Nie wiem, gdyż nie próbowałem takich wynalazków. Upierdoliło mnie nieziemsko, dwie godziny nooda na łóżku. Rzadko mam dostęp do opium do palenia a jak już jest to jest mocne. Po robocie czasem zapalę, żeby się wyłączyć od wszystkiego na łóżku. Nie wstrzykuję majki też nie biorę. Prócz tego tylko kodzenie. Może kodzenie ma wpływ na siłę palonego opium.

Dobry pany i panie, pytanko mam bo niestety tabele konwersji w internetach ssą pałe więc wolę spytać kogoś, kto ma w tym trochę praktyki. Zalozmy że według nich 10mg (oral) Oxy to niby jakieś 15mg majki, jak w praktyce się to przenosi na DHC? Ktoś próbował obydwóch i byłby w stanie powiedzieć jaki byłby ekwiwalent w postaci DHC dla takiej 10 oxy? Wszystko przyjmowane oralnie pragnę zaznaczyć

Poleciałem trochę z opio... W sierpniu pojawiły się u mnie problemy natury osobistej które bardzo przeżywałem i zacząłem je "leczyć" alko i opio. Brałem łącznie jakieś 2,5 miesiąca DHC w dawkach dosyć dużych. bo około 600-800mg bo chyba przez paroksetynę którą biorę słabo działały małe no i ostatnio 2 opakowania oxy po 10 mg ,czyli łącznie 1200mg. Sprawy osobiste się wyprostowały, w życiu zaczyna się układać naprawdę dobrze, ale chce w końcu odstawić te opio. W ciągu tych 2.5 miesiąca, były 2-3 tygodnie gdzie brałem minimalne dawki np. 60-120 mg rano i wieczorem, albo tylko rano DHC ( były to przymiarki do odstawienia, ale wracałem... )> . Oczywiście wszystkie leki brane p.o. rozgryzane. Tym razem naprawdę chcę to odstawić, nie chcę się wjebać bo naprawdę w życiu zaczyna mi się układać. Jednocześnie z powodu nerwicy biorę paro 40 mg ( chce zejść na 30 mg, bo na 40 nie ma szans na dojście, a przy 30 mg było ok, ale to po odstawce opio) , prege 2x75 i ketrel na sen 25-50 mg. W związku z tym mam kilka pytań.
1. Czy mogę się spodziewać mocnego skręta ? Pierwszy raz w życiu brałem opio tyle czasu , wcześniej miałem raz tygodniowy ciąg z morfina i tygodniowy z oxy. Chce wiedzieć czy będę mógł normalnie funkcjonować , czy lepiej wszelkie sprawy odłożyć, wziąć wolne choć nie wiem czy będę mógł itp.
Mam jeszcze koło 20 tabletek DHC , które chcę wykorzystać do zmniejszania dawki przed odstawieniem. np. z tydzień pobrać 60-120mg rano i wieczór bez rozgryzania .
2. Rozumiem że dobrym pomysłem jest zwiększenie pregabaliny na ten okres ?
3. Mam też klona , jest sens dołożyć na np. tydzień ?
4, Mam też vaporyzator i odzielnie CBD i THC, czytałem że też może pomóc ?

Wiem że któryś mój post o odstawce, ale moje branie przedłużyło się, do tego przez tą sprawę osobistą teraz jestem bardzo zmotywowany żeby odstawić i całkowicie wrócić do normalnego życia. Leków opisanych w poście dexa niestety nie mam jak zdobyć, poza wydaje mi się , tzn. mam taką nadzieję że mój stan nie jest tak poważny żebym potrzebował aż takiej obstawy lekowej.

Proszę o sklejenie.
EDIT : Wczoraj wziąłem już małą dawkę, to dziś się obudziłem z mdłościami i zimnem. Nie wiem czy psycha mi nie robi wariactw bo się naczytałem że tak ciężko będzie, i się po prostu tego boję. Tym bardziej że mdłości to mój główny objaw nerwicy. Jak się okazało że mam jeszcze jeden słoik i będę i mógł sobie powoli zejść to od razu lepiej się poczułem. Tylko że tym razem nie zacznę słoika jak poprzednio - o mam nowy słoik to dziś wezmę 10-15 ostatni raz a potem redukcja, po której dalej brałem. Żałuje że nie wykorzystałem okazji miesiąc temu jak brałem po te 60-120 mg rano i wieczorem , a czasem tylko rano i się dobrze czułem żeby odstawić.
Chyba że po tych oxy ostatnio tak organizm szaleje.

