Nie chodzi mi o jakieś słupki, wykresy, ale odnotowane przypadki wśród naszych użytkowników i jak to wspominają
@starysteve również mam pregabalinę w swoim "zestawie". Co masz na myśli mówiąc "przestała działać"? Że przestałeś odczuwać jej lekko rekreacyjne działanie, które daje na początku, a później to zanika i fizycznie nie czujesz nic? Właśnie tak działa. Ty jej nie czujesz, ale ona w środku robi swoje. 300 jak mniemam dobowo? Lepsze to, niż wjebka w benzo i potem płacz przy odstawce – wtedy dopiero są pojebane myśli. Wjebałam się w benzo mając 17 lat, byłam wtedy nie do końca doedukowana, nie wiedziałam że zaprzestanie tak po prostu oznacza kuku. A więc skończyły się cukierki, za to zaczęły się najgorsze demony kręcić nad mą głową i o mało nie skończyło się samobójem. Stąd też odkąd weszłam w dorosłość to mam styczność z psychiatrami. Najpierw po prostu "depresja", prawie przez 14 lat ewoluowało, niczym najrzadszy Pokemon.
Pogadaj z lekarzem o tym, może Ci zwiększy pręgę do 225?
U mnie również stabilnie, ale amotywacja to głupia cipa. Lawiruje między ssri'kami, teraz znowu zmieniam, z tym że na snri. Oby karbamazepina opuściła trochę gardę, jeśli dojdzie do synergii między nimi to będzie malina
Choć lekarz ostrzega przed manią przy tej zmianie...
scalono - ss
Co do ssri to nie wiem, ja mam taki obraz choroby, że klona mi piszą lekką ręką, ale ssri nie chcą za chuja. Raz sobie sam zaordynowałem prozac, to po 3 tygodniach skończyło się stanem mieszanym i odstawką. Na razie na 400 lamo w monoterapii daję radę, tylko te lęki... zapisałem się na CBT i zostawiłem na razie psychoanalizę, bo tamto już za bardzo obciążało, a cele terapeutyczne osiągnięte. Może to CBT mnie jakoś ustawi, kiedyś pomogło.
Z racji tego, że byłam przykuta do łóżka i uprawiałam dziki seks z demonami, dramat... Totalnie wylogowana z życia, już myślałam, że mi się to zawiesi i tak już zostanie
Jest to mój najdłuższy epizod depresyjny, kilka miesięcy prób ratowania mojego jestestwa, ale finalnie chyba moja psychiatra odnalazła złoty środek.
Zeszłam z fluwoksaminy do zera, biorąc na klatę duloksetynę i wiadomo – początek tragedia, ale przetrwałam i jest ok, albo właśnie jestem w hipomanii.
Karbamazepina – 800mg/d
Duloksetyna – 60mg/d
Pregabalina – 300mg/d
Czasem po kryjomu dyszka rolek.
I po ciężkich bojach finalnie jest stabilnie i wcale nie chujowo. Naczytam się o karbamazepinie, ale cierpliwość dała mi to, co było dla mnie najbardziej istotne, czyli stabilizację. Nie mam obecnie takich a'la borderowych wywijasów i wybuchów w ciągu dnia.
Z racji tego, że duloksetyna pomimo tego, że podobno stosunek serotoniny do noradrenaliny to 10:1, to ja czuję ją wyraźnie i w końcu żyję.
Ruszyła mnie z wyra, jestem (niestety często nieproduktywnie) pobudzona, dni spędzam z hipomania za rączkę. Psychiatra mówiła, że jeśli coś takiego się wydarzy, to definitywnie odstawiać duloksetynę, ale ja chętnie pozostanę przy tym stanie.
Bliscy zachodzą w łeb co ja odpierdalam. Raz obłożona ołowiem w łózku, teraz wszystko analogicznie do tego stanu: spanie po 2 godziny, śniadanie z apteki i jeszcze jedna krótka drzemka. Jedzenia zero, od października schudłam 7kg
Mam świadomość, że to znowu stan przejściowy, ale mimo wszystko snuje plany, które za dwa dni jak juz siadę na dupie będą mnie niespełnione przytłaczać, bo już jednak nie będę w stanie ich spełnić.
No nic, jedynym plusem jest to, ze nie pracuję. Nie ogarnełabym wstawania, ogarniania i przede wszystkim przy mojej fobii przebywania z ludźmi.
Trzymam kciuki, aby ten stack dał mi taki stan permanentnie, bo podniecona w hipo, może nawet bylabym w stanie od ludzi otrzymać opinię "normalnej"
Ehh, mamy przejebane – to tak dosadnie, na koniec.
