Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 71 • Strona 7 z 8
  • 8646 / 1633 / 2
30 września 2020AcapulcoMan pisze:
codziennym życiu.
Spoko ale jakiemu odsetkowi ludzi te leki skróca życie poprzez niszczenie nerek, wątroby czy serca ?
Nie znamy całkowitej wielkości konkretnych uboków ze względu na popierdolony system dopuszczania do obrotu jak i na to co robią lekarze i jak prowadza konkretnych pacjentów.
Jeśli prawdą jest liczba 22 żołnierzy (w USA)codziennie popełniających samobójstwo ( o tutaj link https://www.newsweek.pl/swiat/samobojst ... sa/tt5y6xk ) to sprawa może mieć dużo wiekszy zakres niż nam sie wydaje.
Czemu mówimy o żołnierzach ? Bo im sie przepisuje leki p.depresyjne na PTSD.
Fakt faktem pewnie mają nieźle zryte berety ale czy to daje nam odpowiedź na fakt, że byli leczeni dobrze i dobrymi lekami ?
A co jakby zaproponować inne metody leczenia ?

Ilu takich ludzi jest poza wojskiem którzy sobie jebnęli w lłeb a system ich przypisał pod to, ze maja depresje i to przez to sie zabili...?
I tak jak koncerny ukrywały faktyczną skale uboków przy paroksetynie to czy nie robia tego samego przy innych lekach ?
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 106 / 36 / 0
Z kwestią nieskuteczności ssri przy ptsd też się zgadzam i tu akurat zastanawiam się czy jest jakikolwiek sens wpychać je w takie osoby. I w ogóle przykładem paroksetyny przyznaję mnie zagiąłeś, ba, sprawa jest mi znana a nawet o niej teraz nie pomyślałem, biję się w pierś. Chociaż znowu, myślę że większość tych leków jest względnie bezpieczna, przy czym względnie to słowo klucz - pamiętaj że zły stan psychiczny ma gigantyczne skutki na stan somatyczny. Ciekawostka - jeszcze nic oprócz citalopramu nie uleczyło mnie z problemów żołądkowych ciągnących się za mną od wczesnego gimnazjum. :v Bo stan psychiczny i fizyczny idą zawsze bezpośrednio w parze i działa to w obie strony, a takie przewlekłe objawy psychosomatyczne też po latach się odbijają na zdrowiu. Ale nawet mniejsza z tym, przyznaję że faktycznie warto patrzeć na ręce badaczom substancji do których prawa mają duże koncerny, bo nawet gdyby były pełne życzliwości to z powodów finansowych będą chciały dopchać lek na rynek gdy włożyło się w niego kupę hajsu.