@Elkov21

Oxy działa inaczej niz DHC, więc ciezko to nawet porównać.
No i pamiętaj, że tabele są dla efektu przeciwbólowego, a dodatkowo są tylko usrednieniem bo kazdy metabolizuje inaczej i między ludzmi mogą być duze roznice. Chocby z tego powodu, ze oksy jest metabolizowane między innymi (bo nie tylko) przez cyp2d6 podobnie jak kodeina.

Kalkulatory roznie podają, jedne że 100mg p.o. kodeiny to 15mg majki p.o., a inne jak sam zauwazyleś ssą pałę, np. wypisują ze 100mg DHC (ktore jest mocniejsze od kody choc nie wiem jak przeciwbólowo) to ledwie 10mg majki p.o. (i ta rozpiska tak samo podaje 100mg kody 10mg majki co też jest błędem raczej, więc 2 błędy imo bo źle obliczają moc kodeiny i źle, że zestawiają DHC:koda jako 1:1). A ze oksy ma się do majki gdzieś jak DHC do kody

DHC/koda = oksy/Majka
DHC = oksy/Majka * koda
DHC = oksy/(0.15*koda) * koda
DHC = oksy/0.15
DHC = 6.66 * oksy

Czyli 100mg DHC to jakieś 16.6mg oksy
np. 720mg DHC 120mg oksy

Tak bym liczył. Kalkulator oregonpainguidance.org dobrze podaje i moc DHC w tym zakresie 1.33-1.66 mocy kodeiny. DHC na pewno nie jest 2* mocniejsze niz kodeina, ale na pewno nie jest tez 1:1. Raczej coś w stylu 1.33-1.66 mocy kody w takich widełkach.

Mówię trudno to zestawiać, przez większe działanie euforyczne 120mg oksy moze wydawać się nawet lepsze niż 720mg DHC, ale z drugiej strony 720mg DHC zdecydowanie dłużej tamowało mi skręta niż 120mg oksy. Tak że efekt przeciwskrętowy bym jeszcze podciągnął na korzyść DHC (1.5g DHC na dzień w 2 dawkach lepiej stopowało skręta niż 320mg oksy w 2 dawkach).
Tak więc moim zdaniem na pojedynczą fazę oksy fajniejsze, ale żeby jechać w ciągu wybrałbym DHC. DHC też wyjątkowo dobrze nadaje się do schodzenia z dawek. Lepiej niż krotkodziałające opio jak koda/oksy. Ale majka też spoko w tym celu. Zatem ciężko to tak przeliczać, ale podsumowując na fazę liczyłbym oksy 6* dawka DHC, a na skręta oksy 4.5* dawka DHC. To tyle z mojego doświadczenia. Sorry, ze tak się rozpisałem.

nie mogłem znaleźć odpowiedniego tematu dla tej substancji, więc napiszę tutaj choć część pewnie wie już o Palexii - tapentadolu. chciałem polecić go jako dobry wzmacniacz/wydłużacz działania oksykodonu. miałem okazję niedawno przetestować pierwszy raz. dawka niewielka, bo 2x 150 mg Palexii, ale wystarczyło to, aby lekko nasilić i przedłużyć działanie O.

poniżej foto:

dodam jeszcze, że sposób konsumpcji doustny.

Czy wy też będąc pod wpływem opiatów praktycznie wgle się nie pocicie? Gdy jestem trzeźwy (ale bez skręta) to pocę się normalnie, natomiast gdy wypiję PST albo wezmę kodeinę to potu praktycznie wgle nie ma. W lato np gdy nie brałem opiatów to się mocno pociłem, a 40 min po wzięciu to mijało. Albo mogłem leżeć godzinę w gorącej wodzie w wannie, a na twarzy nie pojawi się ani jedna kropelka potu, ktoś ma podobnie? Przynajmniej u mnie to się sprawdza lepiej niż wszystkie tabletki czy maści w stylu perspi block xdd

ja też nie mam problemu z potliwością po opioidach, mimo odczuwania charakterystycznego ciepła - zgrzania. co innego organizm na skręcie. jednak to zależy od osoby.

znam narkomanów, którzy strasznie pocili się po metadonie.

Z moich obserwacji wynika że większość grzejników latem poci się bardzo, sam jak grzałem herę to się pociłem tak że musiałem t-shirt zmieniać w ciągu dnia, a po mietku to latem i zimą się pociłem , w zasadzie pierwsze kilka miesięcy brania metadonu to wieczny pot zalewający oczy. Nie zapomnę jak koleś, taki stary heroinista, sprzedawał mi działkę speeda, i jak porcjował i wsypywał do woreczka to poleciało mu z czoła kilka kropel potu do prochu. Oczywiście wygrzałem to później z jego potem. Z niesmakiem ale towar był przedni.