Biore paroksetyne od ponad tygodnia 20mg i minęły mi uboki takie jak niemoc, kiszenie sie w łóżku ale jestem odklejony tylko i mam duze źrenice nie spodziewam sie lepszych efektów ale zobaczymy
Dawke już zwiekszac do 30mg czy raczej jeszcze siedziec na 20mg?
I czy ten przeciwlękowy efekt jakkolwiek występuje?

Można łączyć paro z czymś co zbija prolke? paroksetyna powoduje jej wyrzut więc chciałbym to zbijać ..

@Marcin1111
Bardziej martwiłbym się antycholinergicznym działaniem paroksetyny, niż trochę zwiększoną prolaktyną. Pamięć krótkotrwała mocno mi siadła na paroksetynie. Jest to odwracalne po zaprzestaniu leczenia, ale trzeba mieć na uwadze.
Leki zbijające prolaktynę, jak np. kabergolina powodują różne problemy i dokładanie ich do SSRI tylko komplikuje kurację. Ale spytaj lekarza. Masz jakieś objawy podwyższonej prolaktyny? Nadwrażliwe sutki itp.

leci płyn z sutków, mięśnie znikają i bardziej wchodzi tłuszcz itp. Muszę to zbijać inaczej ciało zaczyna przypominać bardziej kobiece. Dodatkowo wyniki na siłce lecą na łeb na szyję.

Pierdole te paroksetyne zero libido a jak jest to nie ma mowy o czegoś takiego jak orgazm czy przyjemność
Wypłukanie z emocji. Wrócę do trazodonu

@techniczny, no ja głównie z tego powodu nie biorę paroksetyny. Całkowita kastracja. Po innych SSRI/SNRI jest o wiele lepiej. A szkoda, bo na lęki i natręctwa sprawdzała się u mnie najlepiej.

Ja nie miałem problemów z prolaktyną na paroksetynie, ale na pewno spadły mi wyniki na siłce. No i pojawiła się "poduszeczka" na brzuchu, której nigdy nie miałem. Z substancji zbijających prolaktynę jest kabergolina (potocznie caber), ale nie wiem, czy bym się odważył sam to brać. Może pod kontrolą lekarza. I bromokryptyna z którą też mogą być poważne problemy. Może lepiej zmienić paroksetynę na coś innego? Brałeś inne SSRI? Ćwiczysz naturalnie, czy na anabolikach?

Na mnie działa tylko tak że mam wyjebane i wypłukuje z uczuć plus ruchanie bez sensu przy na przekór zwiększonej erekcji ale całkowicie znieczulony jestem
Jest coś co może polecisz z ssri czy innych antydepow z podobnym komponentem terapeutycznym bez takich ubokow?

@techniczny, z doborem odpowiedniego antydepresantu jest niestety ten problem, że na jednego lek "xyz" działa świetnie, a na drugiego paskudnie. Odniosę się może względem zaburzeń seksualnych względem właściwości terapeutycznych danego leku. Przynajmniej na sobie, bo na Ciebie albo na kogokolwiek może zadziałać inaczej.

SNRI:
Duloksetyna - Jak dla mnie optymalna dawka to połowa maksymalnej, czyli 60mg. Dobrze działa na lęki, obniżenie nastroju, zwiększa napęd i motywację. Wydłuża stosunek, co może być i plusem i minusem. Wraz ze wzrostem dawki, aż do 120mg zauważyłem głównie tylko zwiększenie skutków ubocznych. Po 120mg dość spora "kastracja". Dlatego brałem 60mg.

wenlafaksyna- Jestem obecnie na 75mg SR rano i 37,5mg SR po południu. Będe raczej rozmawiał z lekarzem o zwiększeniu dawki. Na lęki póki co średnio pomaga, dołki psychiczne mniejsze. Wpływu na sferę seksualną nie zauważyłem.

Po SNRI ogólnie mocniej się pocę, jak zapewnie większość osób. Mimo wszystko widze w nich więcej zalet niż w przypadku SSRI.

SSRI:

paroksetyna (już opisywaliśmy, nie będę powtarzał)

sertralina - Duża potliwość. Słabe działanie przeciwlękowe, średnie podwyższające nastrój. Ogólnie nie byłem zbytnio zadowolony z tej substancji. Brałem do 150mg/d. Zrezygnowałem. Wpływ na stosunek: przedłuża nieznacznie, ogólnie jak dla mnie wszystko takie nijakie jak sama substancja

Escitalopram (ASRI) - Ogromne skutki uboczne przy wchodzeniu na lek. Doszedłem do 20mg ostatecznie. Pojawiły sie u mnie myśli samobójcze (po żadnym innym antydepresancie ich nie miałem). Czułem się paskudnie. Po 2-3 tygodniach zrezygnowałem, bo zamiast lepiej było tylko gorzej. Problemy seksualne podobne jak sertralinie.

TLPD:

Klomipramina

Trójpierścieniowy lek przeciwdepresyjny, mający dla wielu osób szereg skutków ubocznych. Dość skuteczny u mnie był, ale koniec końców zrezygnowałem, nie pamiętam dlaczego. Wpływ na sferę seksualną - również nie pamiętam. Dość dawno go brałem.

NDRI:

bupropion - Solo się raczej nie nadaje, ale jako dodatek do innych antydepresantów zwiększa nam napęd (przy miksie dulo+bupropion az z początku za duży). Pomaga w zaburzeniach seksualnych spowodowanych zażywaniem SSRI/SNRI. Z początku jak dla mnie było super, ale po kilku miesiącach zrezygnowałem, czując jakbym wykorzystał cały jego potencjał.

Jak masz jakieś pytania jeszcze to pisz śmiało. Zmęczony jestem i zaraz idę spać, to tak ogólnikowo opisałem. Pamiętaj, jak i każdy, kto czyta ten post. Że to opis jak dany lek działa na mnie, a na Ciebie/ Na Was już niekoniecznie musi tak zadziałać.

Dobrze bylo calkiem po trazodonie jak bralem i na lęk i na motywacje ogolnie wyspidowany byłem po jakims czasie brania i dobrze wspominam rowniez nie wplywania na cimcirimci
Przestaje brac te paroksetyne bo tylko mnie wkurwia odklejenie i to że zachowuje sie niekontrolowanie jak psychol i creep tak mi moja powiedziała juz kilka razy
Polece na predze do wizyty w tym miesiącu i wroce na baclofen, pregabaline, trazodon i piracetam (zapobiegawczo na pregowy lub baclofenowy ubok koncentracji slabej czy problemów z pamięcią czy zmulaniem)