Życzę szybkiego powrotu do pozytywniejszej strony manii
Ja metodą prób i błędów znajdywałem sobie naturalne spożywcze lub techniczno artystyczne patenty na sposoby polepszania nastroju. Jak wyżej, śmiałem się w młodości że ktoś woli różne rodzaje wody mineralnej, a teraz muszynianka, czyli niby ta lepszejsza działa na mniej jak antydepresant na pół godziny, zamiast słodyczy które w nadmiarze rozkojarzyć mogą nerwowo, polecam colę, wiem co piszę, mój ojciec ma cukrzycę i ja mimowolnie zdobywam wiedze nt odżywiania. Propranolol stosuję doraznie 20-40 mg i hydroksyzynę maks 50mg incydentalnie. Te wszystkie porady żywieniowe są do stosowania podczas terapii, a nie jako lekarstwo na pierwsze uderzenie, bo była już polemika na ten temat. Choroba to stan stresowy organizmu i wtedy jest większe zapotrzebowanie na zdrowy tryb odżywiania, który jest niezbędny osobom zdrowym, a co dopiero podczas choroby. Kurde nie wiem czemu ludzie się budzą i dopiero stosują zdrowe dodatki, już nie mówiąc o niezbędnej diecie w razie okoliczności tego wymagających. Jeśli ma się lepszy humor, to łatwiej jest wykorzystać system nerwowy do auto psychologii, a nie stawiać pomnik jakiemuś psychiatrze który wystartował leczenie, i do 70tki pamiętać że ojeju wyciągnął mnie z takiego dołka. Poważna frajda jest jak samu wyrobi się własne mechanizmy terapii, które w przypadku długodystansowego stosowania są częścią leczenia ogólnego.
NAUCZYŁEŚ SIĘ 1000 SPOSOBÓW JAK TEGO NIE ROBIĆ
01 kwietnia 2022Xas pisze: (...) ale wyraźnie zaczęło wybijać mnie w górę, (...) Najpierw dodany kwetaplex 25-25-0, potem nastrój nadal podwyższony i zmiana dawkowania kwetaplexu na 0-50-50. I teraz moje pytanie; mieszanie w lekach sprawiło, że jestem kompletnie wybita w górę,
(...)
Nastrój podwyższony to chyba dobrze? Zamiast chwili relaksu to odczuwasz rodzaj manii tak?
Przyczyną "wybijania w górę" może być to?:
01 kwietnia 2022Xas pisze: chociaż nie wzięłam łyka alkoholu od września to nagle zaczęło mnie ciągnąć, mam ochotę na cokolwiek byle się jakoś... ja sama nie wiem co ja chcę, zrozumieć. podobnie mam ochotę coś zapalić. (...) Nie chcę jednak powtórki swojej manii z zeszłorocznej wiosenno-letniej ekstazy.
16 marca 2022hubii pisze: Kwetiapina to raczej go namówi do picia a nie "wyleczy":Spoiler:
01 kwietnia 2022Xas pisze: Czy powinnam ponownie pójść do psychiatry od razu czy czekać do przyszłego tygodnia? Byłam w marcu trzy razy, ona zarządza zmianami w leczeniu, ale to nie działa wcale hamująco.
Zresztą co Ci jest, że to bierzesz? Depresja?
Neurolepy robią dużo bałaganu w działaniu oun - blokują i odpalają sporo rodzajów receptorów
01 kwietnia 2022Xas pisze: Nie potrzebuję już do szybkiego funkcjonowania kawy i w końcu budzę się sama i wyspana, co mnie cieszy.
01 kwietnia 2022Xas pisze: Nie wiem czy to dobre miejsce na takie pytania,
EDIT:
01 kwietnia 2022Xas pisze: Ja jestem na keto już jakiś czas, także się nie cukrzę :p
która jest uwalniana w odpowiedzi na węglowodany
i przyspiesza usuwanie aminokwasów białkowych,
które konkurują o taksówkę do mózgu z tryptofanerm.
Tryptofan to składnik to produkcji serotoniny i melatoniny, który nie może się dostać do oun z powodu keto (i fchuj innych rzeczy, np. stres, stan zapalny, zła dieta, zaburzenie wchłaniania tryptofanu, żarcie leków, brak witamin b6 i jeszcze jakichś, brak mikroflory bakteryjnej i wiele więcej...) i jest ważniejszy od leucyny (chyba, w sumie nie wiem po co leucyna
(tak na marginesie - leucyna walczy z pregabaliną
Taka dieta na pewno powiększa kłopoty ze snem, depresją, od chuja mają funkcji sero i melo
Dlatego skuteczność SSRI (stosowanego do wszystkiego - od depresji po odstawienie dragów
Suplementacja tryptofanu nic nie daje, ponieważ jest szybko rozkładany, bo coś tam. Do tego stany zapalne zmuszają do produkcji kynureniny (odpowiedź układu odpornościowego na stany zapalne) z tryptofanu zamiast serotoniny/melatoniny.
Aby suplementować tryptofan pomocne są właśnie:
0 psychobiotyki (na rozkurwioną życiem mikroflorę jelit) i ogólnie probiotyki, odbudowa flory sprawia, że częściej jest tworzona sero od tej.. kynureniny
0 duża ilość b6 (pomaga rozłożyć te kunycośtam, spowalnia rozpad i zwiększa wchłanialność tryptofanu do oun)
Ale powiem szczerze, duloksetyna mocne w chuj. Moja była laska to brała i dostała hipomanii, a nie ma nawet ChAD. :P
W ogóle piszesz w sposób, w jaki ja piszę na hipo. Dość długo, ale składnie i ze szczegółami. Jakby ten natłok myśli nawet widać. Przypominam sobie swoje elaboraty z czasów, kiedy nie byłem jeszcze stabilny. ;)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.