trzeba posiedzieć i sprawdzić jak działa.
Jeśli ktoś miał od dzieciaka np. OCD, lęki, unikał / bał się kontaktu z ludzmi,
to wg. mnie warto sprawdzać i testować tą chemię, bo może to pomóc wyjść na prostą,
i pozwolić normalnie funkcjonować.
Podobno z psychoterapią jest to zajebiste combo na takie dolegliwości.
Ale czy jest możliwa całkowita remisja za pomocą chemii ?
Nie wiem, jeden powie, że trzeba to żreć całe życie,
drugi powie, że po jakimś czasie regularnego używania remisja jest możliwa.
Co do przerycia dragami, i z deprechą z tym związaną to też chyba mogą pomóc.
Nie wiem, co to jest uczulanie, upregulacia, downregulacja,
może ktoś zarzucić linkiem, żebym sobie o tym poczytał,
w miarę przystępnym języku, coby zrozumieć.
10 czerwca 2018makabaka pisze: Chyba tylko stare dobre TLPD lub selektywne dopaminergiki z malutkimi dawkami ssri są w stanie wyleczyć/skutecznie zaleczyć chociaż ze skorumpowanymi lekarzami przez ów koncerny cężko będzie wyprosić te drugie ale nie ma H. przerobiłem tyle ssri ze dulo to jest mój oststani a pokładałem w nim nadzieje bo rzekomo uwalnia dopaminę w korze czołowej ale pewnie tyle co kot napłakał
02 października 2012KochanekOpium pisze: Witam
Pytanie do osób które walczą z depresja od dłuższego czasu
Które leki lub zestaw leków wam pomógł, a które okazały się nieskuteczne? A może wszystkie antydepresanty okazały sie o kand dupy...
Piszcie co wam pomogło, w jakim stopniu. Jak się wcześniej czuliście, a jak się czujecie teraz.
Czy ktoś stosował miks SSRI/SNRI + moklobemid gdy same antydepresanty nie pomagały, jesli tak to z jakim skutkiem? (że jest to niebezpieczne jestem świadomy)
U mnie kiepsko (a raczej bardzo źle) z samopoczuciem i motywacją, już kiedyś łykałem leki SSRI i SNRI ale muszę przyznać, że niezbyt mi pomogły. Z drugiej strony podczas kuracji tymi lekami nigdy do końca nie zrezygnowałem z ćpania opiatów, chyba łykałem antydepresanty bardziej z myślą "poczuje się dobrze po SSRI czy SNRI to nie będzie mi sie chciało ćpac opiatów lub łatwo będzie z nich zrezygnować" ale nigdy tego dobrego samopoczucia się nie doczekałem. Także teraz w zasadzie trudno mi powiedzieć w jakim stopniu brak efektów działania leków jest z winy ćpania opiatów.
Teraz chciałbym zabrać się za leczenia "na poważnie" bez ćpania ale nie wiem w końcu na który lek sie zdecydować. Na pewno potrzebuje coś mocnego bo jestem dosyć lekooporny (np łykałem paroxetyne w dawkach 60mg, lub wenlafaxyne w dawkach 300mg aby cos poczuć)
Zreszta z dragami mam tak samo np. muszę przywalić te 250-300mg morfiny iv aby coś poczuć.
Zamierzam dorzucić do tego mirtazapine bo po tym leku mam po przebudzeniu ze 2 h dobrego samopoczucia, niestety sama mirtazapina nie nadaje się do brania w większych dawkach bo powoduje tycie. To bedzie tylko lek dodatkowy.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.