Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7441 • Strona 598 z 745
  • 2917 / 795 / 5
Ja nie mówię, że to te same trufle tylko ta sama substancja. Trufle wyrastają z grzybni kiedy warunki na zewnątrz są silnie niesprzyjające do wypuszczenia owocników. Z tej samej grzybni wyrosnąć ci mogą - w odpowiednich warunkach - grzyby.
Poszukaj sobie w różnych sklepach, pod różnymi nazwami, jakie mają najmocniejsze trufle. Może się okazać, że słabiutkie pajaritos sprzedają jako najmocniejsze dragons dynamite :korposzczur:
Może się też okazać, że niektóre shopy mają jakieś Cosmic Energy I inne farmazony na składzie, a "klasycznych" trufli nie.
Narkotyki są dla przegranych
  • 20 / 6 / 0
W kontekście grzybów i pojawiających się w trakcie tripa rozkmin i myśli, moim ulubionym sformułowaniem jest przyrównanie grzybów - jak i innych psychodelików - do mikroskopu czy teleskopu. Nie pamiętam, kto jest autorem tej metafory, ale zdaje się być ona powszechnie używana przez psychoterapeutów. Chodzi o to, że grzyby - tak jak i wymienione wyżej urządzenia badawcze - nie produkują światów, których nie ma. Niezwykły obraz oglądany przez okular mikroskopu nie jest jego wytworem - on tylko umożliwił jego dostrzeżenie. Podobnie grzyby w jakiś interesujący sposób powodują wyolbrzymienie myśli / większy dostęp do nich / doskonalszy wgląd w samego siebie. Stąd tak ważne jest set&settings. Stąd tak ważny jest względny porządek w głowie i planowanie tripa na czas, kiedy wszystko jest na swoim miejscu, a nie kiedy wszystko dookoła się sypie.
Aby doświadczyć różnic w działaniu tego „szkła powiększającego”, warto dla porównania raz odbyć tripa na łonie natury, w otoczeniu wielu bodźców zewnętrznych, a innym razem ograniczyć bodźce do minimum - zamknąć się w półciemnym pokoju z zeszytem i długopisem w dłoni. W tym drugim wariancie mój trip zazwyczaj rozgrywa się na kartkach papieru, omamy wzrokowo słuchowe są minimalne, a ja zatapiam się w nieznanych wcześniej rejonach własnej psychiki. Po kilu godzinach zapisane mam kilkanaście kartek, a i tak większość myśli ucieka bezpowrotnie, bo nie daje się wszystkiego zapisać - w każdej minucie pojawia się kilkanaście myśli, a muszę wybrać jedną, za którą pójdę, a która po chwili rozgałęzia się na kilka innych z nią związanych. Ciekaw jestem czy dla kogoś z Was tripowanie jest w głównej mierze właśnie tego rodzaju autoterapią :)
  • 2917 / 795 / 5
@saunterer
Ciekawe.
Ja odkryłem, że dawki niskie-średnie najlepiej nadają się do takich celów. Wysokie powodują zbyt duże zagmatwanie, często amnezję i według mnie bardziej są w stronę rekreacji niż wglądu w siebie.
Lubimy sobie z moją lejdi (o chuj ale tekst, lejdi %-D) zarzucić właśnie niezbyt dużo i rozmawiać spacerując po lesie. Jakieś wyjście na łąkę i piknik też wporzo.
I tak, ograniczenie bodźców z zewnątrz poskutkuje tripem bardziej wewnętrznym. Oglądając "Our Planet" nie miałem zbyt głębokich tripów mimo wizualnego rozpierdolu.
Narkotyki są dla przegranych
  • 15 / 3 / 0
03 marca 2021DelicSajko pisze:
Ja nie mówię, że to te same trufle tylko ta sama substancja. Trufle wyrastają z grzybni kiedy warunki na zewnątrz są silnie niesprzyjające do wypuszczenia owocników. Z tej samej grzybni wyrosnąć ci mogą - w odpowiednich warunkach - grzyby.
Poszukaj sobie w różnych sklepach, pod różnymi nazwami, jakie mają najmocniejsze trufle. Może się okazać, że słabiutkie pajaritos sprzedają jako najmocniejsze dragons dynamite :korposzczur:
Może się też okazać, że niektóre shoot mają jakieś Cosmic Energy I inne farmazony na składzie, a "klasycznych" trufli nie.

