Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1322 z 1519
  • 2877 / 255 / 0
ja sobie nie wyobrażam życia bez bucha, jak mam przerwy czasem parę dni, bo czekam na palenie i co najwyżej sobie lufki opalam to jest ogólnie smutno, po ziole czuję się 100% sobą, chce mi się gadać z ludźmi, ogólnie żyć, kocham jarać i nawet matce już powiedziałem, że paliłem, palę i będę palił ciągle, bo to żadne twarde ćpanie i nie umrę przecież przez to
  • 738 / 133 / 0
02 maja 2021turbokotbonifacy pisze:
Podobno Ci co palą mają problem z pamięcią krótkotrwałą?
Im więcej palisz tym problemy z pamięcią większe. Pojawia się jeszcze takie specyficzne otumanienie, zamulenie coś jakby człowiek funkcjonował w zwolnionym tempie. Niektórzy twierdzą, że to co zapamietasz po paleniu żeby sobie przypomnieć to musisz jeszcze raz zapalić.
  • 6 / 1 / 0
02 maja 2021p420 pisze:
co do ciepłej wody to słyszałem coś tam, że lepiej klepie, ale wyjebane w to, dobre palto jak jest to wystarczy normalne wiadro z zimną wodą

Ostatnio stwierdziłem, że wleję wrzącą wodę do bongo i zobaczę co z tego wyniknie, i się nie zawiodłem ;) Głównie się zmienił smak, a nie moc więc raczej to mit, że gorąca woda ją zwiększa :P chmurka miała bardzo łagodny i cierpki? smak wzbogacony ciepłem, zupełnie inaczej niż w zimnej wodzie. Ogólnie polecam każdemu spróbować i dać jakąś małą opinię na ten temat 

też wydaje się spoko opcją w zimę, takie rozgrzewające duszę i umysł bongo :)
Co to jest czas? Dlaczego istniejemy... :grzybki:
  • 89 / 16 / 0
Na ten moment zioło jest dla mnie czymś bardziej do celebracji zakończenia ważnego etapu w życiu niż codzienną nagrodą. THC do środków nootropowych się nie zalicza. W przeszłości bywały już takie ciągi że jarałem i ogarniałem żyćko ale z mojego punktu widzenia to była męczarnia. W tej chwili na diecie ketogenicznej podkręconej fenylopiracetamem i paroma innymi specyfikami praca przynosi frajdę i uśmiecham się bez powodu. W końcu żaden rozweselacz nie jest mi potrzebny. Pozdrawiam
Pewnego razu Bóg stworzył Niebo i Ziemię...:heart:
  • 347 / 72 / 0
02 maja 2021p420 pisze:
palę od 2004, od 2007 już praktycznie codziennie i co chcę to zapamiętuję, problem jest z pamiętaniem o czymś, co mnie nie interesuje, mimowolnie wyrzucam to z głowy
02 maja 2021p420 pisze:
palę od 2004, od 2007 już praktycznie codziennie i co chcę to zapamiętuję, problem jest z pamiętaniem o czymś, co mnie nie interesuje, mimowolnie wyrzucam to z głowy
Kurwa, to ja dopiero z 4 lata jaram, z czego ok.2 lata codziennie. To chociaż dobrze, ze zapamiętujesz to co chcesz. Ja np. Wczoraj naszykowałem sobie torbę na zakupy i jak zwykle zapomniałem jej wziąć xD często zapominam tez to o co ktos mnie poprosi :D ogólnie to juz po tak krótkim stażu odczuwam sporo negatywnych skutków jarania a co to będzie za parę lat xD
  • 230 / 40 / 0
02 maja 2021p420 pisze:
marihuana się nadaje zawsze i wszędzie, nie ma używki z którą bym nie miksował z wiadrem, z każdą używką zioło komponuję się świetnie, oczywiście trzeba nabrać doświadczenia, bo jak się mało pali albo zaczyna to może być za mocno
Raz miałam zdecydowanie za mocno po trzydniowym mixowaniu z 3-CMC, amfą i alkoholem. Naprawdę grubo mi siadło, halucynacje jakieś mi wjechały, obraz wirował, świat zewnętrzny zdawał się w zasadzie nie istnieć. Kumpela która jara codziennie od jakichś 13 lat (ale z resztą z wymienionych środków doświadczenia raczej zerowe) twierdziła, że nic nie słyszy i niedowidzi. Całe szczęście minęło to w miarę szybko, ale całościowe doświadczenie nie należało do najprzyjemniejszych "czap".
Może przemęczenie materiału po tych trzech dniach po prostu nastąpiło. %-D
People have been taking drugs for thousands of years; it is a universal right of all cultures, because we can't stand reality in too many doses sober.
