@kadafi565 szanse na to, że paczka poszłaby dalej mimo nielegalu są minimalne, musiałaby być niejawnie nadzorowana (choć tu też ze względu na śmieszną ilość szanse są niewielkie), a w takim przypadku nie sądzę, żeby odstawili taką kaszane z otwieraniem, że każdy się skapnie na pierwszy rzut oka. Pewien jesteś, że to nie nadawca coś z tym robił, kontaktowałeś się w tej sprawie? Jeśli paka doszła, a ty nie działasz w jakiejś zorganizowanej grupie przestępczej to imo nie masz się czego bać Jak masz paranoję to profilaktycznie czysta chata dla spokoju ducha i tyle, ale skoro zamawiasz z nl na swoje dane to zakładam, że dobrze o tym wiesz.

@hammerzeit
@Vetulani44
Dzięki za konkretne odpowiedzi,
Paczka zagraniczna, tracking przez 10 dni pokazywał "w transporcie" w NL, potem odbiła się w PL i już następnego dnia była w doręczeniu, nie była więc jakoś u nas przetrzymywana w sortowni. Jestem pewien, że otwarcie nie było przez nadawcę - na kopercie był normalnie podłozny ślad po przecięciu nożem, który był niedbale zaklejony żółta taśma klejąca. W środku był aluminiowy bezpiecznik który był rozdarty i wyglądało jakby ktoś zajrzał do środka i włożył wszystko z powrotem. Jak przy odbiorze zobaczyłem ślady otwierania to mało w spodnie nie narobiłem bo myślałem, że to prowokacja - zobaczyli wcześniej co jest w środku i zaraz mnie zgarną po drodze Jak już bezpiecznie dotarłem do domu to myślałem, że przecież tam jest monitoring, i tak mnie znajdą.. tylko potem pomyślałem logicznie, że przecież mam temat który mam musiałby zostać wysłany do laboratorium. Do tego przy niejawnym nadzorowaniu paczki chyba by się trochę bardziej z tym otwieraniem postarali, a gdyby był to celny to byłyby pieczątki a temat zarekwirowany. Z danych prawdziwe było imię i nazwisko. Chata profilaktycznie czysta, ale i tak chodzi mi po głowie kto i dlaczego ta paczkę otworzył? Może jakiś kurier w aucie otworzył ale stwierdził, że za mało żeby opłacało się kraść?

Jest jeszcze jedno wyjście. Jakiś rok temu miałem podobnie otwartą paczkę (ale to była paczka z dokumentami prawnymi, bez niczego nielegalnego). Narobiłem rabanu przy odbiorze. Okazało się, że w sortowni zapakowali więcej takich paczek do dużego kartonu i przy otwieraniu kartonu nożykiem moja była na górze i pracownik sortowni za głęboko nożyk włożył i przeciął także moją pakę. Zakleili więc na rympał brązową taśmą, by się nie wydało i dalej dali do dostarczenia. Fakt, że zajęło im to dobę by ustalić i się przyznać, ale ostatecznie nawet odszkodowanie "w naturze" dostałem (5 kursów w ramach UE za darmo). Firma - UPS.

To by pasowało do otwarcia koperty, ale w środku był jeszcze mniejszy, aluminiowy, worek, który był ręcznie otwarty (jest zgrzewany, więc bez otwarcia nie ma jak zajrzeć do środka). Nadawca właśnie odpisał, że on nic z paczka nie kombinował i najbardziej prawdopodobne jest otwarcie przez pracownika sortowni / kuriera

5g w rozciętym pakiecie od holendra przeszło do PL bez ani jednego przypału ? Cuda.

@chcezyc
Zgadzam się, to mega dziwne i dlatego napisałem tutaj, czy ktoś miał podobne doświadczenia. Nadal nie rozumiem czemu skoro ktoś już otworzył to nie zajebał zawartości? Bo służby zrobiłyby to na pewno subtelniej.

Czy DPD z odbiorem w punkcie sprawdza dowód odbiorcy pączki z zagranicy ?

Oczywiście. A jak chcesz zweryfikować czy dana osoba jest upoważniona do odbioru? Kurier nie sprawdza przy doręczeniu do domu albo ustawce telefonicznej.

Hej kumpel kupił pakę z darkmarketu z de za BTC na swoje dane czyli imię i adres. paka szła nierejestrowanym zwykłym listem. Paka nie dochodzi już prawie 3 tydzień. Ziomek zaczyna niezła już srac po gaciach. Dodam że wszystko niby zrobił git przez tora i wgl ale BTC kupił na polskiej stronie z portfelem i posłał prosto na portfel marketowy. Jest duża szansa na przypal?

A nie wysyla dpd jakiegos kodu do odbioru? Nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek pokazywal dowod za odbior paczki.