Każdy sort ma swoje specyficzne działanie dzień po. Czasami jest ono przyjemne, czasami neutralne, a czasami ciężkie do zniesienia na tyle, że ma się opory przed kolejnym paleniem.
Nie próbowałem Cindy jeszcze nigdy na wieczór - zawsze wieczorem palę indica więc nie jestem wstanie ocenić, jak ja to odbieram.
Za to mogę ocenić działanie "w trakcie" i jestem nią zachwycony, odkąd ściąłem i spróbowałem pod koniec października. Tego testowego lolka praktycznie z samych pierwszych kielichów (moim zdaniem najlepsze części z krzaka - szkoda, że rosną tylko po 4 u podstawy kwiatu - takie rodzynki) dłuuugo nie zapomnę. Tak dobrze (w pełnym tego słowa znaczeniu) nie czułem się od lat.
PS - rolnikom polecam ścinać wspomniane kielichy i skonsumować osobno - naprawdę moc jest ogromna w porównaniu do kwiatów, na które składają się mniejsze kielichy, pręciki i listki.
Wypiłem rano (koło 12 chyba) herbatę z 3.5g kratomu. Poszło kilka buszkow dosłownie i głowa się kiwała. Teraz zajarałem znowu (koło 17) i w zajebistym stanie pół snu do teraz z lekkimi przerwami.
Nie wiem jak i czemu ale to mnie zawsze usypia. Kiedyś nawet gdy jarałem 24/7 haze+hasz i tak czesało mocno. Nie dawałem rady całego jointa spalić i odpływalem.
Runtz mniej usypiający o wiele, bardziej śmiechowy i pacman mocniejszy po nim.
Teraz jadę do sklepu po frykasy jakieś i jaram dalej. Ja pitolę jak dobrze jest się skuć bezproblemowo xD
Co do tego mocno psychodelicznego zioła - mocne jaranie mocno czesze beret, co tu dużo gadać. Kiedyś po amnesia haze dwie noce nie spałem i rozkminiałem ethereal mechanics chcąc zrobić własny eM drive
Dla tego pierwszego to drugie to zła faza, a dla drugiego to pierwsze.
Moim zdaniem fazka bez rozkminek z samym tylko chillem byłaby nudą straszną. Chodzi wszak przecież o odmienne Stany świadomości i inne spojrzenie a nie sam relaks.
Ale to też jest Twoje zdanie : ) Ktoś inny będzie miał przeciwne.
16 lutego 2022cancelotti pisze: Moim zdaniem fazka bez rozkminek z samym tylko chillem byłaby nudą straszną. Chodzi wszak przecież o odmienne Stany świadomości i inne spojrzenie a nie sam relaks.
Przynajmniej jeśli wie co dostaję.
Z odmianami cholera wie spod której lampy może być różnie. Wystarczy, że sprzedający rolnik sprzeda to jako topową odmianę, którą nie jest, a nowa nazwa powędruje dalej. A dalej nie ma bata poznać, co to właściwie jest.
Z pestkami jest dużo pewniej, choć pewnie niejednej osobie wyrosło nie to, co miało.
Dodatkowo polecam sportowy tryb życia, zimne prysznice + medytacja. Zawsze przyjemny haj no i wcale nie trzeba dużo palić, żeby czuć efekt. Pozdrawiam
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.