  • 18 / 2 / 0
Przed chwilą rozkminilem, że po paleniu bez tytoniu jestem bardziej psychodelicznie upalony
  • 246 / 29 / 0
04 maja 2021xBambinoo pisze:
02 maja 2021p420 pisze:
palę od 2004, od 2007 już praktycznie codziennie i co chcę to zapamiętuję, problem jest z pamiętaniem o czymś, co mnie nie interesuje, mimowolnie wyrzucam to z głowy
02 maja 2021p420 pisze:
palę od 2004, od 2007 już praktycznie codziennie i co chcę to zapamiętuję, problem jest z pamiętaniem o czymś, co mnie nie interesuje, mimowolnie wyrzucam to z głowy
Kurwa, to ja dopiero z 4 lata jaram, z czego ok.2 lata codziennie. To chociaż dobrze, ze zapamiętujesz to co chcesz. Ja np. Wczoraj naszykowałem sobie torbę na zakupy i jak zwykle zapomniałem jej wziąć xD często zapominam tez to o co ktos mnie poprosi :D ogólnie to juz po tak krótkim stażu odczuwam sporo negatywnych skutków jarania a co to będzie za parę lat xD
W moim odczuciu, jeśli chodzi o negatywne skutki codziennego palenia takie jak np problemy z pamięcią, zespół amotywacyjny, ogólne zamulenia itp itd to nie widzę różnicy między ciągiem 3 tygodniowym, 3 miesięcznym czy 3 letnim....
  • 86 / 7 / 0
Siemka wszystkim, chciałbym podzielić się tym co się zaczęło ze mną dziać po zrobieniu przerwy od jarania.
Palę około 11lat, przez pierwsze dwa lata paliłem kilka razy w tyg później wpadłem w ciąg i jarałem 7lat bez żadnego dnia przerwy w ilościach hurtowych od 100g do 200g miesiecznie, i jak się możecie domyślać przy takich ilościach nie czułem "fazy" poprostu to było dla mnie jak oddychanie, buch, buch i cały dzień buch, wiadomo zrobiłem się strasznie aspołeczny nie chciałem wychodzić do ludzi, siedziałem tylko w domu i paliłem, uzależnilem się w chuj, psychicznie, tak że wtedy nie wyobrażałem sobie życia bez zioła a i podkreślam ze oprócz zioła nie stosowałem żadnych innych używek nawet alko nie piłem (do czasu) no i tak po 7/8latach tego jarania wjebalem sie w stimy i też się oddałem temu w stu procentach, i jakoś niecałe trzy lata temu była taka sytuacja ze musiałem lekko ograniczyć palenie do minimum, sytuacja życiowa mnie do tego zmusiła i tak paliłem coraz mniej, było dużo nerwów ,nie przespanych nocy i w końcu doszedłem do tego że jaralem raz w tyg, zdarzało się nawet raz w miesiącu, no i jakoś tak wyszło że w tym samym czasie jak ograniczyłem prawie do zera zioło to zainteresowałem się tematem opio...i aktualnie od niecalych 3 lat jestem w ciągu na H... A zioło zajaram ale raz na ruski rok i właśnie zauważyłem że jak już sobie zajaram, to strasznie dziwnie się czuję (kiedyś gadałem ze urodziłem się po to żeby jarać) a teraz bym tak nie powiedział, wystarczy mi zajarac bongo, albo lufę, i na bani Wlacza mi się jakaś paranoja że ciężko mi sir Oddycha ze zaraz się przekręce. Mam dziwne drgawki tak jak by mi było zimno, całe otoczenie wygląda jakoś sztucznie jak bym był w jakims teatrze, Wszystko do tego dzieje się bardzo wolno, w chuj dziwna faza i mam tak za każdym razem jak zajaram nie ważne ile nawet bo jednym buchu włącza mi się straszna paranoja aż czasem się modle zeby mi to przeszlo.
Jak myślicie Dlaczego teraz łapią mnie takie schizy i paranoje, myślicie że mozd mieć to zwiazek z tym że biorę opio, czy ja tak teraz będę miał do końca życia cos mi się tak w bani pojebalo że jak kiedyś nie widziałem świata po za zielem tak teraz się boję tego kurestwa.
Troszkę bardzo sie rozpisałem, ale jakoś miałem taką ochotę podzielic sie z wami moja historia, (moze ktoś ma podobnie, zobaczymy)
Pozdrawiam wszystkich użytkowników ✌😎
  • 494 / 98 / 7
Ja jaram sporadycznie ale jedyne schizy po ziole jakie miałem to albo jak trafiłem na bardzo mocną odmianę albo właśnie jak jarałem będąc pod wpływem tych silniejszych opio
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1322 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.