Wyrabiasz 200 procent normy jak na razie.
Potem na prochach będziesz robił jakbyś robił na trzeźwo a następnie bez prochów nie ruszysz.
Wszystko się odbije za parę lat.
Przerabialem podobny schemat. Nic nie odłożyłem i nic się nie nauczyłem a wręcz zapomniałem wiedzę z zawodu przez różne uzywki...
Nie stymulowalem mózgu po odrobieniu panszczyzny tylko browar, słabe żarcie i oglądanie pierdół.
Regres szybko nastąpił.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
A zawsze może być gorzej
Pozdro.
14 czerwca 2021Morfeo pisze: Dodatkowo warto próbować nowych rzeczy, bo robiąc to samo zbyt daleko nie zajdziemy.
Ja uczę się bilansowania swoje życie. Skoro kariery nie będę miał, będę miał pracę. Praca charakteryzuje się tym, że robię coś, czego zapewne za darmo bym nie robił. Witaminy - przestałem brać, włączyłem dużą ilość owoców i warzyw. Przed treningiem czasem coś walnę -wliczając kota w to. Nootropil od czasu do czasu. I po prostu zrobić pracę i mieć czas na rodzinę, hobby itd.
Mogę robić monotonną pracę (taką trochę też mam pracę obecnie) - jedynie gdzie uczę się czegoś nowego, to nauka języka ukraińskiego.
Robienie w pracy ciągle nowych rzeczy i ciągle uczenie się, może spowodować za dużo szumu. Delikatne zmiany ok, ale miejsce na naukę czegoś nowego jest po pracy.
Koniec końców. Pierdole karierę. Jak ktoś myśli, że biegnie do nowego BMW, bo jest zwycięzcą i spid z rana później powtórka i by zasnąć jakieś zolpidemy albo opio... bardzo szybko się wypalisz (niektórzy może później) ale na pewno jest duża szansa. A później zostają wrakami, nierzadko trafiając do ZK. Miałem ostatnio przypadek w pracy, młody ambitny chłopak, chyba zbyt ambitny po 3 latach wyglądał cień samego siebie. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że już nie będzie zarządzał projektem z pewnego powodu.
Jest jeszcze inna opcja oprócz "kariery" oraz "pracy"(chociaż bardziej by tu pasowało określenie "robota", a nie "praca"). Ta trzecia opcja to praca którą lubisz i chcesz robić, ale nie przynosi ona koniecznie jakiś dużych pieniędzy czy innego "sukcesu". Pieniądze czy jakaś pozycja to nie jedyne co się liczy w pracy. Jak robisz coś co uznajesz za ważne, lubisz to robić i ci na tym zależy, to wtedy staje się sprawą drugorzędną to czy masz dużą pensję i jakąś pozycję do chwalenia się nią.
Z drugiej strony ja zawsze przychodzę do pracy trzeźwy, a i tak jestem oskarżany o ćpanie i były już na mnie anonimowe donosy, że jestem naćpany w pracy tylko dlatego, że z natury jestem dziwny i dziwnie wyglądam.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.