Na koniec, bo chyba wystarczy postów do zaznaczenia mojej jednej opinii, powiem że mimo wszystko jestem optymistą w kontekście takich środków jak szafran o którym wspomniałeś. Spójrz na dziurawiec - chociaż duże firmy nie mają w tym żadnego interesu, to znajdują się pojedyncze ośrodki które badają go nie tylko pod kątem samej skuteczności, ale też coraz dokładniejszego poznawania mechanizmów jego działania. W ostatnich latach powoli, ale jednak przybywa niezależnych badań w tym temacie a w polsce można za niezbyt duże pieniądze dostać ziele i gotowe preparaty. Podobna sytuacja jest z innymi roślinami w rejonach gdzie są bardziej znane (analogicznie do naszego dziurawca) i mam nadzieję, że i badań, i świadomości ludzi o działaniu i dostępności takich środków nadal będzie przybywać. Podobnie z psychodelikami, nie mówię że to broń na całe zło świata, ale dobrze że ruszyło coś w temacie i może przynajmniej dowiemy się czegoś więcej o tych substancjach i umyśle zamiast utrzymywania wiecznego tabu. I, nomen omen, wiecznego wciskania kolejnych ssri.
  • 67 / 6 / 0
Ja tylko dodam po przepracowaniu 15 lat w największych korpo świata Big Pharmy Novartis, Sandoz, Gedeon, Bayer - te filmy mówią całą prawdę. Jako PM dawałem łapówki lekarzom byleby przepisali to co chcę i większość nie miała z tym problemu. Nawet nie macie pojęcia jaką mafią są apteki i firmy farmaceutyczne. Narcos przy nich to pizdusie.
  • 119 / 43 / 0
@Tobias777
Co za bzdury wygłaszasz od wielu lat PM nie mogą dać lekarzowi reklamówek typu: długopisy, breloczki itp. To czy przekonasz lekarza do wypisywania generyku (Sandoz) badź orginału (Novartis) zależy tylko od twojego przygotowania merytorycznego, wiedzy, charyzmy, szacunku empati i erudycji. Chodzi o to by zapaść im w pamięć poprzez dokształcenie ich lub zwyczajne zakolegowanie/zaprzyjaźnienie. Wiadomo góra wymaga wyników, ale łapówki stanowią margines mało zdolnych/pracowitych przypadków którzy próbują osiągnąć wyniki w po najmniejszej lini oporu. Oczywiście ,gdyby przełożony dowiedziałby się o takich praktykach to dyscyplinarka z buta. Nic dziwnego, że przez 15 lat tułałeś się po 3 firmach ( z czego tylko jedna należy do ''największych korpo świata'').
Dla porównania moja Matka pracuje już 25 lat w 3 największej firmie farmaceutycznej i zaczynając od PM w 12 lat awansowała na stanowisko odpowiedzialne za sprzedaż w 1/4 Polski. Nigdy nikomu nie dała łapówki. Zaprzyjaźniła się z kilkoma topowymi profesorami w województwie do tego stopnia,że jak miałem 10 lat to jeden przejeżdżał obok naszej miejscowości to wpadł w odwiedziny, a jak mieli jakieś rozterki życiowo-sercowe to potrafili gadać po kilki h.
Dodatkowo w tej ''Big Pharmie" panuję taka transparentność, że gdy jakiś ''przyjaciel'' dowiedział się, że babcia prowadzi 2 apteki to wysłał donos, który skutkował śledztwem badającym powiązania czy nielegalne praktyki.
Wiem, że fajnie się ogląda botoksy po, których można usprawiedlić swoją sytuację zawodowo-majątkową zachowaniem moralności i uczwiości, ale tak rzeczywistość nie wygląda i nigdy nie wyglądała w takiej skali. Z resztą przekonajcie się sami do bycia PM już nie trzeba mieć skończonej farmacji wystarczy się starać, ale nawet wtedy nie będziecie mówić ,,na ty'' do właścicieli. Przykład przedmówcy to najelpiej ilustruje- był w ,,mafii'', a nawet 3 i się wycofał, nasuwa się pytanie czemu? łapówki przekraczały zarobki? i czemu jeszcze żyjesz skoro posiadasz tajemną wiedze o strukturach i funkcjonowaniu mafii gorszej niż Escobar.....
Jestem życiem, które pragnie żyć, pośród życia, które pragnie żyć.
  • 2187 / 356 / 0
Prawda jest taka, że niektórzy muszą jeść antydepresanty, bo by było z nimi zle..i coraz gorzej.
Nie jednemu uratowały życie, i dało błogosławioną normalność, by zacząć żyć i normalnie funkcjonować.

Miałem różne w życiu okresy, np. wszystko bym leczył trawą.
Psychodelikami, żreć kwasa co tydzień, albo grzybki.
Potem klony, baklo, pregabalina lekarstwem na wszystko, a to jest niestety droga do nikąd.

To nie jest tak, że masoni wymyślili te wszystkie wynalazki, żeby zapanować nad słabymi jednostkami, i stworzyć serotoninową armię ciemności, cyborgów pozbawionych uczuć, żeby facet się nie mógł spuścić i rozmnażać, czy, żeby ludzie mieli większy apetyt, kupowali więcej jedzenia, tyli, hodując się na obrośniętą w tłuszcz świnie przykutą do fotela, czy jak głosi rozpowszechniona opinia dotycząca psychotropów - do łóżka, itepe itede..

Masa teorii spiskowych, które idzie o chuja rozbić,
jak ktoś je antydepresanty i czuje się dobrze, prawidłowo ogarnia życie, i mu pomagają, to niech je, i nie zaprząta sobie głowy teoriami wyciśniętymi z dupska.
Trzeba się owszem edukować o swoich zaburzeniach, chorobach, i lekarstwach, które się zażywa, czytać o tym artykuły, książki,
regularnie chodzić do psychiatry i psychologa, bo po to są, żeby pomagać.
A jak nie ufasz lekarzom, bo to jedna wielka mafia, to idz na medycyne i poznaj temat od podszewki jeśli Ci się chce.

Przećpane ćpuny zawsze się będą skarżyć na ogromne efekty uboczne, że się wręcz pogorszyło, że takie jazdy, że ho-ho-ho.
Słuszne zwrócenie uwagi, że te objawy też poniekąd wynikają z niehigienicznego trybu życia jaki się prowadziło i prowadzi, że wiele rzeczy jednak powstało od ćpania przeważnie jest odbierane jako atak.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 13 / 1 / 0
Ja musiałam brać antydepresanty z powodu depresji. Więc całkowicie uzasadniona sprawa.
Jako osoba "czysta" która tylko pare razy zżyła tramal relaksacyjnie muszę powiedzieć, że można się uzależnić już od najprostszych substancji.

Chciałam wspomnieć też o jednym skutku ubocznym, o którym chyba się mało wspomina.
TYCIE.
Dziewczyno, chcesz być szczupła? Albo zapłacisz 300 zł za wellbutrin, albo pogódź się z tym.
3 miesiące = 15 kg na szpitalnej diecie. Dawki średnie.

