Witam,

Pisze do Was z zapytaniem. Otóż mam podejrzenie, a nawet jestem przekonany że dana osoba coś zażywa. Często zamyka się w pomieszczeniu i mam wrażenie, że coś wciąga/wdycha. Na początku myślałem, że to może jakiś klej albo opiaty ale sam już nie wiem. Może coś doradzicie :)

Na wadze -15kg w przeciągu ok. 6 miesięcy
Szkliste oczy, zachowanie jakby był upojony ale że przez całe życie ta osoba nie rozstawała się z alkoholem to potrafię rozróżnić czy było pite czy może eksperymentowane. Od jakiegoś czasu już nie pije litrami tak jak kiedyś, wręcz przeciwnie.
Często w tym pomieszczeniu czuć dość specyficzny zapach (może gorzki?), zdecydowanie nie jest on przyjemny Taki sam zapach czuć z ust. Permanentny katar, myślę że z rolkę papieru dziennie zużywa. Co jeszcze mogę napisać... Któregoś dnia gdy zabrakło papieru to trzeba było to wydmuchać, co za tym idzie ? Strumień wody z nosa, normalnie jakby ktoś puścił wodę z kranu. Podczas gdy jest na "haju" jest bardzo spokojną osobą, z wyglądu przypominająca upojenie alkoholowe. Na codzień raczej jest nerwusem. Dodatkowo mam wrażenie, że smarka tylko wtedy kiedy jest trzeźwy. Jak byście mieli jakieś dodatkowe pytania to z chęcią dopisze więcej szczegółów. Zależy mi na tej osobie dlatego piszę tutaj, bo chciałbym jej pomóc.

Jakieś sugestie ?
Pozdrówki

Mogą być opiaty. moze byc koks, amfetamina lub betaketony. Obstawiam to ostatnie i ew koko

a ja obstawiam opio. Woda lejąca się z nosa to klasyk na odstawieniu, nic nie stoi na przeszkodzie by palić helupę. Dodatkowo alkoholicy często idą w opio i na odwrót, bo obie substancje łechtają układ endoopioidowy.
Chociaż nie jestem w stanie potwierdzić jak pachnie palony brown, bo nigdy go nie jarałem.
Po stimsach nie byłby spokojny. Po kokainie to z buta się drzwi otwiera XD.

Ale ten zapach z ust? GBL może?

Goni kroplę tj. pali herę.
Najgorzej.

Zapach unosi się w powietrzu w pomieszczeniu którym przebywał. Również ten odór czuć z ust lecz nie zawsze. Nie mam zielonego pojęcia do czego mógłbym ten zapach porównać ale nie jest przyjemny. Co do kucia, to nie zauważyłem żadnych śladów.

Coś na pewno zażywa. Zapytaj się go, a nie szukaj odpowiedzi u nas.

Zapewne w śmietniku leży od cholery zużytej folii po "chasing the dragon". Chudnięcie też się bardzo klei, bo mimo, że to depresanty to wyłączają jakąkolwiek chęć na jedzenie. Już łatwiej mi było na fecie cokolwiek jeść.

Gdy jedna osoba próbuje z nim podjąć rozmowę na ten temat to się wypiera. Gdy ja mu mówię, że np. "widzę, że jesteś na haju" to nie wypowiada się na ten temat, bo doskonale wie że miałem styczność z różnymi specyfikami. Czasami jeszcze mówi, że może zrobić przeróżne testy nie wiem jak to ugryźć ale za wszelką cenę chciałabym się dowiedzieć co zażywa. To wiele ułatwi...

@fanfik
Niestety wiele razy sprawdzałem i nic po za zużytym papierem nie znalazłem. Dodatkowo dodam, że jest on kierowcą zawodowym także żeby schudnąć trzeba się naprawdę postarać.

ja tez bym obstawial paloną herę