Oo, to dlatego raz klepały mocniej a raz słabie.jebac trufle hehe. Teraz sobie kupię growkit McKennai podobno najmocniejsze ale teraz to już chuj wie czy w ogóle warto sugerować się tymi ocenami
  • 2917 / 795 / 5
Nie warto. Wszystkie psilocybe cubensis kopią tak samo. Mocniejsze są azurescens, semilanceata lub panaeolus cyanescens z czego tylko te ostatnie można hodować w domu z growkitu, jednak nie dostajesz ich w typowym smarcie - tam zawsze są cubensisy.
przeniosłem dyskusję do odpowiedniego działu-delicsajko
Narkotyki są dla przegranych
  • 1935 / 294 / 0
@saunterer

Obczaj mi opis profilu ;)
#nalekkiejfazie
  • 166 / 72 / 0
03 marca 2021saunterer pisze:
W kontekście grzybów i pojawiających się w trakcie tripa rozkmin i myśli, moim ulubionym sformułowaniem jest przyrównanie grzybów - jak i innych psychodelików - do mikroskopu czy teleskopu. Nie pamiętam, kto jest autorem tej metafory, ale zdaje się być ona powszechnie używana przez psychoterapeutów.
To były słowa Stanislava Grofa, rzeczywiście często ostatnio przywoływane w kontekście renesansu psychodelicznego :patrzy:
Nie wydaje się przesadą stwierdzenie, że psychodeliki, stosowane odpowiedzialnie i z właściwą ostrożnością, mogą być dla psychiatrii tym, czym mikroskop jest dla biologii i medycyny albo teleskop dla astronomii. Narzędzia te umożliwiają badanie ważnych procesów, które w normalnych warunkach nie są dostępne do bezpośredniej obserwacji.
"To nie była żadna dzikość serca, jadę stopem, bo nie mam na helikopter, bo nie wynaleziono, kurwa, teleportacji,
i to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty.
Chory Psychicznie."
  • 20 / 6 / 0
03 marca 2021mietowy3 pisze:
Obczaj mi opis profilu ;)
Jak widać metafora jest tak dobra, że - jak sukces - ma wielu ojców :D
Bardzo spodobało mi się pierwsze zdanie cytatu z Twojego opisu: „Kiedy już otrzymasz wiadomość, odłóż słuchawkę”. Bardzo ważne, żeby o tym nie zapominać, żeby pamiętać, że substancja jest tylko środkiem do celu. Pamiętam, że podobnie Eckhart Tolle wypowiadał się w kontekście mózgu - że to tylko narzędzie, i kiedy wykonasz zadanie, masz odłożyć je na półkę, żeby nie maglować i nie analizować bezustannie każdej treści pojawiającej się w głowie. Przypuszczam, że czaisz klimat :-)

@DelicSajko

Osobiście trudno jeszcze mi stwierdzić jaka dawka będzie idealna. 1g łysic to dla mnie już duża dawka, po której jednak w czasie 5-godzinnego tripa dowiedziałem się o sobie więcej niż przez ostatnie parę miesięcy życia. Takie przeżycie było jednak dla mnie nieco wyczerpujące, przez co niespieszno mi na razie do powtórki. Spróbowałem natomiast 0,35g cubensisów zatopionych w soku z połówki cytryny. Po takiej dawce czuję już buzowanie serotoniny i znaczne pogłębienie procesu myślenia, ale ilość odkrywczych myśli była znacznie mniejsza. Może trzeba by podnieść dawkę do 0,4 - 0,5g. Myślę, że spacer i rozmowa z bliską osobą mogą być naprawdę dobrym doświadczeniem:)

@PogromcaDzików

Tak, faktycznie u Grofa usłyszałem po raz pierwszy to zdanie, chociaż cytat na profilu mietowy3 wskazuje na Alana Wattsa. Pewnie niejeden jeszcze parafrazował to zdanie, a my może nigdy się nie dowiemy kto był pierwszy :D
  • 15 / 3 / 0
03 marca 2021DelicSajko pisze:
Nie warto. Wszystkie psilocybe cubensis kopią tak samo. Mocniejsze są azurescens, semilanceata lub panaeolus cyanescens z czego tylko te ostatnie można hodować w domu z growkitu, jednak nie dostajesz ich w typowym smarcie - tam zawsze są cubensisy.
przeniosłem dyskusję do odpowiedniego działu-delicsajko

Znalazłem azurescens torba do zapylenia 50€ i na zewnątrz można zrobić ogródek hehe to te?
  • 2917 / 795 / 5
Tak. Jednak uprawa azurescens jest trudniejsza trochę niż cubensisów no i zbiory chyba max cztery razy w roku. Cubensisy to najpewniejsza i najszybsza opcja, ja bym się na początek zajął nimi.
Narkotyki są dla przegranych
ODPOWIEDZ
Posty: 7441 • Strona 598 z 745
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.