Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6833 • Strona 627 z 684
  • 52 / 10 / 0
Po przeżyciu bad tripa na LSD zainteresowalem się bardziej swoim wnętrzem, zaczęły się pojawiać różne pytania dotyczące istnienia, świadomości, itd. Po znajdowaniu się przez te kilka godzin w piekle zacząłem bardzo doceniać to co mam, a na co wcześniej w ogóle nie zwracałem uwagi, to kim jestem, że jestem normalny. Wciągnąłem się w buddyzm zen i generalnie jak się czasami porównuje jaki byłem przed badtripem a jaki rok po nim to aż nie chce mi się wierzyć że tak się zmieniłem. Oczywiście na lepsze, tak przynajmniej uważam 😁.
LSD to potężna substancja. Pozdrawiam wszystkich odmienionych :)
  • 125 / 21 / 0
24.06.21 r. zamierzam wyjść głęboko do lasu rozbić się namiotem i zjeść około 300 ug.
To będzie najbardziej wymagający trip w moim życiu - tak podejrzewam.

Wybrałem pełnię księżyca, żeby nie mieć do czynienia z pewnym zjawiskiem zachodzącym po psychodelikach w nocy. Często mi się zdarza, że jak wyjdę z pomieszczenia w ciemną noc, to totalnie nic nie widzę. Po prostu czerń.

Zamierzam się doskonale przygotować: namiot, latarki, powerbank, prowiant, jakieś zabezpieczenie w postaci noża albo gazu pieprzowego, telefon do supportu i wiele wiele innych.

Jest jedna sprawa której nie rozumiem na tripach a która sie powiela - Homoseksualizm.
Na pewnym tripie kiedy byłem sam, znajomy zrobił przedemną comming out w sms'ie.

Innym razem byłem potężnie skwaszony - 500 ug ~ - i kiedy spotkałem jakoś po peaku, mojego przyjaciela jeszcze z czasów podstawówki - to jedyne co byłem w stanie wydukać pod presją, przerażenia jego mimiki to - Ja nie jestem gejem...

Ostatni trip - nawet nie myślałem o tym kiedy ziomek wyjeżdża z tekstem, żebyśmy sobie znaleźli dziewczynę. Nie zrozumiałem tego wtedy ale kiedy powiedział mi pare rzeczy też poczułem się gejowo. Na przykład schematyczność rozmowy.

Te wydarzenie totalnie utwierdziły mnie w przekonaniu, że najbardziej wartościowe tripy - to tripy samemu.
Bez zbędnego obciążenia ładunkiem emocjonalnym zgromadzonym w drugiej "duszy"

Nie wiem skąd to się bierze, przeraża mnie to poniekąd.

Moją teorią na to jest : Na jakiejś płaszczyźnie, nasze dusze spotykają się i "tam nie ma płci" - dusza nie ma płci.
I te dusze tak cieszą się ze spotkania i nadawania na tych samych falach, że robi się aż ankward w zależności od tego kto jak mocną ma psychę.
what are we to do with an elf ?
  • 1195 / 216 / 32
A może to na zasadzie 'swój swojego pozna' %-D

Pomysł na tripa w lesie zawsze świetny. Ale ja w lesie wole grzyby.
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 125 / 21 / 0
@Flanagan u mnie sprawdza się kurkuma z pieprzem plus cardio / interwały, plus wystawianie się na słońce plus dieta, plus wstrzemięźliwość seksualna na tydzień / dwa tygodnie przed tripem.

Nie przesadź z pieprzem ;)

