Ja jak wszedłem na 300 dzisiaj to takie nieprzyjemne noradrenalinowe pobudzenie fizyczne. Lekko scisnieta szczęka, oczy bardziej otwarte ale też zwiększona nerwowość. Nie odpowiada mi ten stan . Przydałby sie jakby było dużo fizycznej pracy a nie siedzenie w niedziele przy tenisie.
W każdym razie nie wiedziałem że od razu odczuje podniesienie dawki.

Witam, pierwszy post może w złym miejscu, ale wybaczcie, jestem w złym stanie psychicznym i nawet nie mam siły choć połowy przeczytać. Czy może mi ktos wyjaśnić czy wenlaflaksyna jest typem leku który pobudza? Tzn chodzi mi o to czy przez tą całą noradrenaline nie będę biegać po ścianach. Ogólnie rzecz biorąc kiedyś to brałam ale bylam w takim stanie, że jak miałam jakieś negatywne objawy uboczne to przeplatały sie one z tamtejszym stanem. Brałam pół roku bo nie czułam różnicy. Mam nawrót depresji i nerwicy po roku od odstawienia escitalopramu. Przez caly rok łykałam olej cbd i cos tam dawało ale tyle co nic. Niestety musiałam esci odstawić bo mi robił nagłe spadki ciśnienia, które i tak mam niskie. Esci mi pomógł, naprawdę po tym czasie stwierdzam, że dał jakby tarczę obronną, oczywiście nie bylo to nie wiadomo co ale zawsze coś, na nerwicę mniej podziałał. Stoje teraz przed dużym dylematem, co znowu wziąć by poczuć ulgę. Psychiatra przepisał mi ponownie lek który kiedyś przerabiałam, ogólnie rzecz biorąc to stary chuj, który mam wrażenie nie slucha co do niego mówię. No się rozpisalam sorki. A wiec jak z ta wenla, czy nie pobudzi kogos komu kilka razy dziennie jakby oczy z orbit wychodzą (kiedyś znajomi mysleli że cos pale bo wiecznie zrenice jak 5 ziko)? Mam wrażenie, że potrzebuje antydeprsanta ale takiego który rozluźni i uspokoi.

Wenla w dawkach do 150/225mg dziala glownie na serotoninę więc niewielkie/przecietne dawki Wenli cie uspokoja
Chociaz moim zdaniem powinnas dalej brac Escitalopram, dziala mocno wybiorczo na serotonine.

@nonpersonalna

wenlafaksyna powinna aktywizować i pobudzać, w mniejszych dawkach podobno jest bardziej przeciwlekowa i antydepresyjna, ale ogólnie przepisuje się to żeby człowieka ruszyć. Jak to brałaś kiedyś i średnio było, to wydaje mi się, że ten lek nie jest dla Ciebie.

Ja bym zmienił lekarza na Twoim miejscu, jak masz dylemat i nie jesteś pewna co robić.

A od siebie polecam paroksetynkę przeciwlękowo, bo dzięki niej wyleczyłem fobie społeczna. Nawet lęk wysokości u mnie tymczasowo usunęła, ale on jednak wrócił po zaprzestaniu brania xd jednak na depresję i lęki nabyte jest okej.

Jedyny antydep jaki na mnie działa, ale strasznie na nim tyje. Mam non-stop apeptyt na żarcie. Biore jedynie 75mg (zszedłem ze 150) + do tego 100mg lamotryginy. Mam dość. Ciagle chce mi sie jeść. Jakieś porady?

Też bym to najchętniej wzięła ale nie mogę, czułam sie jak flak i do tego nagłe omdlenia. Idę sobie spokojnie do sklepu a tu z nóg nagle ścina. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to. Ciemność przed oczami robiła mi się nawet gdy leżałam lub siedziałam.


_________________________________________

Lekarz przepisał wenle twierdząc, że to jedyny lek który nie obniża ciśnienia. A z tym mam problem, ciśnienie niskie, po esci jeszcze bardziej niższe. Po trójpierścieniowych tachykardia - anafranil. Co do paroksetyny również brałam, ale ledwie pół miesiąca, bo czułam drżenie ciała, które wydawało się że nie ustepuje. Może powinnam brać dłużej i mniejszą dawkę. Bardzo by mi się przydał lek na lęk społeczny bo mnie dobija jak np. nie potrafię normalnie portfela wyjąć przy kasie tylko jak jakis paralityk, łapy się trzęsą. Nie zmienię lekarza póki co, nie mam na to siły. Tak można nie mieć siły nawet na zmianę lekarza. Depresja + nerwica + brak wsparcia + wrodzona bezsilność = dno bez dna.


/ Scalono // ~misspill

@nonpersonalna, gdybym była w Twojej sytuacji: lęk społeczny, drżenia i rożne inne przeciwwskazania - przeszłabym na MAOI.

Jestem przypadkiem beznadziejnym. Jak trafiłam którymś razem do szpitala jeszcze bez zdiagnozowania depresji i nerwicy to podano mi Moklobemid czyli Mao-A. Jakby ze mną nikogo nie było wyskoczyła bym po prostu przez okno. Zrobiło mi się tak gorąco, że zaczęłam się rozbierać, nie wiedziałam co mam robić czego sie trzymać, nie mogłam nawet sekundy usiedzieć w miejscu, paliłam się wewnątrz i byłam niezwykle pobudzona. To był koszmar i uratował mnie lek nasenny, który został podany niedługo po Moklobemidzie. Nie tknę tego nigdy tak jak anafranilu [klomipramina] po którym leżałam i się ruszyć nie mogłam a serce waliło ja nigdy, przy żadnym lęku takiej tachykardii nie miałam. Zdążyłam jeszcze poprosić o wiadro bo mocz momentalnie się zebrał. Pamietam, że nawet nie miałam siły oddać mocz a jak już puścił zawór to leciało póki serce się nie uspokoiło. W sumie to zastanawiam się też czy przypadkiem ten stan z anafranilem nie był spowodowany tym że ja w tym czasie przyjmowałam też Seronil [fluoksetyna], lekarz tak przepisał. Ja i tak z ostrożności wzięłam wtedy połowę mniejszą dawkę anafranilu. Teraz też lekarz ten sam przepisał mi wenle i anafranil. Mam wrażenie że ma gdzieś moje przeżycia bo usilnie próbował mi wcisnąć anafranil. Ogólnie przeczytalam ze ssri i tlpd nie można brać razem. A znając moją wrażliwość na leki przepisał mi takie combo. Na ostatniej rozmowie opisywałam mu co się ze mna dzieje, ze wszystkiego wyłapał tylko to, że nic nie robię tzn nie jestem aktywna społecznie, praktycznie siedzę w domu. Stwierdził, że trzeba mnie ruszyć, tylko, że ja sama się chętnie ruszę jak mi miną te cholerne objawy (ogromny smutek, żal, gniew, wyrzuty sumienia, poczucie bezsilności, poczucie bycia gównem, strach, lęki i mnóstwo somatow a najgorszy to wirowanie ciała z zawrotami głowy).


/ Dodano nazwy substancji // ~misspill

Hej lekarz przepisał mi Velaxin ER na schodzenie z benzo , jestem w ciągu rocznym ale zmniejszam dawki i dopadła mnie mocna deprecha ? Nigdy nie brałam antydepresantów . Co o tym myślicie ?