Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Sorry za duzy post, to jest moja historia jak zaczalem i jak to wszystko sie skumulowalo, zaczynajac od wziecia jednej na bol glowy. I jak spedzilem ostatnie 3lata szkoly i rok pracy na duzej dawce opio CODZIENNIE, ani jednego dnia w szkole nie bylem trzezwy.
A dodatkowo jak "po rzuceniu opio" mozemy odstac "supermoce" xD.... Milej lektury.
Ja zaczalem gdy mama mi oddawala jakos 150 tab Tramalu po 75 i 200mg co miesiac bo lekarz zle wypisywal bo nie ogarnial komputera.
Jak w koncu ogarnela ze tym sie mozna nacpac to przestala i chowala w domu bo sama zaczela brac (niby na bol ale ciekawe ze w tym czasie xd, ale uzalezniona nie jest)
Ja czasami jak nie mialem dostepu do kodeiny/pieniedzy to juz na 2/3 dniu bylem w stanie obliczac czas w jakim mama wychodzila do kuchni/lazienki i w mniej niz 5 sekund otworzyc plecak, wyciagnac opakowanie, zamknac plecak, uklepac go jak byl, i usiasc spowrotem idealnie jak wczesniej / wybiec z pokoju na palcach i udawac ze wstalem idac w jej strone zeby nie slyszala jak siadam... Byly tez duzo lepsze przypadki, nawet jak raz byla w bardzo wielkim bolu az po lekarza dzwonila, specjalnie bralem minimalnie byle zeby mi starczylo i zebym jej nie zabral. Nie udalo sie jeden dzien, bylem wtedy na 2 albo 3 dniu tez, zabralem i starczylo na 3 dni cos takiego.
I najciekawsze w tym wsysktim to ze wiekszosc takich sytuacji praktycznie nie pamietalem, wszystko dzialo sie jakby walka o przezycie, serce bilo mi z 200 na sekunde, kolega mi nawet mowil ze slychac serce bardziej niz samochody na dworze (w srodku miasta) (moze przez oddech nwm)...
A do tego nie jestem zbyt dobry w takie skradanie sie itd, ale gdy chodzilo o opio na zejsciach... wyobrazcie sobie ze przez 4 lata, mialem zejscia moze z 20-30 razy max...
A wiekszosc czasu bralem wtedy kodeine za ktora placilem po 30zl/ 1 dzien (czsami 60) (15 aptek przez cale miasto przechodzilem po wstaniu rano, musialem miec wykres w jakich aptekach kiedy bylem, i zaznaczalem w jakich ostatnio jaki aptekarz byl podejrzliwy / cos takiego) (myslalem ze nie moga mi sprzedac jak jestem uzalezniony) ... Takze wiekszosc czasu kradlem pieniadze na to, codziennie... Ale znaczna wiekszosc czasu kradlem karte z portfela...
To byl wyczyn bo w 1-2 sek otwieralem torebke, wyciagalem portfel (zeby nie szelescic w torbie), otwieralem specjalnie zeby nie slychac zamka torbe tez), wyjmowalem karte (przed tym macajac zeby szybko znalesc ta wlasciwa, czasami wlozylem spowrotem podobna zeby jak moze wyjsc przez nastepne 10min to uzyje mojej i nie zauwazy moze(plan b byl taki ze mowie ze zle odlozylem wczoraj jak bylem po zakupy, i oczywiscie po tym wszystko wlozyc spowrotem...
I teraz czesc druga, jak wraca z kibla np to musialem wymyslic powod ze wychodze na dwor na mala chwile, cos typu "zara bede kolega mi podaje pendrive" albo "ide z psem" i przywiazuje psa gdzies gdzie go nie bedzie widac i biegne obok do apteki (dwie apteki obok mnie w obrebie jakos 50-100m)
No i oczywiscie jak juz wroce to musze udawac ze mam pendrive czy cos, jak ma gdzies wyjscc to musze zmienic uwage, albo cos typu "mama chodz tu mi pomozesz w pokoju" robie zeby cos trzymala "yyy czekaj mlotkiem musze" lece do pokoju, torba,portfel,karta,portfel,torba,ustawic jak bylo, bez dzwieku, drzwi, szafka, mlotek, szafka, spowrotem, 5 sekund.
Ktos mial podobne momenty? Czasami po udanej akcji czulem sie jak jakis nwm... superman. Oczywiscie to juz przeszlosc, dalej biore kodeine ale np przez ostatni tydzien moze z 2-3 opakowania max, ine dostaje haju juz praktycznie, ale mam przez to duzeee problemy, na przyklad zejscia juz mnie nie tykaja, przyzwyczailem sie, ale za to spac nie moge, jak nie wezme kodeiny / za wczesnie / za malo/ itp/ to nie moge zasnac, mialem czasami tak ze po tydzien nie moglem spac... musialem na sen kupic, albo wypic z 3-4 piwa (chociaz to nie zawsze mnie usypialo, i budzilem sie praktycznie po 3-4 h jak troche wytrzezwieje)
Kazdemu komu moge, nawet tym co nie moga wiedziec ze jestem uzalezniony cos wymysle jakas historie i mowie zeby nigdy nawet jak lekarz wypisze nie brali tego. Wolal bym duzo wiecej stracic niz te kilka lat jak jeszcze dorastalem. Teraz przez to nie mam nic od szczescia po kolegow, po hobby, siedze w domu przed kompem i nawet nie cpam bo nie mam po co, jak cpam to siedze i sie nudze tak czy tak, nawet na wiekszych dawkach mefedronu siedze i sie patrze w monitor, najczesciej scrolluje youtube bo nie mam juz co ogladac, tylko ze wtedy godzinami / kilka dni pod rzad... Gdyby nie te tabletki jebane co lekarz rozdawal jak cukierki.... i za jakies 200+ tab 100-200mg na miesiac placilem okolo 20-25zl...
Tak kradlem tez recepty zeby wykupic albo podrabialem i kradlem zeby nie bylo ze ja. "Witam dziendobry! teraz chcialam wykupic ta recepte na ... co mi pan wypisal, ale tak patrze i nie ma wypisanego tego zapomnial pan chyba haha,..... " (z gory mowie tak udalo sie wtedy, albo przynajmniej mama nie chciala w to uwierzyc czy cos, ale lakarz wypisal jakos, chociaz ma wglad czy wypisal czy nie )
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.