna redukcja dawek jakie sie zazwyczaj przyjmuje i schodzenie z substancji małymi dawkami, żeby znów dla mózgu nie przypominać o tym jak to jest fajnie gdy pływa w tobie jednej nocy pół grama. Na pewno nie każdy wyjdzie z tego. Dla niektórych w najlepszym wypadku skończy sie pobieraniem raz na jakiś czas, optymalnie dla zdrowia i by znów nie wpaść w ciąg. Nie każdy ma silną psyche do rezygnacji z jakiegoś swego nałogu.
  • 8 / / 0
Mam ten sam problem co większość osób na tej grupie ale czy są tu jakieś osoby które ogarnęły fete? Staram się ogarnąć ten syf ale nie mogę znaleźć sposobu, motywacji.... Najwięcej walę w pracy a nie mogę z niej zrezygnować....
  • 4 / 3 / 0
Dam może trochę zły przykład ale to jest tak jak z fajkami. Musisz po prostu odstawić, sam z siebie. Wiadomo, ze początki są wręcz tragiczne ale z każdym kolejnym miesiącem zaczniesz zauważać jak bardzo poprawia sie jakość życia, organizmu i ogólnego samopoczucia.
  • 347 / 72 / 0
@Olow jeśli najczęściej walisz w pracy to jesteś w zamkniętym kole w takim w którym ja byłem jeszcze jakiś czas temu. Walisz żeby pracować pracujesz żeby zarabiać a zarabiasz zeby walić. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Najlepszym sposobem na rzucenie tego ścierwa jest tak jak wyżej ktoś napisał stopniowe schodzenie z dawek ale furając w robocie nie można przyjąć po prostu połowę mniejszej krechy bo i tak wiadomo że na tym się nie skonczy. Musisz się przemóc i pójść do roboty bez materiału, nie myśleć o nim skupić się na pracy i tyle. Jeśli walisz w ciągu to pierwszy dzień w pracy bez towaru będzie piekłem dlatego lepiej zrobić przed dniem w pracy zrobić sobie jeden lub więcej dni przerwy aby trochę dojść do siebie. Moim zdaniem najgorsze co może być to właśnie ćpanie w pracy bo w ten sposób wytwarzasz u siebie pewien nawyk ale pewnie o tym już wiesz. Ja u siebie wyzbyłem to nawyk ćpania w robocie i wiem że nie mogę to niego wracać. 3 tygodnie temu poleciałem z materiałem w robocie to później miałem kilkudniowy ciąg, w robocie też zauważają ze jestem trochę inny chociaż moje zachowanie po futrze zbytnio się nie zmienia, nie wiem czy Ci pomogłem, być może powiedzialem Ci to co już wiesz ale jeśli nie dasz rady się przemóc i nie wytrzymasz nawet tego tygodnia w pracy na trzeźwo to zostaje już chyba terapia
  • 116 / 9 / 0
31 grudnia 2021prostynick pisze:
Licze bardziej na to że życie pokaze mi inną droge i sam zrezygnuje z fety i nie bede musial sie po odwykach bujać, bo na te chwile uważam że feta dla mnie jest zbawieniem i bez niej nie chciałoby mi sie zyc
Musisz wziąć się w garść i zrezygnować z tego gówna z własnej woli. Właśnie takie podejście ze problem sam się rozwiąże może być złudne i w pewnym momencie ockniesz się wjebany po uszy z x lat ćpania i będzie tylko gorzej.
%-D
  • 8 / / 0
07 kwietnia 2022JimmySlide pisze:
@Olow jeśli najczęściej walisz w pracy to jesteś w zamkniętym kole w takim w którym ja byłem jeszcze jakiś czas temu. Walisz żeby pracować pracujesz żeby zarabiać a zarabiasz zeby walić. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Najlepszym sposobem na rzucenie tego ścierwa jest tak jak wyżej ktoś napisał stopniowe schodzenie z dawek ale furając w robocie nie można przyjąć po prostu połowę mniejszej krechy bo i tak wiadomo że na tym się nie skonczy. Musisz się przemóc i pójść do roboty bez materiału, nie myśleć o nim skupić się na pracy i tyle. Jeśli walisz w ciągu to pierwszy dzień w pracy bez towaru będzie piekłem dlatego lepiej zrobić przed dniem w pracy zrobić sobie jeden lub więcej dni przerwy aby trochę dojść do siebie. Moim zdaniem najgorsze co może być to właśnie ćpanie w pracy bo w ten sposób wytwarzasz u siebie pewien nawyk ale pewnie o tym już wiesz. Ja u siebie wyzbyłem to nawyk ćpania w robocie i wiem że nie mogę to niego wracać. 3 tygodnie temu poleciałem z materiałem w robocie to później miałem kilkudniowy ciąg, w robocie też zauważają ze jestem trochę inny chociaż moje zachowanie po futrze zbytnio się nie zmienia, nie wiem czy Ci pomogłem, być może powiedzialem Ci to co już wiesz ale jeśli nie dasz rady się przemóc i nie wytrzymasz nawet tego tygodnia w pracy na trzeźwo to zostaje już chyba terapia
Dokładnie jest tak jak piszesz... Z góry jest ciche przyzwolenie na futer " Bo idzie produkcja" I większość załogi ma ten sam problem z tym że oni jeszcze nie są świadomi tego co ich czeka a ja "próbuje" Z tego uciec.... Z marnym skutkiem... Próbowałem już przedtreningowek przed pracą aby zastąpić ten strzał energii ale to wszystko siedzi w głowie... (Teraz juz wiem...) ni ch*** niewiem co mam począć z tym..
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 193 z 205
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.