Dawki zdecydowanie za duże. Ale tak poza tym 6-APB miło wspominam.

Jednak to byl idiotyzm, że zjadłam 5g w przeciągu 7-9dni. Pierwsze podejście okej, całkowity wyrzut serotoniny, poskutkowało mega wejściem, które trwało około 3h, potem długofalowe działanie cząsteczki do 10h, aż efekty ustępowały. Nieodparta pokusa, spowodowała druga dawkę, z głowy dało się wypłukac jeszcze delikatne chwilowe wejście potem długofalowe działanie, takie obezwladniajace. Później się zatraciłam, zarlam do końca, jak opętana... ostatnia dawkaa oscylowala w okolicach 808mg . Mięśnie miałam wiodkie, traciłam równowagę, obijałam się od ścian, jakby krążenie nie funkcjonowało. Minusem po tej akcji jest zaburzone spanie.... w pozycji leżącej wyczekuje snu po 4-5h. Wkoncu płytko przysypiam na dwie godziny, strasznie irytujące, bowiem sen jest dla mnie czynnikiem którego pragnę w życiu mocno, olodgrywa olbrzymią rolę na moje samopoczucie, aby był długi, gleboki itp. Teraz mam ten bromazolam, gdy nie zasypiam, biorę daweczke i udaje sie usnąć na te 3h. Nie wiem czy to odkręcę, za bardzo mnie przemaglowała ta toksyną Meritum plynie takie iż opłacalna była wyłącznie pierwsza wrzutka....
Nie potrafię juz zazywac narkotyków z "glowa", gdy mam cos na stanie, znika w mgnieniu, ilekolwiek, czegokolwiek bym nie posiadała. ☠

Ja pierdole, ile 6-APB??? 5g??? Dla mnie juz bylo wystarczajaco, jesli chodzi o intensywnosc, 250mg bursztynianu. Nie wyobrazam sobie jaki zjazd po takiej ilosci musi byc. Benzo odstaw jak juz bedziesz mogla spac naturalnie bo tylko poglebisz sobie rebound anxiety. Suplementuj 5-HTP z zielona herbata, jedz duzo zdrowego jedzonka i postaraj sie o jakis ruch fizyczny. Powodzenia!

Co myślicie o tym żeby zrobić z tego maczankę do palenia?

Glupi pomysl, bursztynian lub chlorowodorek przy paleniu nie bedzie w ogole aktywny, a moga sie wytworzyc szkodliwe substancje przy spalaniu. Chyba ze masz freebase, ale to nie wiem...

Jak to jest z uzależnieniem od tego? Uzależnia to jakoś mocno czy mogę to brać raz na jakiś czas na jakiejś imprezie?

Wątpię żeby była opcja się w to wjebać na dłuższą metę, 6-APB jest serotoninergikiem.

Tak się złożyło, że dziś nadszedł dzień wchrupania okolo 400mg. Następstwem było porzucenie pracy po 6tygodniach, motywem zagubienie lub okradzenie z dowodu tożsamości oraz karty QR, która służyła do odbijania w pracy - godzina przyjścia, wyjścia. Po stracie dokumentów, ten czynnik wywołał, ni3samowita chęć odurzenia oraz odejście z tego pragmatycznego środowiska. Kierownictwo nie darzyło mnie sympatią, napotykałam wiele problemów, miałam ostrzeżenia i takie tam. Chcieli się mnie pozbyć wielokrotnie, ale sama ukróciłam swoją niedolę.
Z tej pracy dorobiłam się 2000zl, obciążyły mnie spłaty kredytów, oraz granie na automatach, tam traciłam.
Zegnam się z tą pracą i kupuje odżywki chemiczne tzn. zamawiam.
Ps. Dziwię sie osobom, które napotykałam, że im się chce poruszac w pogoni...
Mnie jest przypisane wieczne roztrząsanie, jak nie robiąc nic - wygodnie żyć.

Pzdr. Może, się załaduje. Ponieważ wczesniej jadłam klony, zresztą jem codziennie od 4miesiecy.
Może zaskoczy kochani, buziaczki. ❤

@pomarszczona i jak po 400mg? To zajebiście duża dawka jak dla mnie. Tak btw tęskno do szósteczki

Ciekawa substancja. Euforia i empatia ale bardzo ,,naturalna,, jakby wychodząca z wewnątrz. Nie do porównania z tą nachalną, chemiczną na MDMA. Falowanie obrazu, wyostrzone kolory. W sumie przegadana cała noc i dzień z kumplem oczywiście same głębokie i osobiste tematy XD Chyba miałem bursztynian. W ciągu około 36h zjadłem ok 1g. Później było już mocno wizualnie, duże problemy z błędnikiem - wiem że za dużo wrzuciłem. Wyróżnię jeszcze wzmocniony, niesamowity odbiór muzyki i ,,fale, miłości i euforii,, przychodzące co jakiś czas. Przy benzo ja miałem brak zjazdu. Ale kumpel bez wspomagania po podobnej ilości bardzo narzekał na spranie i dół psychiczny.