...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 238 z 262
  • 263 / 32 / 0
Beta ketony od zawodówki na początku weekendowo, potem przerwa 7 miesięcy jak mnie wyjebali z szkoły, potem jak raz wciągnąłem wpadłem w roczny ciąg, pojechałem na odwyk po miesiącu zrezygnowałem, wytrzymałem 3 miesiące dzisiaj znowu wale. Jakie to gówno jest silne, wpierdala ci się w banie i siedzi do tego jeszcze seks i hazard życie na trzeźwo jest strasznie szare, niby żyje ale tak naprawdę się męczę
  • 1088 / 149 / 0
Nie ma co się chwalić ale parę dni temu mi pierwsze 30 dni pykły bez ćpania/fajek, jutro 2 tyg. bez porno, masturbacji (co też jest sporym sukcesem). Miałem w życiu już okresy gdzie latami trzymałem fason, ale teraz mam troszkę inne nastawienie, nie podniecam się codziennie tym i robię swoje, nie patrzę już w tył i zapierdalam do przodu. Ogólnie parę miesięcy temu byłem śmieciem na ulicy, później areszt parę miesięcy w obcym kraju, wpierdolenie się w crack, wódka i inne gówna, patologia dzień w dzień, w sumie to areszt mi dupę uratował. Już wiele razy upadałem na morde, co upadek to w sumie gorzej, jednak nie zamierzam się poddawać. Ponad 2 miesiące temu wróciłem do rodziców bo mnie ściągnęli z zagranicy, w stare miejsce gdzie znam większość ludzi i załatwienie towary zajęło by mi chwilę, ale jednak tego nie robię i wyznaczam sobie małe cele i staram się je realizować. Powoli wracam do sportu, to mnie często trzymało w ryzach i lubię się po prostu dobrze zmęczyć i rywalizować. Obecnie po znajomości wróciłem do starej tyrki w której pracowałem parę lat temu i gdzie mnie znają z ostrego lotu, większość ludzi jest zdziwiona pozytywnie że tak dobrze wyglądam i nie jestem już tak zajechany jak kilka lat wcześniej i można ze mną spokojnie porozmawiać na różne tematy. Małe rzeczy a cieszą ;) Plus sportu staram się cieszyć z małych rzeczy/spraw, wiadomo że jak ćpałem to potrzebowałem w chuj ekstremalnych wrażeń, nie jest łatwo to czymś zastąpić, ale starać się warto. Bez trzeźwego towarzystwa też w chuj byłoby ciężko, dlatego z ludźmi którymi waliłem to tylko cześć i nara, nie jest jednak łatwo znaleźć w miarę trzeźwe towarzystwo jednak warto próbować.
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

chad / hyperwrb@tutanota.com
  • 3345 / 512 / 0
01 grudnia 2021ZelaznyMotyl pisze:
Jak zaczynałam, to zarzucalam weekendowo. Później zdarzało się w tygodniu. Teraz prawie codziennie. Nie ważne co, ważne żeby cokolwiek. I wiecie co? Jak zdarzy mi się dzień na trzeźwo (najczęściej jakiś wolny dzień, gdzie nie muszę nigdzie wychodzić) to jestem tak zdziwiona, że czuje się tak wyśmienicie, że uznaje to za wyjątek i następnego dnia i tak coś zarzucam.
Na razie w niczym mi to nie przeszkadza, chociaż jak pomyślę ile pieniędzy mogłabym zaoszczędzić/wydać na hobby to zaczynam rozkminiac czy codzienne fazowanie jest tego warte.
Ja tak mam po kodeinie. Na 2 dzien zamiast czuc sie fatalnie czuje sie o dziwo jeszcze lepiej.



WRB ja pamietam jak bylem mlodszy 20pare latek tez mialem swoja paczke w ktorej co weekend byl rytual umawialismy sie na 19 u jednego typka szlo sie po alko zapoje czipsy palonko taki rytual co sobote az lezka w oku sie pojawia jak to wspominam. Dzis paczki juz nie ma malo ktora z calej ekipy z druga osobom sie kontaktuje wszyscy poszli kazdy w swoja strone.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 1208 / 235 / 0
Ja tak mam po kodeinie. Na 2 dzien zamiast czuc sie fatalnie czuje sie o dziwo jeszcze lepiej.
Ja kiedyś tak miałem po alko. Tylko lekki dyskomfort na kacu, a nastrój i abstrakcyjne myślenie :uwaga: wysoko w górę. Pierwsze chwile po wstaniu z łóżka najgorsze a później cały dzień (i trochę następnego) zajebisty na kacu. Całkiem inny stan niż w dzień picia alko. Dziwiło mnie to zawsze. Ach ta młodość👶👶
  • 205 / 38 / 0
^
^^
koda zawsze mi dobrze robiła. Czasami odnoszę wrażenie , że mam ją wpisaną w DNA;D Natomiast alkohol w większych ilościach bądź wysokoprocentowy, którego osobiście nie cierpię był dla mnie katorgą. U znajomych kac trwał najwyzej 1 dzień. Ja trzy następne chodziłam do tyłu i umierałam, z łącznym wyrzyganiem trzewi i potwornym bólem glowy. Odnoszę wrażenie , że nie mam tolerancji na %. Dlatego od kilku lat nie tykam wysoko% alko. Natomiast dobrym winkiem czy piwkiem nie pogardzę. Oczywiście w bardzo okrojonej ilości. W ogóle jestem zdania, że całkowita trzeźwość nie jest konieczna. Nie widzę nic złego w wypiciu piwka czy wina i nie widzę powodu, żebym miała sobie odmawiać. Tyle, że ja nie jestem alkoholiczką więc to też zmienia postać rzeczy.
Uwaga! Użytkownik caroo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3345 / 512 / 0
Ja nie pije od roku czasu. Nic zero.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 347 / 72 / 0
@Mefistofeles1945 bez urazy ale co w związku z tym że nie pijesz rok czasu? :D życie na trzeźwo to chyba nie jest bo z tego co kojarzę korzystasz też z innych używek ;D
  • 3174 / 492 / 1
Ładnie napisane.

A co mają powiedzieć ludzie, którzy cpaja 15 lat? Albo 20? Kiedy ich życie by wróciło do normy? Też 15 lat absty żeby wrócić do stanu normalności? :P
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 263 / 32 / 0
Tacy ludzie nic ci nie powiedzą bo już leżą w piachu. A jeśli ktos cpa 15-20 lat i żyje to znaczy że huj*wo ćpał i tyle
  • 3345 / 512 / 0
04 grudnia 2021JimmySlide pisze:
@Mefistofeles1945 bez urazy ale co w związku z tym że nie pijesz rok czasu? :D życie na trzeźwo to chyba nie jest bo z tego co kojarzę korzystasz też z innych używek ;D
Dla mnie najwazniejsza jest trzezwosc od alkoholu.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 238 z 262
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.