Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 795 • Strona 59 z 80
  • 16 / 5 / 0
Czlowiek to jednak durna istota mimo torturAZA,naiwne myslenie,ze tym razem bedzie inaczej.Od razu siegajac po pierwszy kieliszek lub piwo to z automatu pojawiaja sie wspomnienia,jak bylo fajnie kiiedys jak sie pilo,a te zle wspomnienia schodza na bok.Ciag zaczyna sie bo w momencie siegniecia po alkohol hamulce puszczaja I jak roboty latamy do sklepu nie patrzac na konsekwencje....Z beznadziejnego,ale jednak ,,doswiadczenia,, musze powiedziec ,e pierwsze 2 dni picia,gora 3 sa nawet ok.Tylko,ze potem nadchodzi koszmar,z kazdym ciagoiem jest co raz gorzej..Dlatego mocno naiwnym,ze oni jeszcze tak nie maja powtarzam:kwestia czasu,ogarniac sie puki czas BRAC PRZYKLAD OD WETERANOW I RATOWAC DUPY.
  • 83 / 4 / 0
W 1 technikum, około października tak popłynąłem, piłem codziennie. Po około 200 przed szkoła czyściutkiej i na przerwach 2/3 piwa. W połowie listopada, już w połowie ciągu znaleźli wódkę w plecaku. A pod koniec listopada zostałem wyrzucony i musiałem iść do technikum w drugim mieście. Ostatnio piłem na sylwestra. Ogólnie da sie wyjść z nałogu, ale to jak już na dnie się jest. :ręka:
  • 92 / / 0
A co myślicie jak ktoś pije codziennie setkę soplicy (30%)?

Tak chodzi o mnie. Piłem co dwa dni od pół roku, od roku codziennie setkę + weekendy potafi pójść 0,5 litra soplicy. Dlaczego soplica? Ponieważ to nie wóda i nie wchodzi tak agresywnie, ani nie robi z człowieka następnego dnia - zwłok. Wniosek mam taki że popełniłem błąd, przechodząc na praktycznie tylko soplice (no i browary). Taki 30% trunek wydawał się o wiele mniej ryjący banie niż wódka, przez co pije codziennie.
Od tego roku (2021) piję co najmniej 100-200ml soplicy 30% dziennie. Do tego w różne dni a to dojdzie 1 lub 2 browarki, a weekendy potrafi pójść solo ~0,5l soplicy (+ 2-4 browary ale to już lece mocniej).
Nie wiem jak to się stało, zawsze stroniłem od alkoholu bo mnie źle robił a ćpałem wszystko co możliwe. Uzależniłem się od opio, głownie kodeiny, na co w monarze dostałem buprenofine ; wtedy 3-4 paczki kodeiny wywalały mnie wtedy z butów (co uważam za absurd, ponieważ bupra wyrządziła mi 100x większe uzależnienie od opio). Tak także zaczynałem od 1,2 mg bupry...kończąc na 12 tabletkach (SNIFFEM) bunondolu czyli 4,8 mg. Było tylko gorzej, a zmniejszanie dawki kończyło się gorszym stanem w trakcie jednego dnia niż siedmiu dni bez kodeiny. Obecnie jestem na eksperymentalnym odstawianiu po przez plastry 70mgc/h - gdzie odstawiam to w taki sposób że co wymiane plastrów (3 dni) odkrajam kawałek plastra - i to się sprawdza! - więc jakąś nadzieje odzyskałem i z tego POWOLI wychodzę.

Właśnie, i problemem stał się alkohol.

Chodzę na terapię od prawie roku do profesjonalistki. Nawet próbowałem hipnozy (u dosyć sławnej w tej dziedzinie polki) ale w dłuższej perspektywie chu ja to dało (może za mało sesji?).

Tracę nadzieję, nie wiem co we mnie jest nie tak. Mam kochaną partnerkę której chce się oświadczyć. Od strony miłości niczego mi nie brakuje, wręcz w tej kwestii jestem w raju z piękną i odpowiedzialną kobietą, która nigdy nie ćpała, ani nie piła jakoś specjalnie alko. Aby jara mj czasem.

