Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 782 • Strona 65 z 79
  • 4594 / 719 / 0
Dokładnie...
Wyrabiasz 200 procent normy jak na razie.
Potem na prochach będziesz robił jakbyś robił na trzeźwo a następnie bez prochów nie ruszysz.
Wszystko się odbije za parę lat.
Przerabialem podobny schemat. Nic nie odłożyłem i nic się nie nauczyłem a wręcz zapomniałem wiedzę z zawodu przez różne uzywki...
Nie stymulowalem mózgu po odrobieniu panszczyzny tylko browar, słabe żarcie i oglądanie pierdół.
Regres szybko nastąpił.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 263 / 32 / 0
Ja was rozumiem ale ledwo miałem 18 a wyjebali mnie z szkoły zostałem po podstawówce, jak mam wymagać więcej jak teoretycznie nie powinien operować maszyny bo nie mam kwalifikacji, taka praca z nieba mi spadła.

A zawsze może być gorzej
  • 4603 / 2173 / 1
Doskonale że masz pracę. To 1000x lepiej, niż większość przegrywów tutaj, którzy żyją na garnuszku mamusi. Zwróć jednak uwagę, że pewne działania pracodawców nie wynikają z ich głupoty, a z wykalkulowanych działań. Np mój znajomy jest inżynierem na budowach. Większość z tych, co odzyskują metale to nafukana chodzi. Podobno ich szef o tym doskonale wie, ale wie też, że jakby zabraniał, to nie miałby kto pracować, bo praca jest ciężka i wymagająca (niewiele myślenia, dużo siły). Z czasem zresztą dojrzejesz do tego by inaczej spojrzeć na życie.

Pozdro.
  • 155 / 18 / 0
14 czerwca 2021Morfeo pisze:
Dodatkowo warto próbować nowych rzeczy, bo robiąc to samo zbyt daleko nie zajdziemy.
Eksperymentowałem z różnymi dragami a nawet z alkoholem w pracy, nauce. Wiem, po mimo testowania niemal wszystkiego, wiem że kariery nie zrobię, bo układy - to raz, a dwa - bo Ci prawdziwi karierowicze, potrafią pracować po 75 h - 80 h na tydzień. I to często bez wspomagaczy (niektórzy na początku, później różnie). Często są zjebani, niedospani i wkurwieni i wkrurwiający... Jakby do tego dosypać speeda, albo zwykłej efedryny, to by chyba oszaleli.

Ja uczę się bilansowania swoje życie. Skoro kariery nie będę miał, będę miał pracę. Praca charakteryzuje się tym, że robię coś, czego zapewne za darmo bym nie robił. Witaminy - przestałem brać, włączyłem dużą ilość owoców i warzyw. Przed treningiem czasem coś walnę -wliczając kota w to. Nootropil od czasu do czasu. I po prostu zrobić pracę i mieć czas na rodzinę, hobby itd.
Mogę robić monotonną pracę (taką trochę też mam pracę obecnie) - jedynie gdzie uczę się czegoś nowego, to nauka języka ukraińskiego.
Robienie w pracy ciągle nowych rzeczy i ciągle uczenie się, może spowodować za dużo szumu. Delikatne zmiany ok, ale miejsce na naukę czegoś nowego jest po pracy.

Koniec końców. Pierdole karierę. Jak ktoś myśli, że biegnie do nowego BMW, bo jest zwycięzcą i spid z rana później powtórka i by zasnąć jakieś zolpidemy albo opio... bardzo szybko się wypalisz (niektórzy może później) ale na pewno jest duża szansa. A później zostają wrakami, nierzadko trafiając do ZK. Miałem ostatnio przypadek w pracy, młody ambitny chłopak, chyba zbyt ambitny po 3 latach wyglądał cień samego siebie. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że już nie będzie zarządzał projektem z pewnego powodu.
  • 574 / 176 / 0
@divorcedX
Jest jeszcze inna opcja oprócz "kariery" oraz "pracy"(chociaż bardziej by tu pasowało określenie "robota", a nie "praca"). Ta trzecia opcja to praca którą lubisz i chcesz robić, ale nie przynosi ona koniecznie jakiś dużych pieniędzy czy innego "sukcesu". Pieniądze czy jakaś pozycja to nie jedyne co się liczy w pracy. Jak robisz coś co uznajesz za ważne, lubisz to robić i ci na tym zależy, to wtedy staje się sprawą drugorzędną to czy masz dużą pensję i jakąś pozycję do chwalenia się nią.
  • 319 / 61 / 0
U mnie kiedyś było spotkanie i prezes zaproponował obowiązkowy alkomat dla każdego pracownika na portierni to kierownicy zmianowi go wyśmiali i powiedzieli, że jak wprowadzi coś takiego to jutro będzie sam stał na taśmie i zapiertalał.

Z drugiej strony ja zawsze przychodzę do pracy trzeźwy, a i tak jestem oskarżany o ćpanie i były już na mnie anonimowe donosy, że jestem naćpany w pracy tylko dlatego, że z natury jestem dziwny i dziwnie wyglądam.
  • 1039 / 149 / 0
Jeśli chodzi o mnie, to ostatnio szef powiedział mi po urlopie, że faktycznie wyglądam na wypoczętego. Dwa tygodnie abstynencji od kodeiny zrobiło swoje. Czy dobrze, nie?
  • 55 / 12 / 0
Pisałem tu już parę miesięcy temu. Czy są tutaj ludzie którzy robią to co lubią i mogą jakoś godnie żyć za te pieniądze które dostają za swoją pracę. Psychiatra doklepala mi lęk uogólniony, jestem na SSRI aktualnie. Nie czuje już tak hardcorowo leków które mam. Najgorsze jest to że mimo iż mam jakieś możliwości jeśli chodzi o czas, by ułożyć to życie zawodowe to nie potrafię iść do przodu. Mam w pracy sporo wolnego czasu by się jakoś rozwinąć. Ciężko mi jakoś ogarnąć, co mógłbym robić zawodowo. Staram się rozwijać swoje pasje. Staram się jakoś ogarnąć ale wokół mnie ludzie tylko wkurwieni na rzeczywistość w której zarabiają po 4k. Pisze to z zapytaniem jak wam udało się zmienić swoje życie zawodowe? Wiem że można w tych czasach robić fajne rzeczy za dobre pieniądze. Piszę to też do was bo znowu od rana robię sobie lincz na sobie za to że moje życie będzie wyglądało tak jak moich bliskich jak się nie ogarnę. Zapierdol na dwa etaty tylko po to by spłacać długi i raz w roku pojechać na wakacje. Wiem że można inaczej ale nie potrafię zmienić tej rzeczywistości. Help
  • 1039 / 149 / 0
Przede wszystkim nie zaciągać kredytów i oszczędzać, przestać brać, albo brać raz na rok, uczyć się, czytać literaturę nie tylko fachową.
  • 55 / 12 / 0
Nie biorę z pół roku. Nie pije 2 miesiące. Oszczędzam ale ile mogę odłożyć mając 3k plus czasem jakiś bonus ? Czytam trochę o psychologii ,wydaje mi się że dzięki tym książka lepiej funkcjonuje. @Metropolis Nie wiem dosłownie w jaka stronę iść i jak cokolwiek ruszyć. Wracam z pracy idę na trening,czytam widuje się z dziewczyną i tak to leci. Zawodowo nie potrafię ruszyć do przodu.
ODPOWIEDZ
Posty: 782 • Strona 65 z 79
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.