Drugim problemem po antydepresantach są sny. Miałam tak, że w życiu wszystko fajnie, pregabalina wchodzi a w nocy wszystko czego się boje wraca. Więc kij ma dwa końce ;<<<
  • 8646 / 1633 / 2
28 kwietnia 2021Skyee pisze:
Ja musiałam brać antydepresanty z powodu depresji. Więc całkowicie uzasadniona sprawa.
Smutne jest to, ze nie doczytalas tematu i o co w nim chodzi.
28 kwietnia 2021Skyee pisze:
Dziewczyno, chcesz być szczupła? Albo zapłacisz 300 zł za wellbutrin, albo pogódź się z tym.
?? Póki nie będziesz jeść za dużo kalorii nie będziesz tyc bo jak ?
Chyba, że poprzestawiasz hormony i nie będziesz się ruszać.
No bo chyba zapomniałaś wspomnieć, że.chec na uprawianie sportu jest bardzo średnia.

Mój kumpel jak dostał super extra trazodon to odpuścił całkiem aktywność fizyczna.
Moja ex jak dostała bodaj esci to najpierw cierpiała bo substancja się rozkręcała a jak się rozkręciła to była zima i zainteresowanie sportem jeszcze mniejsze 😁😁
Potem lekarz zalecił zmianę na jakiś inny serotogenik i znów straciła całe lato.

Najfajniej zwalić winę za tycie na leki🤦
09 marca 2021OdwiertKorzenny pisze:
Prawda jest taka, że niektórzy muszą jeść antydepresanty, bo by było z nimi zle..i coraz gorzej.
Jak już zaczniesz jeść to smacznego. W.sumie jeden chuj czy ćpasz leki od psychiatry czy ketony od dila.
Tu wspierasz mafię i tu.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&AMP;start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 13 / 1 / 0
Mechanizm nie jest jeszcze do końca poznany.
Wiadomo, że oprócz zwiększania apetytu zmieniają metabolizm. Sama duloksetyna powoduje np: zwiększenie ilości cukru we krwi i cholesterolu.
Niestety, ale nawet pomimo deficytu kalorycznego, dieto niskowęglowej i ćwiczeń, niektórzy nigdy nie wracają do swojej wagi.

Mało jest leków które nie powodują takich efektów. Oczywiście, mogą się zdarzyć wyjątki. Ale jak ktoś chce się na własną rękę podleczyć, to radzę to wziąć pod uwagę :)

Tak jak napisałam - na swoim przykładzie 15 kg.
  • 8646 / 1633 / 2
28 kwietnia 2021Skyee pisze:
Mechanizm nie jest jeszcze do końca poznany.
🤦 w najlepszym przypadku wystrzeli Ci prolaktynę. A to bym monitorował cały czas na tych lekach.
Z tego co widzę to wystrzały cukru na duloksetynie są bardzo rzadkie i dotyczą głównie pacjentów z cukrzyca 🤔

Jedna z opcji jest taka, że tu znów trzeba wspomniec, serotonina idzie w parze z hormonem stresu acth
Charakterystyka acth już była opisywana w innym miejscu i nie chce mi się szukać.
28 kwietnia 2021Skyee pisze:
Niestety, ale nawet pomimo deficytu kalorycznego, dieto niskowęglowej i ćwiczeń, niektórzy nigdy nie wracają do swojej wagi.
🤦 Bo odchudzać się trzeba umieć i w 1 kolejności wyeliminować przyczyny leżące w hormonach. Wątpię, żeby jakikolwiek lekarz pchał w pacjenta leki po których ten tyje, bo to się wiąże z kolejnymi chorobami.
Rozpisz mi w innym temacie jaka miałaś dietę i jak intensywny trening no i wiadomo czy nie było problemów z hormonami.
Zawiódł jeden z tych warunków innej opcji nie ma.
Nad hormonami powinien czuwać psychiatra i endokrynolog, nad odchudzaniem dietetyk kliniczny i trener personalny.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&AMP;start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 108 / 5 / 0
Najgorsze w tych wszystkich ssri i snri jest obniżenie libido i możliwości erekcji, nawet po skończeniu leczenia występuje tzw pssd, takie coś powinno być w ulotce a tego nie piszą, a to jest chore że po skończeniu brania w wieku 25 lat mam niskie libido i problemy z erekcja, czuje sie jakbym był aseksualny albo kastratem przez te leki, najgorsze że to leki najczęściej przepisywane przez psychiatrów i jakies 2mln ludzi w Polsce je bierze a w Stanach jakies 5-10% a w ulotce o pssd nic nie ma tylko że dysfunkcje seksualne u mniej niż 10% co jest bzdurą
ODPOWIEDZ
Posty: 71 • Strona 7 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.