Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1370 z 1519
  • 4 / 1 / 0
@motocyklista sądzę, że osoby które palą od dawna dużo i namiętnie jointy czy też koneserzy wiader po próbach z vapo często wracają do starych metod. Po prostu muszą mieć mocny strzał. Ci co przeszli na waporyzację natomiast najczęściej doceniają brak charakterystycznego zapachu który skupia na nas uwagę (gdy lubimy regularnie, przez cały dzień być na haju) lub wolą "zdrowszą" dla organizmu metodę przyjmowania THC. Jest jeszcze grupa osób która przez waporyzacje przekonała się do mj, wcześniej mieli same negatywne odczucia, najczęściej po joincie byli zmęczeni, nie nadawali się do niczego a po vapo poprawiał im się humor, byli energiczni. Waporyzacja wyciąga to co najlepsze z mj. Jednak jak ktoś staroświecki co ceni sobie ponad wszystko wspólne spalenie, starannie skręconego dżoja w towarzystwie temu nie przetłumaczysz. Więc tak, jakieś tam obozy istnieją.
  • 741 / 135 / 0
Do starych metod to przeważnie wracają osoby co kupiły jakiś niskiej jakości vaporizer naczęściej kondukcyjny żeby spróbować i są rozczarowane. Nie znam chyba nikogo kto z Mighty, Volcano czy nawet Arizer Extreme przesiadł się z powrotem na tradycyjne palenie. To się po prostu nie opłaca. Sam miałem kilka tańszych vaporizerów i wszystkie były do dupy. Wyjątkiem jest VapCap i Arizer.
  • 1348 / 529 / 0
Prawilnie przypominam , ze kaszlenie , drapanie w plucach i zawroty glowy z zaczadzenia dymem i niedotlenienia to nie jest mocniejsza faza :korposzczur:

Team waporyzer zdecydowanie , jedyne czego mi brakuje z palonej to bulgotania :bongo: niby mozna jakos podlaczyc wapo do tego ale wez z tym majstruj tworzac jakies cudaczne uklady .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 12012 / 2344 / 0
W moim przypadku ewidentnie nie chodzi tylko o kaszlenie i niedotlenienie. Zwyczajnie odczucia są sporo mocniejsze.
Ale fakt - używam taniego Starry 3.0, choć kilka tygodni temu kupiłem VapCap'a M 2021 i użyłem raptem 2 razy (bardzo nieporadnie mi to szło). Muszę wziąć go w obroty...

Jeśli za mojego życia wprowadzą legal (dający możliwość uprawy chociażby na własny), to też oczywiście z miejsca kupuję boxa. Od lat moją jedyną używką jest mj oraz niewielkie ilości alkoholu (1 piwo - po większej ilości czuję już upojenie, którego nie znoszę). Jestem też wjebany totalnie w bieganie : D To chyba moje najsilniejsze uzależnienie. Serio - kiedy przychodzi dzień "biegający" (a przychodzi co drugi), to muszę zrobić te swoje 10 km, choćby było -15 C / zamieć śnieżna i śnieg po kolana / huraganowy wiatr. Jedynie ulewa jest wstanie mnie powstrzymać. W zasadzie to nawet preferuję trudne warunki, bo satysfakcja po jest dużo większa.
  • 3366 / 685 / 9
Dżizys no racja. Jak jest sezon zimowy to ja w ogóle rzuciłem palenie. Paliłem lolki potem bongo ale dym chyba w ogóle już nigdy nie będzie mi sprzyjał. Jestem z tych co lubią zjeść i napić się piwka jak paliwka. Nie idzie to w parze z jaraniem jak smok bo mnie miażdżyca w końcu zje. Nie te lata. Otyły nie jestem, nadwagę mam. Jednak nie przeszkadza mi to w sporcie. Akurat uwielbiam wszelkie sporty rakietowe. Lubię jak biegam za czymś, ku jakiemuś celowi, technicznie versus niczym kosiarz umysłów.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 12012 / 2344 / 0
Każdy sport jest zdrowy (nie licząc brydża, szachów - choć nie żeby wspomniane były niezdrowe) - lepiej uprawiać, niż liczyć kolejne kilogramy.
Ja na początku tak ostro się wkręciłem, że z nadwagi (nie jakiejś wielkiej, ale jednak) w ok 6 miesięcy zjechałem niemal na granicę dolnego BMI dla mojego wzrostu. Żyły na brzuchu, żyły na rękach... wszędzie żyły. Teraz robię to już z głową i waga dużo "zdrowsza".
Najzabawniejsze jest to, że zjarany zrobiłem łącznie... 4000 km. W sensie waliłem bongo, oglądałem 30-40 minut coś na kompie no i w trasę. Nie przeszkadzało mi to zupełnie jeśli chodzi o wydolność. Tylko czas odczuwalny był zdecydowanie większy, niż teraz na trzeźwo. W ogóle muszę podsumować swój dystans - podejrzewam, że będzie już z 5.5 k. Marzy mi się przebiegnięcie obwodu ziemi (czyli ponad 40 k), ale to raczej nierealne : D
  • 3366 / 685 / 9
To Ty jesteś trochę hajpowy Forrest Gump. Szachy są bardzo spoko dla zjarusa/ćpaka bo motywują substancję szarą mózgu do pracy. Rozwiązujesz aktualne problemy logiczne a to dobrze wpływa na myślenie, pamięć i stymuluje komórki nerwowe do wzrostu. Tak mi się wydaje.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 12012 / 2344 / 0
Chodziło mi o "dobry" sport do spalania kalorii. Wiem doskonale, że szachy "stymulują" myślenie.
Mi wystarczy praca pod tym względem, choć po weekendzie miewam ciężkie poranki. Zioło jednak potrafi nieźle spowolnić umysłowo na drugi dzień - szczególnie indyjki. Ja to rozwiązuję następująco - pracuję kilka godzin w weekend, żeby w poniedziałek móc nic nie robić przez ten czas. Wszystko się zgadza, sumienie czyste, a potem to już przechodzi.
  • 199 / 26 / 0
04 grudnia 2021Zgienty pisze:
To Ty jesteś trochę hajpowy Forrest Gump. Szachy są bardzo spoko dla zjarusa/ćpaka bo motywują substancję szarą mózgu do pracy. Rozwiązujesz aktualne problemy logiczne a to dobrze wpływa na myślenie, pamięć i stymuluje komórki nerwowe do wzrostu. Tak mi się wydaje.
Jaki masz ranking na Chess com może zagramy ze sobą ?
  • 3366 / 685 / 9
Mam hajpowe konto na Lichess tak samo Zgienty.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1370 z 1519
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.