Z myślą, oraz dedykacją dla forumowych dziewojek, powstaje miejsce w którym można się dowiedzieć, podzielić jak też zapytać o wszystko, co jest związane z rekreacyjnym, regularnym spożyciem substancji psychoaktywnych, a w konsekwencji rozregulowanie gospodarki hormonalnej, zanikanie bądź całkowicie wstrzymanie miesiączki.
Pamiętam jak bodajże @Jamedris wspominała o tym, jak uzależnienie od opioidów dobitnie pokazało, że to nie są jaja ani żarty i okres spakował walizki. Chciałabym się dowiedzieć, jeśli to nie tabu, więcej o rozwoju tego zjawiska.
Również o powrocie do ewentualnej normalności.
Na liście mamy wszystkie grupy: opioidy, stymulanty, również wieloletnie stosowanie leków. Ich wpływ na wygląd włosów, skóry, mimowolne zatrzymywanie się wody w organizmie, bądź na odwrót: zupełne odwadnianie się. Jadłowstret, jak i opychanie się. Generalnie wszystko poza psychicznymi aspektami używania, które sprawiają że dziewczyny czują się i niestety wyglądają też nieatrakcyjnie w oczach swoich, jak też innych, gdyż często zauważają przecież że dana osoba się zmienia, np. drastycznie chudnie.
Jest jeszcze jedna, bardziej hardcorowa sprawa, a mianowicie ciąża.
Na pewno są tutaj takie, które miały trudności z zajściem/utrzymaniem, mniej więcej taki sam jak z przerwaniem samego nałogu. Poronienie?
Konsuktacje lekarskie i ich wyniki?
Wszystko co zmienia się wewnątrz, zewnątrz, co widać gołym okiem a czego wcale.
Nikt nikogo nie będzie oceniał, temat jest szeroki i nie bójmy się pytać, ani opowiadać z własnego doświadczenia. Zapewne jest tutaj multum użytkowniczek, nawet takich które się nie udzielają, a czytając, mogą odnieść wrażenie że nie są z problemami same. Każda ćpunka ma swoją ciemną stronę, często wewnątrz właśnie.
Niech Was nie zmyli tytuł, mężczyzni mile widziani, jeśli tylko posiadają odpowiednią wiedzę w zakresie mechanizmów, które mają miejsce w organizmie, albo po prostu od dawna coś ich intryguje, a nie ma kogo spytać
Wszystkie użytkowniczki naszego forum, bez znaczenia jaką grupę dragów faworyzują, serdecznie pozdrawiam
Chocby np. z pozoru zupelnie normalna kobieta, ktora ma jakies tam tendencje do bordera, pod wplywem ciagu moze stac sie pelnym borderem w sumie z nieprzewidywalnym przebiegiem.
Skutki tego sa oplakane, takie jak nieuleczalne choroby weneryczne i ich komplikacje, problemy finansowe, interpersonalne, brak kontroli nad cpaniem itp itd.
Kobieta to sie musi terapeutyzowac zeby normalna byc a nie leczyc sie dragami.
Mój rekord, to 6 miesięcy bez okresu. Byłam wtedy w bardzo młodym wieku. Prawdopodobnie przez to nie będę mogła urodzić dziecka.
Ale na co światu takie geny zresztą %-d
16 kwietnia 2021Melodyne pisze: Ja problemy przede wszystkim z miesiączką. Im dłuższy ciąg, tym dłuższą przerwa od miesiączki nawet po wyjściu i dtx są problemy.
Mój rekord, to 6 miesięcy bez okresu. Byłam wtedy w bardzo młodym wieku. Prawdopodobnie przez to nie będę mogła urodzić dziecka.
Ale na co światu takie geny zresztą %-d
1.Fizjologiczne na skutek zmian hormonalnych (najczęściej mix leków psychotropowych z narkotykami)
2. Psychiczne na skutek zmiany trybu życia (sen, zmęczenie, emocje)
O ile w przypadku 1 sprawa jest prosta i każdy ginekolog, który WIE że ćpacie za pomocą odpowiednich leków bez kłopotów to zniweluje w 95%, to w 2 przypadku bywa różnie.
