@Zgienty
Właśnie kiedyś byłem przez dysocjacje w tym drugim świecie i to było straszne. Jakbym w nim został to źle bym skończył. Raczej grałbym w gry i mamusia by mnie utrzymywała, bo tak to na mnie wpływało, że nie potrafiłem nic ze sobą zrobić. Mam to swoje ego i jeżeli bym się złamał to boję się, że rzuciłbym wszystko i zamiast ciężkiej pracy na przyszłość, rodzinę i zasoby zacząłbym czas przeznaczać na "doznania" i "przyjemność".

Twoja wypowiedź to jawny lecz nieudolny atak. Złamać się to wysrać się znaczy.

@Zgienty
Tak, widzę teraz jak czytam swój post. Może jednak nie dla mnie, bo w samym zadawaniu pytania nie ukrywam swojego nastawienia.

Czy posiada ktoś info na temat dawka LSD UG/kg, będę tripował z 2 dość lekkimi dziewczynami na oko (40-50kg) nie chce żeby miały za mocno przy dawce standardowej 150ug

40-50kg to trochę bardzo mało, dzieci?
Waga nie ma wpływu (a przynajmniej nikt o niczym takim nie wspominał), a wszystko się robi "na czuja". Zacznij od 100, następnym razem wrzucicie więcej.

Nie dzieci dla uściślenia :d

@PK98 spaprales troche sprawe , papierow sie nie dorzuca tylko zjada na raz . Nazajutrz nie ma co zarzucac , odczekaj tydzien a najlepiej 2

@strunasciegnista powinno byc ok zerknij na wykres jest w miare dokladny

@Morfeo jestes pelnym uprzedzen , aroganckim czlowiekiem z wybujalym ego i biorac z takim nastawieniem niemal gwarantujesz sobie niezle pokaranie . Proponuje spokorniec i podejsc do doswiadczenia bez tej calej projekcji ktora nadbudowales w glowie bo sam sobie szkodzisz . Skoro taki z Cb twardziel to jak wpadles w uzaleznienie 3 razy ?

@PK98 nie ma wiekszego znaczenia dla tej substancji ile kto wazy 150ug poklepie tak samo 100 kilowego byka jak 50 chuchro , to dobra startowa dawka

@Morfeo Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie weźmiesz się nie przekonasz. Wszystko siedzi w człowieku, w jego głowie. Jeden żre kwasy latami i się nie zmienia w żadnego innego człowieka, inny weźmie raz i przechodzi metamorfozę, jest innym człowiekiem. Kwestia silnej osobowości. Myślę, że osoby podatne na sugestie i ogólnie nie ukształtowane osobowości są w ryzyku odklejenia się po kwasie.


@CieplaPoduszka lub przeciwnie, gwarantuje sobie katharsis ;) Tripa z łzami i wyrzutami, jak mógł być tak arogancki. Nie ma reguły z sajko

Dzisiaj w nocy po raz pierwszy wrzuciłem Acid bez jarania skuna podczas tripa.
Muszę przyznać ze byłem w błędzie twierdząc ze nie potrafię wjebac LSD bez weedu, ogólnie zawsze moje marne uzależnienie wychodziło na wierzch i dosłownie musiałem zajarac bo by mi odjebalo, naprawdę te ciśnienie czasami mnie przerażało.
Cały trip przebiegł wyśmienicie mimo mojej, ostatnimi czasy, słabej kondycji psychicznej, najlepsze jest to ze po skończonej podróży, czułem jakby większość mentalnego syfu została po prostu sprzątnięta, czego nigdy nie doświadczyłem w miksie THC+LSD, nie potrafię tego ubrać w słowa, ale naprawdę piękne uczucie, biorąc pod uwagę to ze zarzuciłem kwasa w naprawdę słabym nastroju. Ogólnie to nawet duże dawki pregabalina+diazepam+weed nie dawały mi tak ciekawego efektu antydepresyjnego jaki udało mi się dzisiaj osiągnąć, w dodatku znacznie lżej wraca się na ziemie gdy LSD jest solo, nie jest to żadne odkrycie, raczej oczywistość, ale śmieszy mnie to ze po tylu tripach to dopiero zrozumiałem, a mogłem czasami uniknąć tych psychodelicznych męczarni

Scalono. | STR88

Czy z każdym uzależnieniem tak jest na LSD? Czy taki feciarz na kwasie też ma ciśnienie żeby zajebać pasa? Ciekawy temat w sumie, bo po żadnym innym psychodeliku tak nie mam, tylko kwas tak potrafi zmusić.

Czytałem na zagranicznych forach o mieszaniu tego z dawkami 1g fenibutu w celu zbicia lęków. W sumie to o wiele mniej radykalne niż zabawy w candyflipa. Ktoś miksował to z baclofenem/fenibutem/pregą w małych dawkach? Mocno zbiło działanie kwasa?