14 kwietnia 2021adi112 pisze:

Próbowałem przygotować i.v pierwszy raz ale no za h** nie chce mi się to rozpuścić próbowałem z witaminą C solą fizjologiczną i kilka razy wygotowalem ta wodę-"sól" jak juz wiedzialem ze porcja na zmarnowanie pojdzie to probowalem dosypywac wit c ale nic to nie pomagało za drugim razem podobnie tylko kwasku cytrynowego użyłem i to samo tak jakby moja heroina była nie przerabialna na i.v ale to chyba nie możliwe. Ktoś ma jakieś pomysły jak to ugryźć A raczej rozpuścić

23 kwietnia 2021angello420 pisze:

14 kwietnia 2021adi112 pisze:

Próbowałem przygotować i.v pierwszy raz ale no za h** nie chce mi się to rozpuścić próbowałem z witaminą C solą fizjologiczną i kilka razy wygotowalem ta wodę-"sól" jak juz wiedzialem ze porcja na zmarnowanie pojdzie to probowalem dosypywac wit c ale nic to nie pomagało za drugim razem podobnie tylko kwasku cytrynowego użyłem i to samo tak jakby moja heroina była nie przerabialna na i.v ale to chyba nie możliwe. Ktoś ma jakieś pomysły jak to ugryźć A raczej rozpuścić

Zależy co masz na myśli mówiac ze ci się nie rozpuszcza, jeśli chodzi ci o to że po zagotowaniu na powierzchni pływają czarne/brazowe syfki, to tak zawsze się dzieje, im bardziej temat jest doprawiony gównem tym jest tego więcej a im lepszy to trochę mniej, nie mniej jednak zawsze będzie coś pływać raz więcej raz mniej, po to wrzucasz kawałek filtra od szluga żeby nie zasysac tego co zostaje.
A no i najlepiej używać kwasku cytrynowego

No chyba że chodzi ci o co innego, a jeśli chodzi o coś innego to może poprostu dostajesz jakies kakao hah pozdro

07 maja 2021wildwolf pisze:

Ja pamiętam takiego piegusa, aż łezka w oku się kręci. MOCNY fchÒj i noddy łapałem po nim po paru buchach z lotniska.
Problem z Helenką jest taki, że ile by nie było, to i tak jest za mało...