Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Organizm mniej wariuje, a do tego ma podkład w postaci długo tlącej się benzynki, dzięki której nie powinno być np. wstydliwego "pijackiego" drżenia kończyn.
W temacie benzosów jestem świeżak, to był mój pierwszy raz z tymi środkami. Przez 10 dni zjadłem 100 mg diazepamu, 30 miligramów estazolamu, 11 miligramów alprazolamu, 28 miligramów klonazepoamu oraz 15 miligramów nitrazepamu. Zapijałem trochę piwkiem i wódeczką. Detoks psychiczny zniosłem naprawdę fajnie, z tym, że dziś rano poczułem... niepokój i głód benzosów.
Teraz pytanie. Czy zwała psychiczna to jedyne co mi grozi, czy jakieś inne atrakcje w stylu padaczka, poty, dreszcze, bezsenność i inne takie już też się na mnie czają? Czy mogło dość już do wjebania fizycznego (bo do psychicznego mam wrażenie, że już doszło, spodobało m się to).
Zostało mi jeszcze trochę towaru, czy można na tym jeszcze polatać bez ryzyka? Czy lepiej już planować sobie redukcję? Z góry dzięki za odpowiedź.
23 lipca 2021TrzezwyMich pisze: Hej kochani, odstawiałem opio po kilkunastomiesięcznym ciągu. Ponieważ fizyczne zazwyczaj znoszę to dobrze, o wiele gorzej jest z psychiką, i wpadłem na "genialny" pomysł wspomagania się benzosami.
W temacie benzosów jestem świeżak, to był mój pierwszy raz z tymi środkami. Przez 10 dni zjadłem 100 mg diazepamu, 30 miligramów estazolamu, 11 miligramów alprazolamu, 28 miligramów klonazepoamu oraz 15 miligramów nitrazepamu. Zapijałem trochę piwkiem i wódeczką. Detoks psychiczny zniosłem naprawdę fajnie, z tym, że dziś rano poczułem... niepokój i głód benzosów.
Teraz pytanie. Czy zwała psychiczna to jedyne co mi grozi, czy jakieś inne atrakcje w stylu padaczka, poty, dreszcze, bezsenność i inne takie już też się na mnie czają? Czy mogło dość już do wjebania fizycznego (bo do psychicznego mam wrażenie, że już doszło, spodobało m się to).
Zostało mi jeszcze trochę towaru, czy można na tym jeszcze polatać bez ryzyka? Czy lepiej już planować sobie redukcję? Z góry dzięki za odpowiedź.
Wiesz, jak jest, jak jest jakaś nowa substancja, to z reguły ćpun rzuca się na nią, jak szczerbaty na suchary. A może mix z tym, a może sprawdzimy, jak działa z tamtym. Tym bardziej że mam nieograniczony dostęp w tej chwili do wszystkiego, co prawda kosztuje to naprawdę grubą ksasę... (dla "pomysłowych -nie pytać mnie na priv, nic nie udostępniam, ani nie sprzedaję).
Co ciekawe, z tych wszystkich benzozów nie uwierzycie, ale według mnie najlepszy jest ... diazepam. N drugim miejscu postawiłbym estazolam, tylko troszkę za bardzo senny jest. klon to jak chcę się mocno i szybko upierdolić. Za to kompletnie nie rozumiem tej mitycznej magii alprazolamu... Miała być niby "kokaina wśród depresantów", a ja zupełnie tego nie czuję .... Może i wyłącza jakieś lęki po 1 mg, ale juz po 2 mg to ja po prostu idę najzwyczajniej w swiecie w kimę, jak po butelce wina. Może być też tak, ze ten lek pomaga, ale nie ćpunom, tylko naprawdę chorym ludziom...
Mam jednak nadzieję, że żadna ciężką przeprawa fizyczna mnie nie czeka, ale... benzosy pozostawią raczej miłe wspomnienie w moi m sercu.
Chciałbym Was wszystkich przestrzec przed tym kurestwem, jakim są jedzone bez umiaru, na własną rękę, benzodiazepiny. Załatwiłem sobie dwa opakowania relanium, po jednym klonazepamu, alpry, nitrazepamu i estazolamu. Miało to wspomagać kurację SSRI po odstawce opio. Rezultaty są następujęce: szef kazał mi spierdalać na trzy miesiące na zwolnienie lekarskie, żebym się doprowadził do porządku (zadzwonił we wtorek, a ja uparcie kłóciłem się, że dlaczego chce, żebym był w pracy, przecież jest sobota). Była interwencja czterech umundurowanych funkcjonariuszy policji w domu z powodu tego, że uparcie twierdziłem, że sąsiad ukradł mi rower (którego zresztą nie mam, ostatni egzemplarz ukradziono mi rok po komunii). Cztery razy spałem w rowie. Zgubiłem wszystkie dokumenty. Dwóch i pół tygodnia życia nie pamiętam. O postach pisanych nocą do koleżanek z upartym żądaniem romantycznej randki nawet nie wspomnę.
Także wszyscy, którzy załatwiają sobie większe ilości benzo bez doświadczenia w tym temacie - proszę Was, uważajcie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.