Nie wiem co we mnie jest nie tak. Pragnę normalnego życia, codziennie w oczach ukochanej widzę że jestem największym szczęściarzem na ziemii, że taka miłość mnie spotkała...a potem patrzę w lustro...i widzę człowieka który jest zagubiony, mimo otaczającego go szczęścia.

Czasami czuję że wisi nad mną klątwa. Gdy jestem trzeźwy nie tylko czuję się jakbym nie miał dokąd uciec, ale także jestem pełen absurdalnych lęków których jestem świadom...mimo że jestem świadom i tak odczuwam ich skutki. Czuję wręcz ból fizyczny, jakbyym umierał (miałęm to przed cugowym chlaniem), jakby miało mi coś w środku padać, do tego sliny ból kręsgosłupa.

Proszę o jakąś pomoc, może ktoś zna specjalistę który mógłby mi pomoć...wysłuchać, zrozumieć. Cena nie gra roli. Dodam tylko że codziennie biorę 275mg lamotrixu, 15mg escitalopramu.

Błagam wręcz. Jeżeli masz kontakt do kogoś kto umiałby mi pomóc, znaleźć przyczynę tego jak się czuję + wystosował terapię byłbym wdzięczny.

Byłem osobą gwałconą niejednokrotnie, miałem do tego przemoc psychiczną i fizyczną w domu, i miałem od małego około 15 przeprowadzek (do 18 roku życia). Byłem miażdzony przez wszystko co mnie otaczało i nie miałem nigdy wsparcia.
To że teraz jestem w miarę społęczny (a jestem ekstarwerytiem) było wszystkim na co zapracowałem.

BŁAGAM O POMOC

Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  • 641 / 97 / 0
Ja stosowałem system HALT i 24h http://www.psychologholandia.nl/alkohol ... 24godziny/

prawie mi pomogło dlatego się zaszyłem. 98% czasu walczyłem ale 2% czasu ulegałem pokusie... dlatego wszywka była moim wybawieniem.
  • 244 / 57 / 0
Dlatego, że walczyłeś... gdybyś się poddał i zaakceptował to, że nie możesz już do końca życia to byłoby łatwiej... esperal to właśnie takie "zaakceptowanie", bo strach, że się coś może stać no i pizda po wypiciu jest straszna... plamy, ciśnienie, ból głowy więc wiesz w głowie, że nie możesz... a normalnie udawało się tyle razy to i pewnie teraz się uda (dlatego właśnie dawni alkoholicy uważali, że możesz się odbić tylko od dna (również tak uważam), bo jak wróciłeś "bezboleśnie to zawsze zaryzykujesz raz jeszcze)
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 320 / 18 / 0
A słyszeliście o akamprozacie? Podobno pomaga na głody i jest całkiem skuteczny
  • 244 / 57 / 0
Ja pytałem... podobno działa na granicy placebo ale działa... mi mój lekarz mówił, ze jak dla mnie to niepotrzebne wydanie pieniędzy.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 16 / 5 / 0
Nie slyszalam .Ale fakt ile razy doszlam po koszmarze do siebie,a zkazdym ciagiem jest gorzej,cieszylam sie trzezwoscia,ale tak szczerze sie cieszylam,to czasem jak za pomoca rozdzki znalazlam sie w sklepie potem w domu z 8 pakiem lub oczywscie soplicom.To dopiero niezrozumiale,zwlaszcza jak sie wytrzezwieje.Mimo,ze tkwie w tym dosc dlugo nigdy nie zrozumie ABSURDU TEJ CHOROBY
  • 83 / 4 / 0
Mi mj pomogło ograniczyć alko
  • 244 / 57 / 0
Ponoć pomaga %-D
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
ODPOWIEDZ
Posty: 795 • Strona 59 z 80
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.