Co do stałej utraty płodności, to narkotyki i leki (za wyjątkiem sterydów androgennych) nie powodują stałej i niedającej się cofnąć bezpłodności. Oczywiście bywają trudne przypadki, ale nie ma procesu przyczynowo skutkowego, który by to powodował przy zażywania narkotyków. Pp odstawieniu trzeba się leczyć i przystosować organizm bardziej do tego, nie by zajść w ciążę, ale by tę ciąże utrzymać w 1 trymestrze. To jest kłopot, bo kobiety po stimach bardzo często ronią ok 10 tygodnia. Przy opioidach bardzo trudno urodzić naturalnie na skutek rozluźnienia mięśni szkieletowych i gładkich. Generalnie w ciąży nie można brać narkotyków, gdyż mają bezpośredni wpływ na płód. Natomiast z doświadczenia widzę, że regularnie trafiają do szpitala przećpane dziewuchy np w 6 miesiącu!!
Jak będą jakieś pytania konkretne, to chętnie odpowiem. Jest mi to temat bliski i zawodowo i prywatnie się nim interesuję.
Co ciekawe u uzależnionych mężczyzn odnotowano tylko spadek testosteronu, tak u kobiet wszystkie możliwe jakie są, są rozregulowane. Spotykałam się z historiami, gdzie nawet po przebytych z sukcesem detoksach panie przez kilka miesięcy (albo wcale) nie dostawały miesiączki, było potrzebne wsparcie farmakologiczne, a podobno po odstawce idąc do lekarza i nie mówiąc mu o przeszłości ciężko wywnioskować skąd to zjawisko zanikania się wzięło.
Nie jestem lekarzem i znam się tyle co nic, ale jest to bardzo smutne i współczuję każdemu, kogo to spotkało, bo mimo tego że często bolesne i uciążliwe, ale jednak okres to coś, co mocno kobiecość wyznacza. Jeśli ktoś ma skłonności do nadinterpretowania to może się przez to dorobić jakiejś nerwicy z powodu utraty.
W moim przypadku nigdy do zatrzymania nie doszło, za to do rozregulowania już owszem i to nie opioidy były przyczyną, a stymulanty w ciągach. Niedoczynność tarczycy również dokłada pewnie do tego swoje trzy grosze.
Kiedyś był to duży problem, nie było w ogóle możliwości nadążyć kiedy był a kiedy nie, w tej chwili od kilku lat z zegarkiem w ręku i lepiej, żeby tak jednak zostało.
U kobiet tak samo dzieje się z estradiolem i hormonem luteinizującym.
@Dexpl w takim wypadku myślisz, że u mężczyzn w trakcie opioidowych ciągów jest sens lekko stymulować farmakologicznie os podwzgórze-przysadka-jadra malymi dawkami klomifenu np 20mg co 7-10 dni (czy tam 10 mg co 5 dni) oraz HCG powiedzmy 250iu co 5-7dni?
W naszej klinice w szpitalu leczy się poprzez stabilizację hormonów (obniżenie prolaktyny) i czas. Paradoks jest taki, że czy weźmiesz gonadotropinę, czy nie weźmiesz, to i tak tyle samo zajmuje doprowadzenie do homeostazy hormonalnej. No, ale z psychicznego punktu widzenia kłucie HcG daje "pewność" że coś robimy, a nie bezczynnie czekamy.
Klomifen w przypadku używania opioidów nie ma sensu, gdyż ten lek bierze się przez krótki czas i nie nadaje się do długotrwałego brania. A jak ciągle bierzesz narkotyki, to problem powraca i wciąż jest konieczność brania klomifenu (także nie ma sensu).
Natomiast w przypadku zablokowania osi przy stosowaniu SAA, jak najbardziej - to są dwa kluczowe środki do odblokowania po każdym cyklu. Tutaj pełna zgoda.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.