Witam, jakiś czas temu zetknąłem się na tym forum z tematem "przechowywanie amfetaminy" o tutaj: przechowywanie-amfetaminy-t12873.html Wiem, że jest już dosyć stary, jednak problem polega na tym: większość użytkowników, o ile nie wszyscy, określili że amfetamina praktycznie nie ma możliwości się przeterminować, bądź stracić mocy, a przynajmniej nie w krótkim czasie, jak np. parę miesięcy. Więc chciałbym się dowiedzieć, czy ktoś może również zetknął się z podobną sytuacją, mianowicie temat, który kupuję, mniej więcej po tygodniu/dwóch nie jest już tak dobry jak na początku, praktycznie nie posiada pożądanych właściwości, takich jak euforia, pewność siebie, gadatliwość, itp. Jedynie serce zacznie kołatać, a no i spać też nie da rady, ot zwykła trucizna bez "zalet". Co to może oznaczać? Słaby diler? Słaby temat? A może to nie amfetamina? Czy tylko mnie spotyka coś takiego? A może macie jakieś pomysły gdzie ją trzymać? Normalnie trzymam ją w portfelu, kurtce, lub nawet lodówce czy zamrażarce, bez dostępu do światła. Swoją drogą dopowiem tylko, że wszyscy moi znajomi, którzy z niej korzystają, oraz osoby, które mi to sprzedają, nie mają wątpliwości i każdy mówi mi, że to normalne i że fetę można trzymać maksymalnie tydzień. Oczywiście mógłbym zjeść całą porcję od razu, ale zdecydowanie wygodniej mi jest zachowywać ją na specjalne okazje :p Z góry dziękuję za pomoc. Zapraszam do dyskusji :)

W tych tematach powinieneś coś znaleźć:
wietrzejacy-speed-t66596.html
bia-jak-ugo-utrzymuje-swoje-ciwo-t16463.html

Nie jestem znawcą tego tematu ale miałem tak samo produkt wietrzał i zmieniał kolor (utleniał się) też każdy na ulicy mówi że to normalne z "betonem" i nigdy nie czekałem z worem był i się skończył tego samego dnia z obawy o ten proces :D

Dobry temat lezacy w lodowce , moze lezec i 2 lata - nic mu nie bedzie. Wiadomo, ze nie moze lezec w cieplym, bo zrobi sie suchy.

W lodówce, najlepiej szczelnie zawinięty w folię, bez dopływu powietrza. Idealnie to próżniowo pakowany, jeśli masz go dużo.

Mam dwie teorie, mianowicie:

1. Po tym tygodniu/dwóch jeżeli waliłeś ciąg, to logiczne, że ci tolerke wyjebało troszkę. W ciągach, po którymś tam dniu pod rząd nie porobi cię, tak jak za pierwszym razem, też bym tak chciał, ale "to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe".

2. Dostałeś słabszy temat niż wcześniej, też się zdarza.

A co do psucia się wujka, to zdarzało mi się, ale jak leżał troche czasu wysypany gdzieś na biurku, to wtedy gdzieś te "procenty" uciekały. Tak to zawsze noszę "przy dupie", szczelnie zamknięty i jest gitara. A większe ilości zawsze w zamrażarce, i też była gitara.

Amfetamino nie bez powodu jest tania, szybko wyprodukowana musi być też szybko skonsumowana. Źle przechowywana bardzo szybko traci swoje właściwości.

Przechowuj w zamrażarce,szczelnie zamknięta nawet w dwóch woreczkach strunowych i szczelnym pudełku, jeżeli wyschnie i zrobi się żółta raczej nie będzie się już nadawać.

To prawda, że miałem zajebistej jakości fetę, była bialutka i wilgotna delikatnie.

Po jakimś czasie stawała się żółta i sucha. Moc faktycznie słabsza o jakieś 30 procent

Towar tak szybko nie wietrzeje, jak jest dobrej jakości potrafi wytrzymać na prawdę długo i w różnych warunkach. Koleżka kiedyś zostawił wór na nieocieplanym strychu i po półtora roku była petarda z tym że to była amfetamina.
W Twoim przypadku może być wszystko to co wymieniłeś. Ogólnie niesłuży Ci przestań brać z tego źródła a najlepiej w ogóle.

jedyne co się może stać to kofeina która jest dojebana może sie zrekrystalizować.pamiętajcie tylko by nie przetrzymywać jej w workach plastikowych bo zacznie wam mocno żółknąć