20 czerwca 2021LiquidStranger pisze:

Czy ktoś również doświadcza swego rodzaju "zjazdu/skręta" po jednodniowym wyskoku z tramadolem? W moim przypadku przyćpałem około 900mg Retardów, na drugi dzień w pewnym momencie dorwało mnie zimno, dreszcze, ogółem zimne poty. Jak na ironię 150mg zaleczyło te objawy, tylko późno wrzuciłem, bo większość dnia się z tym męczyłem

Może to kwestia za dużej dawki? A, i czy was też w drugiej połowie działania łatwo dopada wkurwienie ? To pewnie przez tą noradrenalinę

20 czerwca 2021CATCHaFALL pisze:

@subtelnydotykpiekna

Oddziałowuje na receptory opioidowe, ale również na noradrenalinę, oraz zwiększa uwalnianie się serotoniny.

tramadol jest mieszanką dwóch enancjomerów – jeden z nich działa w układzie moanin, drugi zaś bezpośrednio na opio receptory. W zależności od tego, jak dana osoba metabolizuje tramadol, mechanizmy te mogą się między sobą różnić mocą. Stąd raz niektórzy doznają typowych noddów, a drudzy cieszą się działaniem kropka w kropkę jakby zażyli leki z grupy SNRI, czyli świetnie antydepresyjnie, dodaje sporo speeda i chęci do życia.

"Liczbowo" wychodzi tak samo, pytanie czy nasza wątroba wykaże się lepszym metabolizmem przy użyciu enzymu CYP2D6 – czyli tego, który ma sedację w zanadrzu, czy jednak bardziej CYP3A4, odpowiadający za drugą część tego specyficznego działania. Jest to swoistą loterią, co widać po doznaniach ludzi wypowiadających się w tym temacie.

Frustracja z braku sedacji wynika z niewiedzy na temat unikalnego, podwójnego działania, prze co często tramadol uznaje się za najmniej robiące wrażenie opio. Porównując go do innych, oceniany tak naprawdę zupełnie dwa różne profile działania, więc jakiekolwiek porównania są bez sensu, każdy inny opioid – nawet kodeina, będzie w tym zestawieniu górą, bo często ludzie od tramadolu oczekują "grzania", a finalnie efekt jest jednak bardziej niczym "zza zimnej szyby".