Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
A pokaz Kresto?
Zobacz zdjęcia, te tez byly z Bakalandu (tylko już dawno zjedzone)
Na pierwszy rzut identyczne jak Twoje. Jakiej serii byly te Twoje? Te były z baka 267.
Średnio duże kuliste makówki i płatki białe z bardzo lekką fioletową plamką.
https://i.imgur.com/IBFJ1n7.jpg
https://i.imgur.com/1K9s3ob.jpg
Bardzo mozliwe, ze wiekszosc tych serii to od jednego rolnika jest. Albo paru z tego samego regionu gdzie sadzą to samo.
w tym roku planowałem wcześnie, żeby wysiać w kilku miejscówkach, ale nie miałem czasu i wysiałem jak co sezon na działce swojej, to samo poletko. na początku wszystko jak powinno być, odpowiednia gleba, nawozy, przekopany i przeorany teren na zasianie. mak wysiany w dłuższych grządkach, za to z większym odstępem pomiędzy rzędami. przysypany delikatnie i podlany, pierwsze 7-14 dni utrzymywanie większej wilgoci się sprawdziło, bo szybko wzeszły, a to istotne, bo trochę późno posiałem. wykiełkowały te piękne małe listki.
potem czekanie aż podrosną do odpowiedniego momentu, po czym przerywanie gdzie jest zbyt gęsto, ale i tak za szybko i pochopnie to zrobiłem, bo spieszyłem się z powodu dłuższego wyjazdu/przeprowadzki do miasta.
później nie miałem jak się nimi zajmować i długo zapomniałem o tym poletku, nie wiedziałem jak rosną i jak tam wygląda. wiedziałem jedynie, że są podlewane i są doglądane w miarę często, ale wtedy nie pytałem, bo nie ma w sumie o co, dopóki nie zawiążą się pąki i nie rozpocznie się proces kwitnienia. roślina do tego czasu musi być zadbana i zdrowa.
jakoś w końcówce czerwca przypomniałem sobie o tej uprawie i poprosiłem o fotki jak się ma uprawa, to dostałem tylko jedno kiepsko widoczne zdjęcie kawałka bocznej części tego poletka przy altanie, gdzie się wchodzi do tych krzaków, to myślałem, że padnę. to co wzeszło wyrosło wszystko skarłowaciale, niedorobione. gleba pod roślinami przesuszona na wiór, z braku podlewania i sypania mieszanki wyrosły niedoróbki. na zdjęciu nie idzie zobaczyć, ale podobno pełno ślimaków było jak wilgotniej było i liście podgryzały, to dowiedziałem się o tych ślimakach dopiero wtedy. rośliny podłamane, nadepnięcie przy podlewaniu możliwe. wiadomo, że mak się czasem kładzie tak jakby, ale nie leży na ziemi w taki sposób. chwasty nie wyrwane pomiędzy grządkami wystają, pochłaniają to co dla roślin z ziemi. pietruszka w maku wyrośnięta, nie powyrywane to co zabiera miejsce, chaos. Mak lekarski to chwast i nie potrzebuje nie wiadomo czego, ale nie będzie niczego konkretnego z olewania i lenistwa.
taki mak jak na fotce to mógłby wyrosnąć jakbym w marcu z butli po wypitej przepłuczce wyrzucił gdzieś przy drodze na kawałku ziemi i tak zostawił do lipca, to takie mogło by wyrosnąć samo o własnych siłach bez udziału człowieka. i sam tak robiłem, rozrzucałem nasiona i takie coś rosło przy rowie, albo płocie. malutkie kwiatuszki, karzełki. wzejdzie i kilka większych, ale to przypadek, może na lepsze miejsce ziarenko spadło. przy przygotowanej, zrobionej glebie można by takim sposobem rozsiać nasiona i nie wymagałby ten sposób przerywania. ja wyżej jednak mówię o czym innym.
potem się pocieszałem, że przecież za altaną jeszcze całe obsiałem, to jak tam będzie ok, to nie wszystko stracone, ale nie dostałem zdjęcia tam, ale zapewnienie, że " tu urosło wysokie i są duże kulki".
dlatego już drugi raz komuś nie zostawię roślin żeby tam pomagał, bo był praktycznie śmietnik jak widać na fotce. gdybym ja przed wyjazdem nie zrobił gleby, nawozu, przerwał maku, to pewnie by było całkowicie spaprane.
jak sam siałem w tym miejscu lub w innej swojej miejscówie dobrej, niekoniecznie super gleba, otoczenie, zacienienie, ale przy lekkiej pomocy wyrastały ogromne rośliny z ogromnymi potem owocami, gotowymi do zbioru i późniejszej konsumpcji.
w każdym razie z wszystkiego co miałem obsiane na działce, gdyby zrównać te poletka, obsiany teren w jedno miejsce, to by wyszło gdzieś upraszczając ~ 6m2x2m2 powierzchni z roślinami z odstępem na grządki. z czego mogło by wyrosnąć mnóstwo maku o wysokiego jak pół człowieka i z normalnej wielkości makówką.
u mnie w tym roku z tego co mi przywieziono udało się wybrać tylko 60 makówek normalnej wielkości, zdatnych do przetworzenia i konsumpcji. tylko 60 w miarę zdrowych roślin o normalnej wielkości, które przeszły jakoś od ziarna do zbiorów w takich warunkach, praktycznie bez opieki. reszty karłów było sporo, ale poszły do kosza, bo nie da się z tym za wiele zrobić.
poniżej załączę jak wyglądała ta licha część poletka, a w drugiej fotce załączę rozmiar standardowej makówki ze zbiorów, która wcale nie powala. żeby to ukazać położyłem monetę obok. wiadomo -mogła się trochę skurczyć, bo leży od wczoraj.
pozdrawiam wszystkich makowiczów, wam za to życzę udanych zbiorów w tym sezonie
with regards, przodownik
FRANCJA: Carrefour 533, a także dwie serie Fresco 257 oraz 407
CZECHY: Kresto V921
oraz niewielka ilość ziaren z poprzedniego sezonu, których kraju pochodzenia nie jestem teraz w stanie określić, ale są one zdane do siania jeśli chodzi o moc później zebranych makówek.
w każdym razie te sześćdziesiąt zdatnych do zbioru makówek, które wyrosło właśnie z tych ziaren okazały się być bardzo mocnym towarem. sporządzona z nich makiwara zadziałała i spowodowała opiatowe zgrzanie mimo relatywnie wysokiej tolerancji na opioidy. opisałem szczegółowo efekty w wątku o zupie.
a z tego co czytam to koledzy wyżej również sieją z podobnych nasion i aż miło popatrzeć na wasze fotki. z tego dopiero będzie plon.
with regards, przodownik
Strasznie biedne, malutkie twoje roslinki wyszly przodownik. Nawet kolanka zadnego. Dziwne, ze cokolwiek poczules przy takich mikrusach.
Najwazniejsza jest gleba. Najlepsza taka jak na budowach, kolo dróg, autostrad albo ogródkach działkowych.
scalono - WRB
Przypominam że zimą także można wysiewać mak- najlepiej wymieszany z ziemia i piachem, by nasiona miały przykrycie. Wysiane jesienią lub zimą rośliny są silniejsze, zdrowsze i lepiej rosną.
with regards, przodownik
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.