To może być cokolwiek.
W tym przypadku sypie się z topa, czyli ktoś się źle obszedł z harvestem. Wierzę, że może być bardzo dobry, ale wygląda słabo.
18 kwietnia 20214002 pisze: @Arabella841 magia psychodelikow
lęki i trawa to takie sobie polaczenie, ale to moja opinia. wielu sie nie zgodzi
przebieg jednak swoje tez robi, zabawa z substancjami odbija sie na psychice. zwlaszcza jak sie siega po zabawki z roznych polek.
moglo tez zabraknac hamulca - innej substancji - jesli przyzwyczailas organizm do czegos, np depresanta, co przelozylo sie na rozpedzenie psychy
I racja, ja generalnie 99% czasu biorę TYLKO różne depresanty, mj rzadko pojawia się w moim menu, a ostatnio jechałam głównie na Tramalu i pregabalinie.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
specem nie jestem, ale jesli na lekach jest ok i chcesz dorzucic trawe to moze warto uwzglednic ten fakt w dawkowaniu lekow z tej okazji? albo jakies piwko chociaz?
bylas wtedy na lekach?
osobiscie jestem przeciwnikiem brania czegos co zle na mnie dziala, nawet z obstawa lekowa majaco przeciwdzialac niepozadanym skutkom cpania, bo zycie na kredyt ma krotkie nogi
z moich obserwacji wynika, ze wiele w tej kwestii do powiedzenia ma jakosc weedu. jego czystosc. nieprzejedzone nawozy i te dawane dolistnie, opryski przeciwgrzybiczne, plesnie i mykotoksyny. zwlaszcza te ostatnie potrafia niezle namieszac w glowie. mam 2 asow co maja b. czesto nieprzyjemne doznania po trawie, ale jak zapala MM, albo cos na prawde uczciwego to jest juz fajnie.
Z takich drobnych wkretek to zdarzaja sie nieprzyzwoicie przekonywujace wizje typu obciete palce / jakies zlamania . Jest to moj ukryty irracjonalny lek i niekiedy zostaje wystawiony na swiatlo dzienne swiadomosci . Chyba ziolo daje mi znac , ze czas sie z tym zmierzyc .
Poza tymi drobnymi incydentami to 99% fazy jest blogie .
Z reguły po prostu ciekawe ale czasem nieprzyjemne. Na przykład gdy mam strasznie sucho w gardle. To już nie typowa dla zioła sahara i kapeć w japie tylko wręcz widzenie przez czucie (jakkolwiek to brzmi) jak pęka wysuszona powłoka, jak przy ruchu naciąga się itp. Paskudztwo. Ale to ostry wariant tylko przy srogim ujaraniu.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
18 kwietnia 20214002 pisze: @Arabella841 spoko, ze zdajesz sobie z tego sprawe. wiele osob tutaj wali sie slepo mlotkiem po glowie i wielce zdziwieni
specem nie jestem, ale jesli na lekach jest ok i chcesz dorzucic trawe to moze warto uwzglednic ten fakt w dawkowaniu lekow z tej okazji? albo jakies piwko chociaz?
bylas wtedy na lekach?
Wczoraj już wrzuciłam normalnie pregę tak jak powinnam i po zapaleniu było wszystko w porząsiu. Różnica też taka, że wczoraj miałam trochę lepszy nastrój (w piątek wypiłam butelkę szampana i przedwczorajszy dzień minął mi z uczuciem mega wypompowania).
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
19 kwietnia 2021Termos789 pisze: Mieliście kiedyś po indyjce tak mocno rozluźnione ciało i mięśnie a równocześnie zwiększone odczuwanie go, że każdy wdech to wielka wibracja, ruch mięśni i krtani przy łyku wody to trzęsienie ziemi i czuć jak każdy mięsień porusza się a płyn centymetr po centymetrze ścieka wzdłuż przełyku? Albo pulsująca w żyłach, płynąca krew. Aż czuć to ciepło i mrowienie, szczególnie w okolicach tętnic na rękach, szyi, itd.
Z reguły po prostu ciekawe ale czasem nieprzyjemne. Na przykład gdy mam strasznie sucho w gardle. To już nie typowa dla zioła sahara i kapeć w japie tylko wręcz widzenie przez czucie (jakkolwiek to brzmi) jak pęka wysuszona powłoka, jak przy ruchu naciąga się itp. Paskudztwo. Ale to ostry wariant tylko przy srogim ujaraniu.
@Arabella841 rozumiem, ze sie stesknilas za trawka w ogole nie dziwi po dluzszej suplementacji depresantami
skakanie z kwiatka na kwiatek niestety tak sie moze skonczyc. nastepnym razem sprobuj moze bardziej ciac dawke, ale brac zgodnie z harmonogramem i znajdz zloty srodek dla siebie
mysle, ze lepiej troche zanieczyscic faze po trawie niz wjebac sie w leki na czas jej trwania
Kiedyś taki mój kolega kupił 10 g (od znanego mu dobrze dila, z którym długo współpracował), gdzie jakieś 1/3 wagi to były łodygi... jak pousuwał, to na wadze zrobiło się niecałe 7g.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.