Jeśli chodzi ci o zajęcia w trakcie tripu to spróbuj patrzeć się w jedno miejsce w przestrzeni nie mrugając i leżąc dogodnie / albo po prostu zamknij oczy i włącz sobie fale theta na youtube.
what are we to do with an elf ?
  • 15 / 2 / 0
Faktycznie cardio zdaje egzamin. I potwierdzam, LSD to jedyna używa która muszę brać sam. Gdy robię to nawet z najlepszym kumplem to mi ulatuje 70% fazy, jestem zbyt emocjonalny chyba. I wstrzemięźliwość seksualna faktycznie pomaga! Tylko trzeba uważać, bo wtedy trip może iść w stronę seksu/lub fapu (zależnie od tego co mamy). Ja miałem tak, ze włączyłem jakiś losowy filmik na jutubie i jakas babka tam coś gadala, a ja czułem ze musi być moja żona :P. Chciałbym na kwasiku pójść do kina 5D, patrzeć w kalejdoskop, patrzeć na gwiazdy przez jakiś dowalony teleskop i myślę o goglach 3D do telefonu, może być ciekawe. Uwielbiam nature, ale na kwasie boję się wszystkich rzeczy typu robaki, owady itd :D. No i wychodzi, ze musze tripowac w domu zazwyczaj. Najlepsza ilość to 200-250ug jak dla mnie. mj pomaga na wizuale jeszcze, ale jak dla mnie zupełnie psuje uczucie jakie towarzyszy tripowi i skraca go. Do tego wrzuca niepewność... Chyba, ze wiadro już przy zejściu, ale wiadro samemu to tak słabo ;).
  • 48 / 6 / 0
Od razu rozwiewam wszelkie marzenia co do oglądania czegokolwiek w goglach 3D/ na kompie z nadzieją na nieziemską immersję podczas tripu. Wręcz przeciwnie - po LSD każda komputerowa rzeczywistość zaczyna wyglądać mega sztucznie i słabo, niczym CGI z lat 90. Panuje dojmujaca świadomość o nierealności i sztuczności tego obrazu, po prostu mózg wyłącza zupełnie pewien filtr umowności który stosujemy na trzeźwo do wygenerowanych obrazów. Niezależnie czy mówimy o grze komputerowej, czy filmach z CGI, czy goglach 3D - tylko się rozczarujecie, więc lepiej od początku planować trip w oparciu o fizyczne bodźce.
  • 15 / 2 / 0
Co prawda tych gogli jeszcze nie przetestowałem, ale to o czym mówisz zauważyłem może raz na 100 prób obejrzenia czegoś na tripie. Ogólnie mam wprost przeciwnie, jak na kwasiku oglądałem np jakąś animacje to wydawała mi się być pelnoprawnym filmem. Wszystkie gry, filmy itd odczuwam o wiele mocniej i wydają się po prostu lepsze. Ze śmiesznych rzeczy to mam tak, ze oglądam np film i wydaje mi się, ze aktorzy też brali kwasa. To ciekawe biorąc pod uwagę, ze z natury jestem podejrzliwy właśnie.
  • 423 / 256 / 0
Ja na pewno bym oszalał z pikselozy w takich goglach - po kwasie mam sokoli wzrok, na nawet najlepszych ekranach z bliska widzę sporych rozmiarów piksele, jakbym oglądał coś przez sitko.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 27 / 1 / 0
Nie mogłem się doszukać informacji na ten temat więc zapytam. Co jakby zażyć 120ug i zasnąć przed pierwszymi efektami LSD? Jak to wpłynie na sen? Co się stanie?
  • 125 / 21 / 0
Nie zaśniesz raczej po takiej dawce, na pewno nie prędko.

Po takiej dawce ja - zasnąłbym po 8 h /10 h + 4 browary.

Raz na Woodstocku udało mi się zasnąć 30 minut po wzięciu 200 ug. - Było to spowodowane 3dniowym wycieńczeniem i deprywacją snu.

Kiedy się obudziłem, byłem zdumiony tym, co widzę.
Całe pole Malinowskiego biło moje tęczówki, widziałem jakieś fale / promienie przechodzące przez przestrzeń jakby energia ludzi, rezonujące we wszystkie strony.

Mimo tego nie pamiętam czy coś mi się śniło - sen trwał 2 h. więc raczej nie wszedłem nawet w REM.

Generalnie po kwasie bardzo ciężko zasnąć - czasem jestem senny po ale to raczej przytłaczająca moc fazy.

Mój znajomy twierdzi, że zasnął po fakturze i widział siebie z góry.
what are we to do with an elf ?
ODPOWIEDZ
Posty: 6833 • Strona 627 z 684
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.